reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

Dziewczynki poczytam was ale nie odpowiem, kazdej z osobna miałam ciezką noc i ciezki dzien nie spie juz 34 godziny ..wczoraj nie było mi do smiechu gdy dowiedziałam sie że moj mąż bedac w trasie w poznaniu uderzył w drzewo w dodatku uderzenie zostało zwiekszone na zawartosc towaru jaki wiozł...jechałam z jego szefem na miejsce zdarzenia jako eskorta pedzilismy jak oszalali a na miejscu co ? szef meza zamiast spytac sie czy cos mu sie niestało...wrzeszcał ze auto do kasacjii co on zrobil , ioczywiscie pytanie...towar cały? myślałam ze wyjde z siebie ..jak tak mozna i co by byyło jak by to sie skonczylo inaczej, i jeszcze zwleka z ubezpieczeniem kierowców w swojej firmie...powiedzcie mi jak tacy ludzie mogą spokojnie spac ???
!!!! ja sie pytam...mam sedecznie dosc 4 godziny w jenda strone 5 godzin spowrotem myslałam ze ta droga sie nigdy nie skonczy...
Maz wyszedł cało z wypadku, narzeka na bol kregosłupa i reka go boli ale po powrocie z trasy idzie na przeswietlenie do szpitala...
 
reklama
aisak prosze nie denerwuj sie tak strasznie, wiem ze latwo mowic ale nie mozna ze wzgledu na maluszka... tak dobrze ze mezowi nic sie nie stalo..... Wiem, ze ludzie potrafia byc bez serca(zwlaszcza gdy pilnuja wlasnego interesu) ale najwazniejsze ze maz zdrowy i caly. Wycaluj go porzadnie wieczorem.
Ja sama przeszlam wypadek i naprawde najwazniejsze ze jestescie obydwoje cali i zdrowi.
Caluski i tym razem spokojnej nocy
 
aaaa, czyli nie było czego się bać, super, że tata tak zareagował w końcu zostanie dziadkiem po raz pierwszy, zobaczysz wnuczek lub wnuczka będzie oczkiem w głowie dziadka ;-):-)

no, spoko, spoko
ja już i tak wrzucam na luza jak na mnie, robię postępy ^^

i super, niech tak zostanie :-)

aisak, najważniejsze, że mąż cały, a że obolały to normalne po takim uderzeniu, niech go nawet na obserwacji zostawią jak będzie trzeba, a Ty się nie denerwuj, tzn staraj się nie denerwować, bo domyślam się, że nie łatwo :no:

ja kochane dziś wcześniej wskakuję do wyrka, odetchnęłam po dzisiejszym USG jestem spokojniejsza, ale zmęczona, że ho ho...zatem dobranoc i kolorowych snów kolorowych_snow_45.jpg
 
Ja tylko chciałam życzyć dobrej nocki :-)
Ostatnio nie udaje mi się być z głównym na bieżąco :-( Może jak mały całkowicie wyzdrowieje, to mu się wszystko unormuje. Bo tak to nie chce spać w dzień a wieczorem późno zasypia.
aisak współczuję przeżyć. Najważniejsze, że mąż wyszedł z tego cało. Trzymam kciuki za prześwietlenie!
 
witam z rana :-)
od wczoraj sie okropnie czuje :baffled: brzuch mnie boli, glowa peka, spac nie moge i do tego mega zmeczenie, nospa nie pomaga.... od wczoraj na L-4, ale tylko na tydzien.... oby mi przeszlo.... dzis ruszamy na dzialke, moze tam odsapne.... :zawstydzona/y:
 
"aisak_85. Dziewczynki poczytam was ale nie odpowiem, kazdej z osobna miałam ciezką noc i ciezki dzien nie spie juz 34 godziny ..wczoraj nie było mi do smiechu gdy dowiedziałam sie że moj mąż bedac w trasie w poznaniu uderzył w drzewo w dodatku uderzenie zostało zwiekszone na zawartosc towaru jaki wiozł...jechałam z jego szefem na miejsce zdarzenia jako eskorta pedzilismy jak oszalali a na miejscu co ? szef meza zamiast spytac sie czy cos mu sie niestało...wrzeszcał ze auto do kasacjii co on zrobil , ioczywiscie pytanie...towar cały? myślałam ze wyjde z siebie ..jak tak mozna i co by byyło jak by to sie skonczylo inaczej, i jeszcze zwleka z ubezpieczeniem kierowców w swojej firmie...powiedzcie mi jak tacy ludzie mogą spokojnie spac ???
!!!! ja sie pytam...mam sedecznie dosc 4 godziny w jenda strone 5 godzin spowrotem myslałam ze ta droga sie nigdy nie skonczy...
Maz wyszedł cało z wypadku, narzeka na bol kregosłupa i reka go boli ale po powrocie z trasy idzie na przeswietlenie do szpitala..."
Asiak_85. BOŻE!!!Najważniejsze, że nic się mężowi nie stało.. Jak to czytałam to aż dołożyłam jedzenia i herbatę.. Kochana współczuje- tak ciężkiego dnia. Dziewczyny maja rację- wiem, że to nie łatwo, ale postaraj sie nie denerwować( dla maluszka) a męża szybciorem jak wróci na prześwietlenie i oby wszystko dobrze sie skończyło, a szef...no koments. Pamiętaj dobro powraca, ale zło też... I ten jego szef kiedyś- los mu odbije to jego "dobre" serce... Zobaczysz...
Trzymaj sie Asiula...Odpoczywaj dziś po wczorajszym dniu, mąż też pewnie martwi sie o Ciebie...

