reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2013

reklama
Jejku chyba z 1,5 h Was nadrabiałam :) z tego wszystkiego nie pamiętam co miałam do każdej napisać więc napiszę ogólnie.
Moja Majka też nagminnie wkłada rączki do bużki całą piąstkę paluszki ale to kończy się zazwyczaj czkawką lub wymiotami ale nie zawsze. Nie mam pojęcia ile mała je ale musiałam zacząć pić herbatkę na laktację bo mleka miałam za mało. Również zaobserwowałam że jak daje jej palce w jej dłonie to z pozycji poł leżącej ( takiej jak leży w bujaczku) próbuje się podnieś jak jej niechcemy dać to się denerwuje i próbuje sama główke i ciałko podnieś bez naszych palców. Nie mam jak pisac bo dość sporo uwagi potrzebuje ten mój malec jakaś się marudna zrobiła.
Byłam u gin a więc @ jeszcze nie mam ale powiedział że patrząc na moje jajniki na usg będe mieć gdzieś za miesiąc dal mi witaminy bo powiedział że blada jestem i wysłał żebym zrobiła morfologię. Jestem zadowolona z tego gin jest nie samowity przyjmuje w naszej miejscowości 2 dni w tygodniu co 15 minut kobiety od 14 do 20 w inne 2 dni przyjmuje w Gorzowie taką samą ilość kobiet jest ordynatorem w naszym szpitalu i on pamięta jak się nazywam po mimo że 3 miesiące nie byłam u niego ma facet pamięć.
Anka - moja Maja też jakieś chrostki ma myślalam że to po truskawkach ale bez przesady kiedy to było i też zaobserwowałam że jak teraz nie było słonca zaczeło jej to schodzić nie wiem a może to potówki? sama nie wiem
Anila - współczuje starty dziadka. Gratuluje natomiast Marysi jak pięknie siedzi :)
Fel- nie wiem co Ci napisać eh same starty u Ciebie w rodzinie bardzo mi przykro. Przypomina mi się ubiegły rok jak chodziłam na same pogrzeby :(. U męża na wiosce dziewczyna straciła 2 dziecko :( jedno w 5 miesiącu a teraz w 8 jak przyjechał wózek to babcia mówiła że każdy płakał sąsiedzi też bo dziewczyna załamana odwolywała wszystko mówiąc że pogrzeb będzie robić. Ja chyba bym nie przezyla starty dziecka jest to silny wstrząs i strata dla rodzica.

Co do lumków to ja też chodzę mam wybrany taki i ciuchy za grosze kupuję samych markowych firm nie mogę się napatrzeć ani zrezygnowąć z czegoś co tam znajdę ostatnio rzeczy były takie piękne ale dla Maii za małe :(
 
heja
jestem na bieżąco, tylko głownie na komórce czytam i nie mam jak odpisać od razu, a później nie pamiętam



królewna miło Cię znowu widzieć, odezwij się coś czasem
jak dajesz radę z dwójką? bo my mamy podobne wiekowo dzieci


anila a macie już coś kupionego i remontujecie? czy dopiero szukacie?
w sumie, jakbyście wiedzieli, że wam sprzedaż mieszkania tak szybko pójdzie, to można było zrobić na odwrót, jak my... chociaż w sumie tez nie wiem, czy się zepniemy z czasem
acha, a butki cudne:tak: w moim stylu, ale przed dziećmi, bo teraz to ja głownie w baletkach, bo na szpilkach nie daję rady
 
Nef dom wybrany ale negocjacje się strasznie przedłużają. oni mają jeszcze zamknąć budowe (bo dom nowy) kupimy go pewnie pod koniec sierpnia, potem jeszcze wykończeniówka... chcę wierzyć że bezdomni będziemy do końca października... pierwotnie plan był na inny dom - tam moglibyśmy wprowadzić się od razu ale stan techniczny był na tyle zły że się nie zdecydowaliśmy...
takie buty ubieram wyłącznie jak idziemy razem gdzieś - w sensie M i ja + ew. dzieci... ale przydadzą się - to nie są buty na rok czy dwa... trochę mi posłużą...

