reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2018

reklama
Jak tak wizyta u gina dziala na psychike.. Przed wizyta czulam sie okropnie wszystko mnie bolało itd a po wizycie nagły przyplyw energi [emoji14] a wystarczyło ze powiedzial ze jest ok wszystko i luteina juz jest wrazie W a nie ze musze lezec i pachniec jak ostatnio

Zamierzam usłyszeć to samo - "koniec leżenia" przy następnej wizycie 10.10 :p
Powoli kończę 1 trymestr, prawie wszystkie objawy, które i tak były delikatne praktycznie ustąpiły. Mam tyle energii, że mogłabym góry przenosić a tu łóżko. Wrrr...
 
Biją, co mają nie bić? :)

Napisane na LG-K420 w aplikacji Forum BabyBoom

Dzięki za wsparcie:) niestety to nie jest dla mnie takie oczywiste, bo moja historia jest długa i chyba nie będę opowiadać, żeby Was nie smucic. Tutaj forum, żeby się wspierać a nie dolowac ;)
Ważne, że znów walczymy o każdy dzień a ja bardzo cieszę się z każdego wpisu, że u Was wszystko dobrze:-) :)
Też leżę w łóżku, ale już z przerwami, bo plamienia się skończyły.

Pewnie juz ten wątek gdzieś sie przewinąl, ale powiedzcie mi stosujecie sie do tego, że nie powinnyśmy się kąpać w temp. Powyżej 36, 6? Dla mnie to zimna woda :D
 
Ja zawsze nie umiałam się w gorącej myć :p Jak bierzemy wspólny prysznic z mężem (musi mnie myć bo ręka w gipsie to samej ciężko :p ) To dla mnie jest woda w połowie tak ciepła jak dla niego. A jak niechcący mnie swoją poleje, to ja się dre że wrzątek i mi aż skóra się czerwona robi :D Głowe myje w praktycznie zimnej wodzie od zawsze. Kąpieli nie lubię, strata czasu ale w gorącej bym się nie odważyła :)

No ja właśnie z tych, co lubią gorące i długie kąpiele, a teraz sama się z siebie śmieje bo siedzę w chłodnej wodzie i polewam sie prysznicem ciepłą. Tak sobie wykombinowalam, ze tak Dzidkom nie zaszkodze a przynajmniej nie wychodzę zmarznieta z kąpieli.
Prysznic z mężem też mam zaplanowany, ale śmieje się ze mnie, że możemy się nie zmieścić:p
 
reklama
Do góry