reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe blizniaki

Ech ale smutno nam sie na watku zrobilo:( juz nikt nic nie pisze...tak cicho tu... :-(

Liliann staram sie byc dobrej mysli. Ale wiesz jak to jest, najgorsze zmartwienia sa chyba w ciazy, bo jak jest cos nie tak to nie mamy na to zadnego wplywu, nawet nie wiemy do konca co tam w srodku sie dzieje..Jesli chodzi o ich rosniecie to niestety nie bede nic wiedziec do nastepnego tygodnia (o ile wytrwam), bo wtedy dopiero robia kolejny scan z pomiarami.

Ja dzis po kolejnym ktg i maluchy dalej sa ladnie dotlenione serduszka bija wiec moga sobie jeszcze w brzuszku troszke posiedziec:) W czwartek scan na przeplywy pepowinowe, a dalej zobaczymy...

Zapalka co sie z Toba dzieje, jak zniknelas tak cie nie ma...mam nadzieje ze wszystko oki, odezwij sie jak tu zagladniesz. No i wy rozpakowane mamusie tez skrobnijcie choc slowko co u was i jak tam wasze maluszki...
 
reklama
Hej kobietki....!
No rzeczywiscie jakos tu cicho sie zrobilo.....:-(!

LILIann- baaaardzo sie ciesze ze znowu powolutku do nas wracasz....:tak:! dziekuje ci kochana za gratulacje! Porod rzeczywiscie do przyjemnoscie nie nalezal, ale tez nie bylo az tak strasznie...no i mam nagrode....dwa male cudenka!:tak::-).
Zagladaj do nas jak najczesciej ! Usciski dla coreczek!!!

Iwee- kochana...przepraszam ze nawet nic wczesniej nie pisalam no i nawet na esa nie odpowiedzialam, ale mam rece pelne roboty, no i musze konto doladowac....!
Ja trzymam kciukaski za Ciebie i twoje babelki.... napewno wszystko bedzie dobrze... nie martw sie- choc wiem ze to latwo powiedziec!!!! Najwazniejsze ze ktg jest dobre a to zawsze oznacza ze maluszek w brzuszku ma sie dobrze.....A waga wcale nie oznacza ze cos jest nie tak....:tak::tak:.

A u nas jakos leci dzien za dniem- dzis maluszki juz maja tydzien.....a pomyslec ze dopiero sie z tym brzucholem meczylam...:szok::tak::eek:. Dziewczynki zajmuja nasz caly czas.... straszne z nich glodomory.....:tak:. Po pierwszym wazeniu w domku przez polozna okazalo sie ze Amelia stracila tylko 100g- norma do 300g, a Alunia to nawet przybrala na wadze 20g. Wszystko wyglada ze jest jak w najlepszym pozadku....:-D:tak:.
Ja nadal troche obolala, szef troszke boli no i z dnia nadzie widze ze macica sie kurczy- choc nadal wygladam jakbym w ciazy byla...:szok:. No i powiem Wam ze dopiero teraz widac rozstepy....:szok:, tylko ze sa jasne...pewnie dlatego ze stosowalam ten olej.....no ale sa...:szok::szok::szok:.....no coz takie uroki ciazy!!

Iwee- a co do opieki w szpitalu to mialas racje.....pierwsza klasa.Poprostu bylismy i nadal jestesmy pod wrazeniem.....:tak::tak::-):-D!

No dobrze juz zmykambo chciala zlapac choc chwilke snu bo dzis to normalnie na stojaco zasypialam...:szok:!
Sciskam Was kochane....!!!


A tu jeszcze moj brzusio z tygodnia 37....tak sie ciesze ze juz nie jest taki olbrzymi...:szok::szok:
 

Załączniki

  • DSC00218.jpg
    DSC00218.jpg
    14,5 KB · Wyświetleń: 85
  • DSC00222.jpg
    DSC00222.jpg
    11,4 KB · Wyświetleń: 92
Jola fajnie ze zagladnelas:) Ciesze sie ze dziewczynki tak dobrze sie maja i wierze ze rece masz pelne roboty..Ale jak pisalam tylko poczatki sa trudne potem jest coraz latwiej.. Tez super ze tak cie dobrze potraktowali w szpitalu (ja do tej pory milo wspominam porod tam), to wazne miec pozniej takie dobre wspomnienia.

