reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2013

Smile duzo zdrówka dla Frania i wytrwałosci dla ciebie no niestety polskie szpitale pozostawiam bez komentarza wszystkie powinni sprywatyzowac rodziłam w prywatnym z kontraktem z NFZ i tam wszystko się opłaca a w panstwowym tylko długi i syf sikać trzeba z progu :angry: z rolka papieru spacerowac bo wc szlak wie gdzie
Fel współczuje kolezance taka sytuacja nie powinna miec miejsca strasza osoba schorowana zapewno i małe dziecko przeciez to mozna czyms tylko dziecko zarazic jeszcze :angry::wściekła/y:

Anila pochwal się co dostaniesz?

U nas dziś 6 miesiecy aaaaaaaaaaaaa kurcze jak to wyglada na pasku :-) no i powrót apatytu dzis 6 posiłków i wsyztskie zjedzone :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
fel zerknęłam do tego linku, szok, biedny malec, a dziecko Twojej kumpeli też tak długo będzie musiało leżec, warunki w szpitalu to jakieś nieporozumienie, przykre to wszystko,
i doczytałam ten artykul do konca i az mi się plakać chciało ze ten maluch wcale nie musiał tak cierpiec,


smile oby wyniki szybko sie poprawiły , a operacja przebieg la sprawnia, cały czas trzymam kciuki, myslałam ze w takim szpitalu to będzie jako tako a tu widze ze też masakra, sciskam mocno, buziaki dla Franka i Antka

olek zaczął rano kaszleć, tera zspi, w nocy na szczescie 2 pobudki
pozdrawiam
 
Smile - trzymam kciuki za poprawę wyników&& dużo zdrówka dla Was:tak:
pola - ja rodziłam w zimie;-), chyba ze 30 cm śniegu było.:-D:-DDobrze, że mój Szymek krótki to jeszcze trochę pojeździ w tym foteliku. A do samochodu nie ubieram grubo, tylko kocykdaję
Fel - masakra jakaś z tym szpitalem:szok:
zzozolka - super, że już lepiej z jedzeniem. Szymek to ażsię wstydzę pisać, ale wczoraj jadł 12 razy, z czego większość to w nocy.:baffled: Mamnadzieję, że to przejściowe i że niebawem będę mogła się wyspać:crazy:
 
pscółka- fakt zapomniałam , ja też urodziłam w zimie:-D:-) śnieżyca była ogromna! Ja grubo na dwór tez nie ubieram... Zawsze mam w torbie kocyk i jak jest chłodniej to przykrywam...My tez jeździmy w kobyłce i jest mam nadzieję,że jeszcze trochę pociągniemy zwłaszcza ,że Młody uwielbia ją! :tak:

zozzolka-
dzieci szybko rozną,mój tez już skończone pół roczku.... Dobrze ,że już u Was lepiej:tak: i Młoda ładnie wsuwa :tak:
 
Hej, ja myślałam,że będę miala mnostwo czytania, a tu proszę, weekend, forum ucichło. ;)

Smile - trzymamy kciuki cały czas! Oby pozwolili Wam wrocic do domu na trochę.

Czas tak strasznie pędzi... Nasze Szkraby powoli przekraczają próg półrocza... Wow... A pamiętacie, jak się rodziły? :)
 
Hej
U nas dzis pochmurno ale ciepło... Juz po spacerku bo z rana szybciutko poszlysmy do lidla polowac na rajstopki, wracalysmy parkiem pieknym wczesno jesiennym lekka mgla kolorowe drzewa jeszcze cisxa bo alejki puste...

Smile- kciuki wciaz trzymam mocno zacisniete... Wytrwalosci dla całej waszej czworki...

Milego dnia!
 
Anka pamietam:-) nawet ostatnio o tym myslalam... Dla wielu to zaskakujace ale mam bardzo mile wspomnienia z porodu... I ten snieg za oknem... I Mania taka malenka taka bezbronna i to uczucie zachwytu milosci i pokory wobec swiata gdy moglam przytulic ja po raz pierwszy ... I do dzis zdumienie ze nosilam , urodzilam, i oto jest... Moja corka. :-) przepraszam... Po tym parku jakis taki nostalgiczny nastrój...
 
Smile wierze że będzie wszystko dobrze Franek na pewno przetrwa :) to silny chłopczyk
Ja przetrwałam wizytę u teściów eh jestem z innego świata niż oni. Ale wkurzało mnie to że bez przerwy mówili do Mai GRUBASKU PULPECIKU PYZO normalnie mnie nosiło.
Dziś Majke coś dopadło ma katarek sienny i jest marudna tak się boje że coś ją gorszego dopadnie. Podałam już witaminkę C dziś jest taka marudna :-(
 
anka- ja pamiętam i czasem tęsknię za tamtym okresem.... :-) Fajnie było czekać, mimo że ciaża bardzo zagrożona. Jak już sie udało szczęście podwójne,ze się urodził i ,że cudem udało się donosić do w miare bezpiecznego terminu! :tak: Widok płaczącego synka po wyjęciu z brzucha bezcenny:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:


swoją drogą dziewczyny planujecie w najbliższym czasie kolejne dzieciątko? wiem ,że Ty pscółka tak:-):tak:
 
reklama
Do góry