u nas łapki też na tapecie... nie wiem juz co robić żeby jej czyste utrzymać... zjada je bardzo intensywnie, a ja jej na to pozwalam bo to zdaje się taki etap rozwojowy - i trafianie do buźki ćwiczy...
a co do stópek to się nie śmiejcie bo i na nie czas przyjdzie :-D

a jakieś krwawienie już miałam ale nie mam pewności czy to miesiączka czy od tabletek... włosy moje są wszędzie. dziś cytologia i skierowanie na kontrolne usg piersi. o witaminach też myślę - choćby przez wzgląd na te włosy

książeczką którą kupiłam jest bardzo fajna... na jednej stronie wierszyki na drugiej instrukcje co robimy z dzieckiem... polecam :-)

miłego wieczoru
 
Ostatnia edycja:
Kobitki jeżeli sa mamy z ok Katowic bedzina Chorzowa Sosnowca to mam do sprzedania nowe mleka których moja corcia nie akceptuje . Sa kupione niedawno . Tzn Hipp bio combiotic 800 gr -25zl ,bebilon pepti 450gr , bebilon HA 400 gr -20 zł . Pepti nawet oddam za darmo. Jeżeli jest któraś chętna to fajnie by było bo szkoda mi ich wyrzucić . Na Allegro nie wystawie bo nie mam na to czasu a tak to mozna sie spotkać i podać . Sorki ze tutaj umiescilam posta i zasmiecam. Młoda miała ich juz tyle ze względu na drobna wysypke no ale za cholerę ich nie toleruje, wymiotuje po nich i dużo ulewa. Tylko zwykły bebilon jej podchodzi:baffled:
 
Cześć dziewczyny sorki za brak aktywności, ale ostatnio "padam na cycki"-cytuję. Mój kruszek ma OSPĘ o normalnie nie do wiary. Miał parę krostek, ale myślałam, że to komary. Niestety trochę ich przybyło i już wiedziałam, że to nie komary! W sumie ma ich z 10. Dzisiaj byłam u lekarza. Stwierdził ospę i odroczył szczepienie o 1,5 miesiąca. Mały jest taki marudy......ciągle płacze. Pewnie go to swędzi. Ma niedowagę 0,5 kg więc zmieniłam smoczek na 6+ i zjada wszystko pięknie. Po prostu leniuszek z niego. Wiecie co mi ostatnio lekarz powiedział? "chce mieć Pani mądre dziecko to niech go Pani nosi na rękach cały dzień" Wyśmiałam go!
 
hej dziewczyny,
Franek wypija od 90 do 150ml, zależny jaki ma dzień i jak długo spał. kolki chyba nas opuściły, kilka dni nie miał ataku. odstawiłam mu debridat i kupki zaczeły luzniejsze sie robic, i sam robi bez czopka;) wiec moze zatwardzenie miał od lekarstwa?
kaszel dalej ma, ale tak dziwnie po jedzeniu, robie mu inhalacje, i jak mu sie to podoba ze ma maseczke przy buzi:-)
piastki tez pcha do buzi.
nie wiem jak go zmusic do lezenia na brzuchu, neurolog stwierdzila ze ma słabe miesnie kregosłupa przez to ze długo w szpitalu lezał i mamy ćwiczyc na brzuszku podnoszenie główki. niestety mały marudny jest i szybko płacze, dosłownie polezy minutke:no:
 
reklama
mówiłyście coś o wypadających włosach.... to już???:szok:

pamietam z pierwszej ciąży, że leciały mi włosy jakoś pół roku po porodzie i tak przez 1-2 miesiące, aż sie unormowało.
Po ciąży to normalne, hormony zatrzymywały wypadanie włosów podczas ciązy, więc później lecą na potegę, ale tak naprawde wyrównuje się ich stan, jaki by był, gdyby nie ciąża.

Jestem zaskoczona, że już teraz lecą Wam włosy. Może ja coś źle pamiętam? Albo przez laktację trzymały mi się dłużej?
 
Do góry