reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniowe mamy 2018

To wesolo. Ja tez planuje miec 3 ale zobaczymy po tym jednym czy nie zmienie zdania. Poza tym nie chcialam miec duzej przerwy miedzy dziecmi ale nie wyobrazam sobie siebie z mdlosciami, sennoscia i zadyszka biegajaca za malym dzieckiem. Chyba bym umarla.

Napisane na E5603 w aplikacji Forum BabyBoom
Wszystko jest do ogarnięcia [emoji6] moja córcia ma 11msc, ja jestem w 11tc i bywa ciężko, momentami nie ma kiedy odpocząć. Jakby nie było jesteśmy przeszczęśliwi, że będzie drugi bobas [emoji4]
Bairad - mój najmłodszy skończył teraz rok ;) a ja mam 11 tc ;) zależy jaka ciąża I jakie dziecko, ale tego nigdy nie przewidzisz.


Napisane na SM-J510FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ja się dowiedziałam też z testów w miesiącu w którym ginek powiedział, że nie ma szans bo brak owulacji ;) (sprawdzał około dnia owulacji i nie było pęcherzyka niby). Potem napisałam mu smsa że chyba jestem w ciąży i proszę o wizytę. Kazał zrobić badanie z krwii i wysłać mu mailem. Tak też zrobiłam. Stwierdził, że to wczesna ciąża (oh really?!) i zaprosił na badanie. Zabrałam ze sobą męża.. zerknął do pochwy paluchami potem tym "prętem" i był widoczny pęcherzyk z zarodkiem jeszcze bez bicia serca. Założył mi kartę ciążową z błędnym imieniem (normalka), zlecił badania do wykonania i kazał się zgłosić po nich.Tego samego dnia złamałam rękę. 3 dni później [chyba] byłam u gina na nfz i tam pierw była wizyta u położnej która dokonała wywiadu, zbadała mi ciśnienie i wagę. Wypisała kartę (nie mówiłam że już jedną mam) z prawidłowym imieniem (jednak się da;p ) i wszystkimi pomiarami jakich dokonała. Potem poszłam do gabinetu ginekologa który dłuugo pytał o wszelkie choroby w rodzinie, o mój wypadek itd itp. Potem przejrzał moje dotychczasowe badania i powpisywał wszystko do komputera. Zaprosił mnie na "stół". Zbadał jakimś wziernikiem (trochę bolało), zaniepokoił się kolorem wydzieliny i zrobił cytologię (jeszcze wyników nie widziałam). Przepisał jakieś tabsy na ten stan w pochwie ale 3 dni później miałam przez to krwawienia i odstawiłam. Potem było usg dopochwowe przy którym już męża zawołał z sąsiedniego pokoju. Potwierdził ciążę i że jest tydzień młodsza. Narobił kupe zdjęć i gmerał tam i oglądał chyba z 30min ;p W trakcie pytał o moją pracę, o badania piersi (których nie wykonuję sama bo mam piersi gruczołowe i składają się z samych guzków) i powiedział, że na następnej wizycie zbada mi piersi. Potem wróciliśmy do poprzedniego gabinetu z biurkiem i dalej wklepywał dane w komputer całe wieki (strasznie jest skrupulatny ale właśnie to się mi w nim spodobało). Pogadał o tym co widział, o zaleceniach, dał cały plik badań na wszystko co trzeba było i nie trzeba (np grupa krwi którą znam) w tym prenatalne w związku z RTG. Co dalej.. recepty dał, kazał odstawić wszystkie suplementy i podał datę kolejnej wizyty.
Tydzień później u niego byłam w sprawie krwawienia. Tym razem bez męża i okazał się bardzo gadatliwy. Pytał skąd pochodzę, jak długo tu mieszkam, gdzie pracuję i jak dokładnie wygląda moja praca itp itd. Potwierdził, że dobrze zrobiłam odstawiając tabletki i przepisał mi progesteron bo wykrył krwiaka. Uspokoił mnie że krwiak jest w takim miejscu, że w lepszym nie mógł być ale że nie mogę już wrócić do pracy i po końcu zwolnienia na złamaną rękę koniecznie mam wziąć l4 do końca ciąży. Powiedziałam mu że chciałam wrócić a on na to że on nie może się na to zgodzić. Pytał czy potrzebuję zwolnienia (nie potrzebowałam). Doradzał nawet że może mi wypisać takie nie ciążowe jeśli nie chcę informować pracodawcy jeszcze o ciąży (bo czekam do 2 trymestru;p ). No i w końcu sobie poszłam ;)
Zadzwoniłam do gin. prywatnego i podziękowałam za współpracę ze wskazaniem na to, że mnie nie stać na wizyty i tyle.
No to u Ciebie duzo zrobil. Moja zadnych badan nie robila poki co. Karte ciazy tez zalozyla mi ostatnio bo ja o to poprosilam nawet nie mialam pojecia o czyms takim. Na szczescie moja sasiadka niedawno rodzila wiec wiele rzeczy dowiaduje sie od niej. Zobacze jak dzisiaj bedzie wygladala wizyta bo jesli ja mam wszystkiego dowiadywac sie z google i od kolezanek to moze czas zmienic lekarza. Wybralam ja, bo czytalam wczesniej opinie w internecie. Miala duzo dobrych.
Czy Wasz lekarz bedzie przy porodzie? Ta moja nie pracuje w zadnym szpitalu juz. Mama mowi zebym znalazla lekarza ktory bedzie przy porodzie, ale jak rozmawiam z kolezankami to mowia ze ich lekarza nie bylo i jakos to poszlo.