Mi lekarz w poniedzialek powiedzial, ze jesli bede musiala rodzic w tym lub przyszlym tygodniu to beda musieli mnie przenosic do innego szpitala (niewykluczone ze wlasnie do Peterborough), bo jak na razie w Kings Lynn nie ma wolnych lozeczek na intensywnej terapii.

Co do mojego mniejszego blizniaka, to jego waga nie tyle jest chyba problemem, co fakt ze od ostatniego scanu wszystkie jego pomiary stanely w miejscu, szczegolnie obwod glowki i brzuszka. No i stad automatycznie jego waga taka niska. No ale nic, trzeba czekac....

A wogole to Polki tak narzekaja na opieke nad ciezarna w Anglii, ale ja teraz wiem ze jest ona naprawde bardzo dobra. Bo jak nic zlego sie nie dzieje to faktycznie nic nie robia bo i po co, ale jak juz pojawia sie problem to naprawde robia bardzo duzo i staraja sie..
 
witam kochane trojpaczki i rozpakowane
Jola brzusio fajny.... byl. Ja dzien przed porodem mialam 125cm w pasie i 85kg na wadze. Zdjec dzieciaczkow nie udalo mi sie zobaczyc, ale wierze, ze sa cudne.

Moje chlopaki wcale nie takie same z wygladu.
mam wrazenie ze cyckamy sie non-stop. Dzis zaczelam zapisywac. Pierwszemu daje smoczka bo mogl by memlac mi cyca cala noc (przeszlam przez to), wiec chyba ma potrzebe ssania. Pierworodny narazie bez scen zazdrosci, choc jak karmie jednoczesnie to przychodzi i sie chce przytulac.
czuje sie nie najgorzej, choc zmeczenie jest.

Iwee mam nadzieje, ze wszytsko bedzie ok z dzieciaczkami. pamietaj, ze usg nie jest doskonale. U mnie zobacz jaka roznica w wadze wyszla. na patologii jak bylam, to jednej mowili ze dzidzia nie rosnie, a potem sie okazalo ze wszytsko jest jak trzeba... ktos cos zle zmierzyl i juz...i o przypadku "schudniecia" dzidzi w brzchu tez lezac na patologii slyszalam- dokladnie to samo co pisala Liliann
wiec glowa do gory

Liliann milo mi cie widziec. trzymaj sie kochana

pozdrawiam.... moze uda mi sie choc chwilke polezec zanim glodomorki wstana
 
Przepraszam że nie zdążyłam Was poczytać - ale nadrobię....
Po pobycie w szpitalu dopiero wczoraj trafiłam do domu...
18 kwietnia (35 tc) urodziłam dwie śliczne córeczki (Eliza i Łucja). Jedną mam przy sobie w domku (teraz 2500 a urodzeniowa 2640) a druga w szpitalu musi osiągnąć dwa kg i nauczyć się jeść z butelki (już 1785).
Proszę Was o cieplutkie myśli i modlitwę za moje kochane dziewczynki.
Ja również mocno trzymam za Was kciuki
Pozdrawiam
 
Zapalka ale super ze piszesz bo caly czas myslalm co sie z toba podzialo.

Po pierwsze serdecznie ci gratuluje dziewczynek!!!!! No i mocno, mocno trzymam kciuki zeby obie rosly silne i zdrowe, a szczegolnie zeby ta mniejsza kruszynka jak najszybciej nabrala wagi i wrocila do domku...

Kurcze wyobrazam sobie jak ci ciezko miec teraz tylko jedna dziewczynke przy sobie, ale juz niedlugo i bedziesz miala obie...czas szybko zleci i zobaczysz ze malutka swzybciutko wszystko nadrobi:)
A wogole twoja historia troche podobna do mojej, bo u mnie w 33tyg na usg wyszlo ze jeden blizniak przestal rosnac i nie wiadomo dlaczego bo przeplywy bardzo dobre, lozysko tez, ktg oki. Dlatego tez beda mi wywolywac porod prawdopodobnie w przyszlym tygodniu (36tc) i prawdopodobnie bedzie to naturalny porod bo oboje sa ulozoni glowkowo...
Dzis mam usg na ktorym beda mierzyc oba blizniaki i tylko mam nadzieje ze ten malutki jednak choc troszke chociaz podrosl (na ostatnim usg 2 tyg temu wychodzilo ze ma 1.700g a jego siostra 2kg)..martwie sie bardzo ale moze dzis beda lepsze wiadomosci niz na ostatnim usg. Dlatego prosze trzymajcie kciuki..
Acha no i dzis mam sie dowiedziec o dacie porodu...

