magda1977
mamusia 03.02,10.05,09.11
Phelania No ja do koscioła to mam na piszo bliżej niż jakbym miała samochodem jechac
A bigosik no cóż moge tylko tak wirtualnie wysłać.A za gotowanie jego to już wczoraj sie wzięłam a dziś tylko dokończenie
jutro i po jutrze mam więcej do roboty bo w poniedziałek mam gości bo mąż 1 kwietnia urodziny ma a do tego to smigus dyngus i pryma prylis jest.To taki nietypowy dzień u nas wypada hehe.
Ja narazie nie myslę o skurczach ale tez z Bartkiem miałam okropne bo wspomagane oksytocyna to ból wiekszy,przy córkach to miałam ;lajcik a pierwszy poród to wogóle lajcik bo mogłabym nawet na korytarzu urodzic bo miałam cała noc skurcze a mnie one tak nie bolały jak sie spodziewałam i na badanie poszłam w ostatniej chwili
A bigosik no cóż moge tylko tak wirtualnie wysłać.A za gotowanie jego to już wczoraj sie wzięłam a dziś tylko dokończenie
jutro i po jutrze mam więcej do roboty bo w poniedziałek mam gości bo mąż 1 kwietnia urodziny ma a do tego to smigus dyngus i pryma prylis jest.To taki nietypowy dzień u nas wypada hehe.
Ja narazie nie myslę o skurczach ale tez z Bartkiem miałam okropne bo wspomagane oksytocyna to ból wiekszy,przy córkach to miałam ;lajcik a pierwszy poród to wogóle lajcik bo mogłabym nawet na korytarzu urodzic bo miałam cała noc skurcze a mnie one tak nie bolały jak sie spodziewałam i na badanie poszłam w ostatniej chwili
Ostatnia edycja: