reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

Mój syn jak się urodziła moja córcia miał 7 lat i jak przyjechałam z nią ze szpitala to był bardzo podekscytowany i myślał, że będzie większa... zaczął biegać dookoła a ja pytam synku co robisz? A on na to... liczę jej paluszki, bo chcę sprawdzić czy ma tyle samo... śmialiśmy się do rozpuku... :-D:-D:-D

Teraz będzie różnica 18 lat między synem i 11 lat między córą ale jestem dobrej myśli, ogólnie starsze rodzeństwo jest pozytywnie nastawione... ;-):happy2:
 
reklama
Shy, dobrej zabawy :-)

moncia
, super, że masz tyle rodzeństwa- zazdroszczę, a Twoja najstarsza córa to jakby o swoim mówiła ;-):tak:, świetnie, że tak się palą do pomocy :-) ja mam dobre znajome, jedna ma 32 lata, druga 30 lat a ich młodsza siostra 12 więc różnica ogromna...mój R ma przyrodniego brata, który jest w wieku naszej córki, jest 3 m-ce straszy, ale z tego samego roku...niestety kontakt jest słaby, ale cóż poradzić podejście rodziców do tego, że nie czują potrzeby, by więź była silna, żona teścia to wogóle zapomina, że R jest bratem K i każe mówić do R wujku :szok: gdzie ja zawsze jej wcale nie delikatnie przypominam, że to przecież jego brat :dry:

Oliwka, ale się uśmiałam :-D
 
a ja się właśnie tego boję, że majka się wczuje w rolę i będzie póbowała nosić maluszka :baffled: ale mam jeszcze trochę czasu żeby coś wymyśleć

no i chyba coś poczułam, zapomniałam się i usiadłam na kanapie z nogami pod brodą (trochę tak jak w filmie Ptasiek- jeżeli ktoś jeszcze pamięta) i wyraźnie poczułam że komus jest niewygodnie w tej pozycji:-D
 
Hej dziewczyny:-)Dzisiaj poszaleliśmy z kruszyną i spaliśmy do 11! (przynajmniej ja spałam)...
white no to się zgrałyśmy, bo ja identycznie położyłam się wczoraj na plecach i przyłożyłam rękę do brzucha...myślałam o maleństwie i... nagle DWA KOPNIACZKI!!! Od kilku dni czułam jakieś takie smeranie, ale teraz to były wyraźne dwa kopniaczki!!!!! Kilka minut później poczułam przez dłoń jak coś mi się tam w brzuchu wypina - dupka albo nóżka:-D:-D Jejciu dziewczyny jaka ja byłam wtedy szczęśliwa!!!!!!To moje pierwsze dziecko, więc nigdy wcześniej nie miałam z taką "magią" do czynienia;-)

Co do jedynaków, też mogę się wypowiedzieć z własnego doświadczenia: generalnie nie polecam. Mnie akurat w życiu się udało, niczego mi nie brakowało, no i szczęśliwie mam ogromną liczbę kuzynostwa, z którym utrzymuję stałe kontakty. Choć wiadomo, że to nie to samo. Kiedyś rodzice odejdą i pozostanie pustka...Chciałabym mieć choć jedną siostrę, czy brata...No, ale dzięki Bogu mam męża i niebawem dziecko (mam nadzieję nie ostatnie), mam więc dla kogo żyć. Nie wszystkim jednak się udaje, są różne sytuacje w życiu i wtedy bliskość rodzeństwa jest nieoceniona. Sama jestem jedynaczką, więc mam podwójną motywację do tego, żeby moje dziecko jedynakiem nie pozostało.

BUZIAKI NA DZIEŃ DOBRY DLA WAS I WASZYCH MAŁYCH SZKRABÓW:-D
 
pscółka ja nie stosowałam, ale podejrzewam, że u mnie i tak nie zdało by to egzaminu, bo ja miałam bóle z kręgosłupa i macicy na raz, więc chyba wszystko zależy od umiejscowienia i siły bólu porodowego :tak: każda odczuwa go inaczej a nie sądzę, by symulator był na tyle inteligentny, by wychwycić każdy rodzaj bólu, chociaż mogę się mylić
 
pscólka- ja nie pomogę, i szczerze mówiąc to nie wierzę za bardzo w skuteczność takich urządzeń, ale zawsze można spróbować jeżeli jest na wyposażeniu szpitala, mnie się wydaje, że pomocne to może być jedynie zzo, ale to pewnie zależy od progu bólu i jak długo trwa pierwsza faza porodu
 
Widzę ze temat rodzeństwa się przewija, ja mam 2 siostry i 4 braci, jestem najmłodsza, a różnica między mną a najstarszą siostrą wynosi 16 lat. Ciszę sie bardzo że mam taką rodzinkę, wszystkie rodzinne spotkania są wtedy zupełnie inne. Nigdy nie chciałabym mieć 1 dziecka, moim zdaniem jedynacy są pokrzywdzeni, ja chłopców urodziłam rok po roku i nie było źle, dałam radę, teraz mam chyba większy strach, jak to wszystko ogarnę. Co prawda chłopcy często się kłócą, potrafią się pobić, ale też są bardzo za sobą, mam nadzieję ze za siostrzyczką też będą (jeśli bedzie siostra), gdy dzisiaj oglądałam link do wózka to młodszy zauwazył i od razy o kupimy to dla siostry, a on chciał brata anie siostrę , no i jeszcze nic na pewno nie wiedzą ze u mamy w brzuchu jest dziecko. Dla mnie tłumaczenie w stylu że nie stać mnie na drugie dziecko jest tylko wymówką, no chyba że ktoś rzeczywiście ma problem z opłatami za mieszkanie , jedzenie, ale jak sie chcę to da się radę, nie trzeba kupować nowego łóżka , wózka, ciuszków, nie trzeba mieć 1o mat, karuzeli i innych pierdół. ale to tylko moje zdanie.

Tak w ogóle jestem padnięta, byłam z chłopcami na łace( op pon już idą do przedszkola, juupi) bo M kosił i teraz zgarniał na rzędy ale nie wszędzie maszyną dojedzie, więc trochę grabiłam brzegi, a jest tak ciepło że w krótkim rękawie chodziliśmy:tak:
 
Moja koleżanka ma różnice 5 lat i właśnie córeczka strasznie zarzekała się, że będzie pomagać itd, oczywiście przez 1 dzień była euforia później przez 2 tyg okres buntu a teraz bez małej nie może żyć.... jak widać różnie to bywa!!!

Notka ;-) oj tam oj tam kochana się nie tłumacz... fajna z ciebie babeczka i to się liczy a kg zawsze można popracować po porodzie

Dotkass - po porodzie na pewno poszerzy się grono mamusiek wracających do formy to będziemy się mobilizowały

moncia110 - ja mam tylko 2 ale super kontakt mam z bratem 12 lat starszym... no teraz synuś to byłby oczkiem :-D

Oliwka 36 - pewnie że będzie dobrze :-)

lenka21* - wow to naprawdę masz sporą rodzinkę... aż ci zazdroszczę :-)
 
reklama
Do góry