reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

No właśnie też się ucieszyłam, że zasłabłam w przychodni, bo inaczej mogła być nieciekawie....
Ankzoc tak się zdarzyło że miałam w torebce wodę (mam zawsze, bo mnie cały czas suszy) i tabliczkę czekolady :D więc szybko się poratowałam.
 
reklama
Oj kobietki ja wczoraj tez juz byłam na kraju legniecia na sklepowej podłodze....jeszcze w trakcie zakupów otwarłam sok i sie napiłam ale to nic nie dało a przy kasie juz leżałam na wózku prawie no ale jak nie poprosisz o pomoc albo nie legniesz na ziemie nikt sie nie domysli ze ci słabo wiec powrzucałam zakupy do wozka bele jak i poszłam na powietrze oczywiscie była ze mna moja mała kucałysmy przed sklepem jakbysmy żebrały no ale cóż miałam zrobic....nie wiem czemu znowu mi sie słabo zrobilo byłam po sniadaniu ( serek waniliowy a potem kromka z czekolada) bez sniadania sie z domu nie ruszam moja zasada i moj maz tez wie ze bez sniadania kasia z domu niema prawa wyjsc ....powiedziałam ze sama do sklepu nie ide ...


Aaaaaaaaaa Swiateczny czas sie zbliża juz nawet zapominam o problmach jakos tak mnie swieta nastrajaja ze wszystko robi sie albo mniej wazne hahaha albo ławteijsze do załatwienia rozwiazania :) teraz porzadki na dniach potem choinka moze zdaze na mikołaja ja zawsze wczesni ubieram choinke zeby sie dłuzej swieciła w domu :) tak fajnie nastrojowo...

A propozycje mojej corki co mamy jej kupić przyprawiaja mnie o ból głowy...nie wiem czemu ale prezenty ktore proponuje nie schodza ponizej 100zł hahah
 
Cześć Mamuśki.

Kocham kruszynke w brzuchu z całego serca ale ja słowo daję- nienawidzę tej ciąży!!:angry::no: Dziś od rana boli mnie...no włąśnie- cholera wie co?!-Pęcherz??:confused::dry:- Ból przy kaszlu taki jakiś uciskowo gniotący całkiem na dole na środku pod brzuchem:confused: Dzwoniłam do gina, kazała brać urosept. Ja sobie jeszcze uromaxin (żurawina) włączyłam i piję na potęgę.. Kurna siuśki wyglądają całkiem normalnie..że też mój diagnosta bladym świtem na delegacje pojechał:baffled: W każdym razie leżę sobie i szlak mnie trafia bo juz nie wiem co mnie boli i co jest z tego niebezpieczne i może zaszkodzić maleńkej... Oczywiście gin kazała przyjechać po recepte w przyszłym tyg na wizytę od razu (zaje- będę podróżowac taxi przez cały krk bo M w pracy a ja prawka nie mam a ruszać się nie mogę):wściekła/y: Normalnie dziewczyny przepraszam, że marudzę ale taka wkurzona dziś jestem na te przeciwności ciążowe wszystkie które mnie pspotykają że nie wiem:angry:

A jak u Was wyglądały dolegliwości pęcherzowe?? :confused::confused: Bo przy siusianiu nic mnie nie boli tylko sam ten "pęcherz" czy coś???:confused:
(Nie wiem czy to pytanie na ten wątek w sumie- jakby co to działaj Wielka Siostro;-))

Co do Świąt to ja kocham absolutnie! I nie moge sie doczekać!:-)

Gorzej, że przez ten zakaz jakiegokolwiek ruchu nie mogę w ogóle sprząać i wszystko na głowie biednego M:sorry2:

Pozdrawiam Was serdecznie :tak:
 
Dzięki za kciuki dziewczyny-wszystko jest ok- a nawet bardziej niż ok, bo jak to lekarz stwierdził wygląda na tydzień większe niż jest ;) i będzie "z tych większych" oł noł! Nie dość, że chłopak to jeszcze paker :szok: ! :-) co za świat ;-) szczegóły na odpowiednim wątku podam.
 
a mnie głowa bolała, więc myślę muszę gdzieś wyjść... ale zimno na dworze więc pomyślałam że zajdę do naszego sklepu osiedlowego lumpka... zanim wyruszę do przedszkola, chciałam kupić sobie jakieś bluzki ale poszłam na dziecięcy najpierw... i oczywiście zobaczyłam śliczne słodkie różowe pajace i co! Kupiłam je :-D sama w to nie wierzę, bo przecież sama do końca nie jestem przekonana do tego co powiedział gin w 15 tyg, ale jak coś się zmieni to Maja będzie miała dla bobaska :-D
Oczywiście jak przewertowałam wszystkie te malusie ciuszki to poszłam na bluzki dla mnie wzięłam jakieś 2 i zrobiło mi się nie dobrze, odwiesiłam je zapłaciłam za pajace i wyszłam... chyba to był ostatni moment bo sama bym padła
 
Ja właśnie dzwoniłam w sprawie wyników z krwi i morfologii. Krew w porządku ale z moczem coś nie tak. Oczywiście podwyższone leukocyty i jakaś bakteria się dostała :wściekła/y::wściekła/y:Lekarz spojrzy na wyniki po południu i mam dzwonić co i jak. Masakra

Mieszkanie ogarnęłam, mama umyła okna i w końcu coś przez nie widać :blink: Dam znać później co mi lekarz powiedział
 
beti zdrówka

jak tak zaczęłyście o tych smakołykach gadać to myślałam, że klawiaturę zjem.... heeee ale już w domciu, bo dzisiaj szybciej, gdyż idę jeszcze do ginki na 16-stą:-D a mamusia właśnie mi zaserwowała krokieciki z barszczem:-D teraz Wy się ślincie hehehe
 
reklama
Hej dziewczyny! Zaraz nadrobię te strony kiedy mnie nie było.

Chciałam dać znać , że u nas ok i jesteśmy w domu. W szpitalu było koszmarnie..organizacja pracy, traktowanie pacjentów- MASAKRA. Nigdy więcej się tam nie pojawię bo to są jakieś kpiny po prostu...:wściekła/y: Zrobiłam awanture to jeszcze mi się oberwało ale teraz mogą mnie cmoknąć. Muszę tylko zmienić swojego lekarza bo zdałam sobie sprawę, że mój to tylko łasy jest na kasę a mnie ma w dupie głęboko...
 
Do góry