reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

tiramissu - spokojnie, myślę że jak się zmieni technologia to mój M po prostu przerzuci to do nowszego programu. poza tym to raczej nie będzie rewolucja, tylko ewolucja:-D


ladies
- no u mnie było tak, że ja byłam ta starsza odpowiedzialna, puszczona samopas, a siostra jak miała 18 lat to mamusia jej jeszcze kanapki robiła, bo tamtej się nie chciało;-). Zupełnie ją od siebie uzależniła. A co do brzuszka - myślę, że nic się nie stało, jak już miałam kilka USG i Ci lekarze to naprawdę mocno przyciskają tą głowicę, ostatnim razem to pod głowicą czułam każdy ruch dziecka, więc myślę, że nie jest to szkodliwe.

ankzoc - niestety do dzisiaj pamiętam tylko ten pierwszy dzień kiedy pojawiła się siostra, zaciekawienie, wiem, że pochwaliłam się tym faktem w szkole:-D. Chodziłam z nią na spacery jak była jeszcze w wózku, myślę, że dopiero później się zepsuło jak przyjechała babcia jej pilnować, a mnie dołować, a jeszcze gorzej jak siostra zachorowała, bo wtedy to już wszyscy na nią chuchali i dmuchali, a mama zrezygnowała z pracy:-(.

beti - gratuluje zapiekanki:-D. ja dzisiaj po raz pierwszy ogórkową ugotowałam. Trochę ją przypaliłam i jest tak gęsta, że chochelka w niej stoi na baczność, ale w smaku daje radę:-D

zonga- przesyłam pozytywne fluidy:-);-)
 
reklama
dotkass ty makaroniaro!!!:) hehe
powinnas miec nick ''nooddle''


z dzidzia ok juz kilka razy mnie kopnal wiec jak widac dziecko dobrze chronione jest:))
ufffff
notka no moj nie wie co to smierc ale jest jeszcze maly ma ponad 3 latka... od kad jest na swiecie nikt nam nie umarl wiec nie mam po co mu tlymaczyc jeszcze tego ale wiem ze nadejdzie taka chwila ze bede musiala
nie bede owijala w bawelne w najdelikatniejszy sposob powiem mu co i jak:)
ja jestem taka ze nie mam tematow tabu, moge gadac i o seksie i o innych sprawach wiec moj synek jak juz osiagnie pewien wiek chce aby przeze mnie zostal najpierw uswiadomiony...:)a nie przez kolegow..;-)

pscolka lyzka ci staje w zupie ogorkowej?:D jak tO Zrobilas..?

podpisuje sie pod tym co napisala isku... z 3 latkiem nie problem miec super kontakt tak samo z 5,6..8 itp
ale 17 latkiem.. 18 latkiem naprawde podziwiam i mam nadzieje tez miec takie kontakty z dzieckieem
musisz byc wspaniala mamakarenka
 
Ostatnia edycja:
Pscolka popatrz jak ważne dla dziecka są prawidłowe realcje i zachowania rodziców.... żeby nie skrzywdzić dziecka...i jak nie wiele trzeba żeby dziecku sprawić przykrość
 
Notka a właśnie miałam pisać odnośnie tego co mówi synuś... dzieci strasznie przeżywają śmierć kiedy są już w jakimś stopniu świadomi jej znaczenia. Pamietam jak ja zawsze martwiłam się o mame żeby nigdy nie umarła a jakie miałam durne sny.. widzialam ja w trumnie. A tak swójądrogą to dobrze że dzieci wyrastają z takich rzeczy... wyobrazasz sobie swojego synka ktory ma 40 Lat i jego kobieta caly czas jest mama
 
Tak myślałam, że znów utonę w nadrabianiu i się nie pomyliłam;-) Kiedy nadajdą takie czasy, że będę mogła każdej odpisać?:-D Chyba musiałabym co minutę wchodzić i sprawdzać co piszecie;-)