Napisane na E5603 w aplikacji Forum BabyBoom
 
To ja pisałam o tej witaminie D :) Jej niedobór obniżył mi odporność na maxa i jak tylko zaczęłam suplementację, to jestem zdrowa jak rydz a było na prawdę źle. Jeszcze codziennie rano mam trochę wydzieliny w gardle ( u mnie nie leciało przez nos tylko do gardła i miałam 2 razy w roku zapalenie płuc przez to) ale ciepła herbata rozgrzewa mi zatoki i cały dzień jest ok :) W moich witaminach prenatalnych jest dawka witaminy ale ja przed ciążą brałam 4000mg [czy jaka tam jest dziwna jednostka] dziennie. teraz chyba na dzień przypada 2000 w tych prenatalnych.

Czy któraś z was ma problemy z cerą? Ja mam trądzik na twarzy i klatce piersiowej i brzuchu nawet. Wstyd mi iść do gina bo na następnych badaniach będzie mi piersi badał a ja wyglądam jak powierzchnia marsa :/ Przed ciążą miałam problemy z cerą ale po tym jak mi dali lek na prolaktynę [chyba miałam jej za dużo] to mi zaczynało przechodzić a teraz znów wróciło ze zdwojoną siła a nic nie mogę na to smarować:/
I czy któraś z was miała zlecone badania czystości pochwy? Na starej cytologii (sprzed ciąży) był jakiś drożdżak który się już sam leczył ale nowy ginek mi to zlecił. Czy to trzeba już robić, czy można kiedykolwiek w trakcie ciąży? Z tą moją ręką nie chce ciągle prosić rodziny o wożenie po szpitalach.. a i wizyta w szpitalu zakaźnym (bo tam to bad. robią) jakoś mnie nie zachęca.. boje się że się zarażę hcv albo jakimś hivem :/ Gin mi nie wytłumaczył po co to badanie a na moje pytanie czy coś jest nie tak powiedział, że wszystkim zleca.
a dzieki :)
a ta czystosc pochwy badanie to cytologia? w uk w ciazy nie robia.ja mialam ostatnia w 2015 a robia co 3 lata.
 
ja jestem na zwolnieniu na razie ale moze w pon wroce do pracy :)
jeszcze mnie jakis palant na rowerze sklal bo jechalam chodnikiem !!! nawet sie nie spojrzalam na niego....ale sie jeszcze bardziej wkurzylam....kiepski to dzien bedzie :(
Moj M.sobie kurczaka smazyl i teraz z livingu wyjsc nie moge bo pawia puszcze ....nie nawidze kurczaka i ogolnie zapachu smazenia w ciazy :(

cera....tylko na pigulkach mialam ladna wiec przy staranich masakra juz wogole pierwsze tygodnie ciazy to padaka...teraz o dziwo jest ok :) czekam na to mojw urzadzenie od bolu na noge -powinno byc przed 13ta :) moze wtedy rusze ze sprzataniem?
 
reklama
Do góry