pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
tiramissu - spokojnie, myślę że jak się zmieni technologia to mój M po prostu przerzuci to do nowszego programu. poza tym to raczej nie będzie rewolucja, tylko ewolucja
ladies - no u mnie było tak, że ja byłam ta starsza odpowiedzialna, puszczona samopas, a siostra jak miała 18 lat to mamusia jej jeszcze kanapki robiła, bo tamtej się nie chciało;-). Zupełnie ją od siebie uzależniła. A co do brzuszka - myślę, że nic się nie stało, jak już miałam kilka USG i Ci lekarze to naprawdę mocno przyciskają tą głowicę, ostatnim razem to pod głowicą czułam każdy ruch dziecka, więc myślę, że nie jest to szkodliwe.
ankzoc - niestety do dzisiaj pamiętam tylko ten pierwszy dzień kiedy pojawiła się siostra, zaciekawienie, wiem, że pochwaliłam się tym faktem w szkole. Chodziłam z nią na spacery jak była jeszcze w wózku, myślę, że dopiero później się zepsuło jak przyjechała babcia jej pilnować, a mnie dołować, a jeszcze gorzej jak siostra zachorowała, bo wtedy to już wszyscy na nią chuchali i dmuchali, a mama zrezygnowała z pracy:-(.
beti - gratuluje zapiekanki. ja dzisiaj po raz pierwszy ogórkową ugotowałam. Trochę ją przypaliłam i jest tak gęsta, że chochelka w niej stoi na baczność, ale w smaku daje radę
zonga- przesyłam pozytywne fluidy:-);-)
ladies - no u mnie było tak, że ja byłam ta starsza odpowiedzialna, puszczona samopas, a siostra jak miała 18 lat to mamusia jej jeszcze kanapki robiła, bo tamtej się nie chciało;-). Zupełnie ją od siebie uzależniła. A co do brzuszka - myślę, że nic się nie stało, jak już miałam kilka USG i Ci lekarze to naprawdę mocno przyciskają tą głowicę, ostatnim razem to pod głowicą czułam każdy ruch dziecka, więc myślę, że nie jest to szkodliwe.
ankzoc - niestety do dzisiaj pamiętam tylko ten pierwszy dzień kiedy pojawiła się siostra, zaciekawienie, wiem, że pochwaliłam się tym faktem w szkole. Chodziłam z nią na spacery jak była jeszcze w wózku, myślę, że dopiero później się zepsuło jak przyjechała babcia jej pilnować, a mnie dołować, a jeszcze gorzej jak siostra zachorowała, bo wtedy to już wszyscy na nią chuchali i dmuchali, a mama zrezygnowała z pracy:-(.
beti - gratuluje zapiekanki. ja dzisiaj po raz pierwszy ogórkową ugotowałam. Trochę ją przypaliłam i jest tak gęsta, że chochelka w niej stoi na baczność, ale w smaku daje radę
zonga- przesyłam pozytywne fluidy:-);-)