Witam się i ja nadal nie rozpakowana
chociaż w nocy miałam nie złe przejścia, zasnęłam jak niemowlę- ironia losu obudziłam sie o 3 i biegiem na kibelek, bo młody strasznie naciskał na pęcherz. Wróciłam i poczułam kłucie w podbrzuszu najpierw to zbagatelizowałam, za chwile pojawiły się pierwsze nieregularne skurcze , które o dziwo pierwszy raz przerodziły się w regularne, co 8 minut, jednak nie nabierały na silne i częstotliwości , więc nie wzniecałam alarmu, wszystko ucichło około 5 rano i dopiero wtedy zasnęłam

nie powiem lekko jestem rozczarowana , ale cóż dobrze, że mój organizm w ogóle jakiekolwiek sygnały wysyła. A mój mnie wczoraj zaskoczył, gdyz zabrał mnie na randkę na gigantyczne lody dosłownie bombę kolaroczyną

miło strasznie mi się zrobiło
Phel trzymam &&& za wizytę i za zdrówko Waszej dwójki, życzę Ci samych pozytywnych myśli
Muro trzymam kciuki za wizytę, ja tez mam dzisiaj ,ale tylko w celu przedłużenia L4;-) pewnie jescze coś tam sprawdzi, ale nie sądzę , abym zabawiła u lekarki długo, zwłaszcza , że tydzień temu miałam kontrolną wizytę. A co do pampersów
dada to słyszałam pozytywne opinie od sąsiadki z góry, która ma termin miesiąc po mnie i śmiejemy się, że epidemia u Nas w klatce. Chusteczki mam huggisy w czerwonym pudełku z USA, Nivea fresh, które dostałam gratis w hurtowni do zakupów i kazali wziąć jakieś do szpitala więc kupiłam taką małą paczkę bambino, bo uznałam , że nie będę wydawać na chusteczki do szpitala, ważne aby nieperfumowane

Pampersy kupiłam rozmiar 1, gdyż młody będzie okruszkiem, kupiłam paczkę newbornów z pampersów , resztę kupi Tatuś jak będziemy w szpitalu
Lenka udanych zabaw w przedszkolu
Pozdrawiam ciepło. Uśmiechu życzę.