Dziewczynki czytam Wasze przygody,i ja Wam opowiem co mnie się przytrafiło.Tyle że to było jak chodziłam w ciąży z Kornelią,ale mój mąż to do dziś dnia wypomina.Byliśmy w Kielcach w Tesco,ja byłam w 7 miesiącu,nie miałam dużego brzucha,ale był widoczny,szczególnie że miałam obcisły golf ubrany.Podeszłam do kasy dla uprzywilejowanych,i grzecznie czekałam,Pani kasjerka mnie poprosiła i mówi do reszty że Pani w ciąży ma pierwszeństwo,na co babka,która stała za mną mnie popchnęła(mój mąż już wtedy zrobił się bordowy),i weszła przede mnie,kasjerka grzecznie mówi że tę Panią obsłuży pierwszą.Niestety moher zaczął się bardzo rzucać,więc mówię żeby Ją skasowała pierwsze,a że ja jeszcze nie rodzę,więc poczekam.Na co miła Pani mówi"Jak żeś dupy dawała to się teraz męcz" Ja zgłupiałam,za to mój mąż nie wytrzymał,i wyskoczył do babsztyla,myślałam że Ją pobije:-)Żałuje że Go uspokoiłam.Koniec końców kasjerka wezwała ochronę,bo nie szło się z babą dogadać,i ją wyprowadzili:-)I wyobraźcie sobie że przyszedł jakiś kierownik sklepu,czy ktoś tam i mnie przepraszał:-)A przecież to nie ich wina była.
Ale się rozpisałam:-)
Ale fakt jest taki że wiele osób odwraca wzrok od kobiet w zaawansowanej ciąży,żeby przypadkiem nie ustąpić miejsca.Ja rozumiem że ciąża to nie choroba,ale czasem czujemy się gorzej,bolą Nas kręgosłupy czy nogi.
Ja zawsze ustępowałam kobietą w ciąży,i w kolejce przepuszczałam.Jedna osoba mnie za wiele nie zbawi.
Przydałoby się jakiś obiad ugotować,ale weny brak
Pytanie do mam,jak przyrządzić królika 8 miesięcznemu dziecku?
Dzisiaj zrobiłam potrawkę,ale chciałabym jej urozmaicić dania,a wczoraj dostałam 2 obrane i poporcjowane króliki.