Witajcie Dziewczyny ;-)
Nie pisałam ostatnio, ale codziennie czytałam co się u Was dzieje.
U nas niestety kataru ciąg dalszy- to już trzeci tydzień. W poniedziałek byliśmy na kontroli u pediatry i ten zapisał inhalacje. Kupiłam inhalator i inhalujemy solą fizjologiczną i pulmicortem, ale jakoś nie widzę efektów. No chyba, że kataru jest jeszcze więcej.. Mamy dzięki temu nawet z 6 pobudek w nocy, przy każdym mocniejszym oddechu wybudza się. W ciągu dnia marudzenie i jeszcze raz marudzenie. Już nie mam na to wszystko siły. Jutro kupię chyba jeszcze jakieś kropelki do nosa, bo już jestem po prostu bezsilna :-(
wawka- my myjemy ząbki taką szczoteczką na palec i wodą. Bardzo to lubi :-)
Felidae- nie zazdroszczę. Wiem niestety ile takie "przyjemności" kosztują. Sama muszę odwiedzić dentystę, ale ciągle coś jest ważniejszego do zrobienia.
Lecę odpocząć bo po dzisiejszym dniu jestem padnięta. Miłego wieczoru i dobranoc :-)
Nie pisałam ostatnio, ale codziennie czytałam co się u Was dzieje.
U nas niestety kataru ciąg dalszy- to już trzeci tydzień. W poniedziałek byliśmy na kontroli u pediatry i ten zapisał inhalacje. Kupiłam inhalator i inhalujemy solą fizjologiczną i pulmicortem, ale jakoś nie widzę efektów. No chyba, że kataru jest jeszcze więcej.. Mamy dzięki temu nawet z 6 pobudek w nocy, przy każdym mocniejszym oddechu wybudza się. W ciągu dnia marudzenie i jeszcze raz marudzenie. Już nie mam na to wszystko siły. Jutro kupię chyba jeszcze jakieś kropelki do nosa, bo już jestem po prostu bezsilna :-(
wawka- my myjemy ząbki taką szczoteczką na palec i wodą. Bardzo to lubi :-)
Felidae- nie zazdroszczę. Wiem niestety ile takie "przyjemności" kosztują. Sama muszę odwiedzić dentystę, ale ciągle coś jest ważniejszego do zrobienia.
Lecę odpocząć bo po dzisiejszym dniu jestem padnięta. Miłego wieczoru i dobranoc :-)