Napisze pozniej jak juz bedzie po wizycie i dam wam znac co i jak...
 
Po pierwsze chcialam serdecznie pogratulowac Zapalce.....tak sie ciesze ze powolutku sie rozpakowujemy...no i mocno trzymam kciukaski oby twoje ksiezniczki byly zdrowiutkie i oby ta mniejsz kruszynka szybko do Waszej rodzinki dolaczyla....:tak::tak:.... na pewno wszystko bedzie dobrze. Sama wiem jakie to wazne oby maluchy byly zdrowe.... no szczegolnie to z tymi naszymi blizniakami obawy rosna ze cos moze byc nie tak...ale trzeba byc dobrej mysli...:tak:.

Iwee.... skarbie ja to jestem z toba serduchem kazdego dnia.....nie mam zbytnio czasu aby do Ciebie choc szybkiego esemeska naskrobac, ale pamietaj o tym ze caly czas o Tobie mysle i trzymam kciuki za blizniaki no a w szczegolnosci za tego mniejszego.....ja wieze ze wszystko bedzie dobrze...:tak::tak::tak:.
Wczoraj nawet z mezem o tobie rozmawialam......no i stwierdzilismy ze moze by bylo fajnie kiedys sie spotkac....:tak:. No i moj maz tez kazal Ci przekazac dobre wibracje...:tak:. Napisz co i jak po dzisiejszym scanie- no a z drugiej strony to fajnie ze juz bys miala porod za soba....no i fajnie ze naturalny... bo i tak bedziesz miala epidiural... wiesz tak na wszelki wypadek gdyby musieli zrobic cesarke... wiec i bol nie taki... a pozniej jednak duzo latwiej.
Powiem Ci tylko ze ja mam po tym znieczuleniu bole miesni nog ale jest coraz lepiej.
Czekam na wiesci.....!!!!!!

A u nas dzien za dnie szybko leci .....dziewczynki rosna jak na drozdzach...przytyly juz po 500g, czyli waza juz po 3.5kg. No i sie bardzo zmienily. Juz nie mam problemow z odroznianiem- bo na poczatku to roznie bywalo i musialam czasami sie dwa razy zastanowic....:confused:;-). Troche mi ciezko bo maz juz dawno do pracy wrocil no a ze pracuje jako kucharz to nie ma go cale dnie... no iczasami tyo mi rece opadaja i sama watpie w swoje mozliwosci jako matki...... ach.......az czasami lzy leca strumieniami. No ale chyba nic mi nie pozostalo tylko wiezyc ze bedzie lepiej.....:blink:.

A co tam slychac u reszty trojpaczek.........odezwijcie sie....!!!!!!!
 
Jola dzieki za slowa otuchy, no i towjemu mezowi tez:tak: No i z tym spotkaniem to wcale nie glupi pomysl, przeciez w koncu mieszkamy dosc blisko siebie...
Co do twoich dziewczynek to jak juz ci kiedys pisalam, ze z czaesem wszystko sie unormuje i bedziecie mialy swoja rutyne. No i pamietaj- wcale nie musisz byc perfect mama, wszystkie robimy tyle ile mozemy i nie powinnysmy wymagac od siebie ze bedziemy zawsze silne i doskonale, szczegolnie opiekujac sie dwojka...dasz rade, ja wiem ze jestes najlepsza mama jaka twoje dziewczynki mogly by miec:tak:
Zapalka a jaka byla waga urodzeniowa twojej mniejszej dziewczynki?
skrobnij co u ciebie jak bedziesz miala chwilke. Wierze ze wszystko powolutku uklada sie po twojej mysli..

A ja po wczorajszym scanie dowiedzialam sie ze ten maly blizniak nie zawiele urosl:no: Wymiary kosci udowej maja takie same (ten maly nawet o 1mm dluzsza;-)), za to obwod jego brzuszka jest duzo mniejszy niz jego siostry..Obwodu glowki nie mogli mu zmierzyc bo glowka juz wstawiona w kanale rodnym. Wagowo wyszlo ze dziewczynka ma 2.400 a chlopczyk 2.000kg, ale jak bedzie w rzeczywistosci to juz niedlugo sie okaze. Sama nie wiem jak dokladne sa te wagi usg...:baffled:
No i najwazniejsza wiadomosc to w poniedzialek mam sie stawic do szpitala na wywolanie porodu. Bede wtedy 36+1 tydzien, no i boje sie, bo po cichu mialam nadzieje donosic je do 37 tyg. Mam wybor jak chce rodzic i wciaz sie waham. Boje sie komplikacji... no nic...zobaczymy..