Co do ruchów to u mnie też wieczorami jak leżę małe bryka i fikołki fika;-)
Dla tych co jeszcze nie czują ruchów- spokojnie dziewczyny. Ruch zaczyna się czuć mniej więcej między 15-24 tyg z tego co pamiętam. Mnie dziś lekarka zapytała czy może czasem coś czuję już może i bardzo sie zdziwiłą jak jej powiedziałam że taaaak i to kopniaczki od 16 tyg ciąży.:tak: Tak, że spokojnie- wszystko w swoim czasie. Z julisią dopiero w 18 tyg poczułam lekkie smyranie i motylki o kopniakach nie było mowy na tym etapie. Oczywiście piszą że to czy ktoś szczupły czy grubszy ma znaczenie.

Królewna- daj znac jak tam w szpitalu było? I jak zakupy rydwanu dla drugiej latorośli?:-D

pscółka- to co piszesz jaką rodzice CI zafundowali z rodzeństwem kinder niespodziankę to :szok::szok::szok: ależ mieli pomysł...okropny szok musiałaś przeżyć:eek:
Ja też jestem za tym by z dzieckiem rozmawiać o wszystkim.

Dorotka- ja też z małą strama sie rozmawiac o wszystkim jak mnie nauczyła mama. Może o pozycjach z nią nie rozmawiam ale faktycnzie w każdej sprawie mogę się doradzić. W ogóle nauczyłą mnie "rozmawiać":tak: P.s. Gratuluje jeszcze tutaj połówki ciąży :-)
Z czym ten makaron wszamałaś i sie nie podzieliłaś?:angry::-D Ja normalnie w ciąży czy bez ciąży to żyłabym na makaronie... .3 dni jadłam ostatnio ze szpinakiem;-)

Karenka- książkę Tracy Hogg ja i Dorotka rozsyłałyśmy na maila w pdfie- za free :tak:

Co do dzieci i rozmowie o śmierci to na szczęście jeszcz enie musiałam z małą o tym rozmawiać, ale będzie to trudne...choć dzieci rozumieją więcej niż mi się zdaje więc....

No i dobrnęłam do końca. Trochę po łebkach, przyznaję ale i tak siedzę tu z Wami od 2 godzina zamias się z małą chorowinką bawić:zawstydzona/y:;-)
zmykam zatem i do miłego!
 
ankzoc, wielu dziewczyn nie ma, zginęły gdzieś :-(

Ella, no ja też makaroniara jestem, mój R już na makaron patrzeć nie może, a Amelcia po mnie makaraon uwielbia...a dziś zrobiłam z jogurtem naturalnym, czosnkiem,serem żółtym i sosem knorra do sałatek tym koperkowo- ziołowym...pyszka :-p

o śmierci miałam rozmowę teraz jak byłam u Mamy, Amelcia zadał to pytanie widząc zdjęcie mojego dziadka i tak jakoś poszło...obie żeśmy płakały, ale cudownie się nam rozmawiało, po tej rozmowie zauważyłam, że moje dziecko jest już takie "dorosłe" :szok:
 
reklama
witam

fatalnie mi działa dzisiaj internet, ciągle zrywa połączenie

coś tam próbowałam podnajdywać Was na fb, ale net nie ułatwia


no i rano wcięło mi wpis na forum:wściekła/y:


wczoraj wieczorem M pozyczył nasze auto swojemu bratu. Byłam zła, bo mieliśmy gdzieś jechać. A tu po 5 min. telefon od szwagra, że miał stłuczkę pod naszym blokiem:szok:. na szczęscie stłuczka okazała się przerysowaniem auta (bez wgnieceń), ale i tak musiał zapłacić drugiemu kierowcy 400zl, a u nas moze skończy sie na zapastowaniu rysy, a jak się nie uda, to bedzie musiał też pokryć koszt lakierowania. Ech, aż mi się szkoda go zrobiło, chociaż w pierwszej chwili byłam po prostu na niego zła:sorry:
 
Do góry