Nef to cudownie, szkoda, że Ci dziecko podmienili, ale jaka ulga, że spokojnie mogłaś zjeść...tylko uważaj, bo niedługo może być tak, że kto pierwszy ten lepszy ;-)
ladies, dobrze, że z Małym już lepiej
a co do mojej pupy, no lubię ją
najważniejsze, że mój R ją lubi, bo tak nie było by ani Amelci, ani drugiej Niuni
w końcu to ze względu na moje tyłozgięcie macicy zaszłam w ciążę od tyłu ;-)
A dziś w nocy będzie chodził .....starszy.....grubawy ..... siwy .....brodaty.........
Święty Mikołaj
a no przyjdzie...moja czeka, chociaż powiedziałam, że przyjdzie dopiero jak zaśnie a i jeszcze jej zamąciłam w główce, bo ostatnio z nami spała i za chiny ludowe nie chciała u siebie (nie wiem coś Jej się poprzestawiało
), powiedziałam, że musi dziś koniecznie spać w swoim łóżku, w swoim pokoiku, bo jak Mikołaj przyjdzie i zobaczy, że Jej nie ma śpiącej w łóżeczku to pomyśli, że tutaj dzieci nie ma i prezentu nie zostawi...teraz siedzę obok łóżka Ami i czekam aż zaśnie...a Ona co chwila a kiedy Mikołaj przyjdzie? noż cho.lercia...jak zaśniesz ;-)
ja tego szantażu jakieś 3 tygodnie używałam w kryzysowych sytuacjach - skutkowałam heheh
hehehe, to ciekawe, bo ja też tak szantażuję zazwyczaj właśnie od listopada
klaudia- pytanie kto zje ciasteczka i mleko?
ja tam mogę się za Mikołaja przebrać i zjeść ciasteczka popijając mlekiem ;-)
aaaa, tylko pamiętaj, że teściowa rodziła kilka ładnych lat temu zapewne
ja nie mówię, że św. Zofia jest nie w porządku, bo jest ok i personel podobno też, ale prawda taka, że zanim nie sprawdzimy na własnehj skórze nie powinnyśmy wydawać opinii, dlatego ja wydaję na podstawie tego co przyżyłam na Madalińskiego, że jest super,tzn był w 2008 roku w maju, jak jest teraz nie wiem