Pozdrawiam was wszystkie cieplutko..........
 
U mnie niestety waga wg usg się nie sprawdziła. obie miały mieć powyżej dwóch kg...
Łucja jak sie urodziła ważyła 1770 i potem spadła do 1500... Teraz waży już 1820 i chyba niedługo do nas dołączy...
Jeśli Twój mniejszy maluch będzie miał podobną historię to niech jak najszybciej przychodzi na świat - mniej czasu będzie "głodny" w Twoim brzuszku.
Ja na razie staram się radzić w domku z Elizą a do małej jeżdżę co drugi dzień. Mąż za to codziennie wozi jej moje mleczko...Pokarmu mam jednak tak mało że wkrótce dam sobie spokój z laktatorem i przejdę zupełnie na butelki.
Wczoraj pierwszy raz karmiłam w szpitalu malutka z butelki...
Ciekawe jak to się wszystko ułoży...
Ważne, że nasze maluszki chcą i mają silę walczyć.
Iwee - mocno trzymam kciuki!!! Pozdrowionka
A - i dla dobra dzieci polecam z całego serca cc (najbardziej boli dzień po a potem to uz z górki)... Dzieci mniej sie wymęczą. Okazało się też że Łucja miala już nóżki przyciśnięte dość mocno pępowiną... Tez mogłam rodzic naturalnie a jednak podjełam inną decyzje - dla dobra dzieci.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Iwonko.....bede trzymac kciukaski w poniedzialek i serduszkiem bede przy tobie....ja wierze ze wszystko bedfzie dobrze...:tak:.
Jesli chodzi o wage to u mnie sie sprawdzila....a nawet ten mniejszy blizniak czyli Amelka urodzila sie wieksza...:tak:.
Ja niestety nie zgodze sie z Zapalka.... wiem ze to ciaza blizniacza ale wszyscy Ci powiedza do okola ze jezeli pierwszy blizniak jest glowka w kanale rodnym to porod naturalny jest najlepszy. Ja sie z tym w 100% zgadzam.... wczesniej tez mialam wybor no i za zadne pieniadze na swiecie nie zmienilabym swojej decyzji o porodzie naturalnym. moja polozna ktora byla caly czas przy mnie przy porodzie powiedziala mi ze jezeli bedzie istniala potrzeba to wtedy mi zrobia cesarke- dlatego porody blizniacze tu w Anglii odbywaja sie na sali operacyjnej i masz od razu zrobiony epidiural- tak na wszelki wypadek.
Iwee... Ty jeszcze jestes w lepszej sytuacji niz bylam ja bo u Ciebie oba babelki glowka w dol- a u mnie Ala rodzila sie nozkami....co bylo bardzo niebezpieczne bo byla bardzo wysoko ulozona i lekarz ja po prostu wyciagnal........tak opisywal moj maz- powiedzial ze po porostu ciagnal ja za nozki. A tez sie balam ze moze jej raczka utknac albo moze miec zlamany obojczyk co jest bardzo popularne przy tym ulozeniu. Ale postanowilismy ze zaufamy lekarzom- tak jak sama mowilas tutaj gdy sie nic nie dzieje to oni nie ingeruja, ale gdy jest potrzeba to opieka jest na najwyzszym poziomie.
Mi polozna jeszcze powiedziala ze porod przez cc jest dla maluszka bardziej stresujacy bo po naglym wyciagnieciu dostaje szoku........ no sama nie wiem decyzja nalezy do Ciebie.
A no i jak wyzej Ci pisalam ....to jak widzialam te wszystkie matki po cc.... no i jak sobie przypomne jak jeczaly z bolu to mowie cesarce wielkie NIE:no:.

Zalezy tez jak u Ciebie z opieka nad starszymi pociechami..... ja tutaj jestem sama no i jak bym miala cc to nie wyobrazam sobie jak by moj maz sobie poradzil...:no:.
Zaufaj swojemu matczynemu instynktowi a na pewno podejmniesz sluszna decyzje.....:tak:.
No i prosze Cie .....informuj mnie w miare na biezaco co i jak.....bo w poniedzialek to chyba jajo zniose......jak nie bede mniec zadnych informacji od Ciebie. Trzymajcie sie......:tak:
 
Do góry