Ja dzis noc miałam... Szkoda gadać. Jedyna pociecha jest to, że Zuza dziś pięknie spała i nie budziła się w nocy:tak:. Ale mnie w nocy tak głowa zaczęła boleć, że myślałam, że pojedziemy na pogotowie.. Na szczęście mamy w rodzinie ginka i mój M zadzwonił do niego o 2 w nocy:szok: i zapytał czy mogę coś brać, bo tracę już przytomność z bólu ( bo tal było).. Jego brat powiedział, że mam wziąć jedna tabl Apapu.. Powiedział, ze w skrajnych przypadkach jest stosowany u kobiet w ciąży i nie szkodzi dziecku.. Jeszcze godz walczyłam, bo się bałam, ale wzięłam.. Usnęłam po 45 min.. Dziś nic nie boli, ale rano jak tylko wstałam na net.. i znalazłam to...( wiem, że nie lubicie wklejania takich rzeczy-wybaczcie, ale to akurat znalazłam a propo przeziębienia też :-)- to ze strachu, ale jakby Wam się coś podobnego przydarzyło.. dlatego o tym piszę, więc nie gniewajcie się, pleas:tak::sorry:).."[h=3]Co mogą wziąć na przeziębienie kobiety w ciąży?[/h][FONT=Verdana, Tahoma, Arial, Georgia, sans-serif]Do substancji [/FONT]dozwolonych [FONT=Verdana, Tahoma, Arial, Georgia, sans-serif]zalicza się paracetamol, który można wykorzystać w razie przeziębienia przebiegającego z wysoką gorączką. Badania epidemiologiczne nie wykazały szkodliwego działania paracetamolu podawanego w zalecanych dawkach na płód. Do preparatów odpowiednich dla przyszłych mam zaliczamy: Paracetamol Biofarm, Panadol, Paracetamol Filofarm, Apap, Acenol Forte.[/FONT]

[FONT=Verdana, Tahoma, Arial, Georgia, sans-serif]Jak to przeczytałam troszkę mi lepiej, ale i tak mnie sumienie boli, ale z drogiej strony, co jakby ciśnienie było tak wielkie, że coś by sie stało gorszego...??

Dzis mała idzie do przedszkola i na anglik.. Pojawie sie jak ogarnę dom..
Udanego poranka wszystkim pracującym mamom- DZIŚ JUŻ ZARAZ WEEKEND!!!!!!
[/FONT]
 
Dziewczynki poczytam was ale nie odpowiem, kazdej z osobna miałam ciezką noc i ciezki dzien nie spie juz 34 godziny ..wczoraj nie było mi do smiechu gdy dowiedziałam sie że moj mąż bedac w trasie w poznaniu uderzył w drzewo w dodatku uderzenie zostało zwiekszone na zawartosc towaru jaki wiozł...jechałam z jego szefem na miejsce zdarzenia jako eskorta pedzilismy jak oszalali a na miejscu co ? szef meza zamiast spytac sie czy cos mu sie niestało...wrzeszcał ze auto do kasacjii co on zrobil , ioczywiscie pytanie...towar cały? myślałam ze wyjde z siebie ..jak tak mozna i co by byyło jak by to sie skonczylo inaczej, i jeszcze zwleka z ubezpieczeniem kierowców w swojej firmie...powiedzcie mi jak tacy ludzie mogą spokojnie spac ???
!!!! ja sie pytam...mam sedecznie dosc 4 godziny w jenda strone 5 godzin spowrotem myslałam ze ta droga sie nigdy nie skonczy...
Maz wyszedł cało z wypadku, narzeka na bol kregosłupa i reka go boli ale po powrocie z trasy idzie na przeswietlenie do szpitala...


Asiula czy Twoj moz pojechal dalej w trase?? co do szefa ja z tych wyszczekanych i pyskatych...od razu bym mu wyjechala, ze jak sie prowadzi firme z transportem to z automatu wykupuje sie pelne autokasko... samochod to tylko maszyna, a zdrowia czlowiekowi nie wroci nawet najlepsze ubezpieczenie.
Niech Twoj maz nie bedzie frajer i niech zapieprza do szpitala na obserwacje!!! bo gdyby nie daj Boze jednak doznal jakiegos urazu, moze sie odezwac z opoznieniem... mialam znajomego co po wypadku (mieli dachowanie) chodzil 3 dni ze zlamanym kregoslupem....pisze to nie po to zeby Cie straszyc, tylko informacyjnie (gdybym czlowieka nie znala w zyciu bym nieuwierzyla w to), Ty kochana juz sie nie denerwuj, pogon meza do szpitala i na zwolnienie. Gdyby trzeba bylo to idzcie do inspekcji pracy. Czy ten samochod byl w 100% sprawny?? nie byl przeladowany?? to sie czesto w takich firmach zdarza, bo gdyby sie okazalo, ze mial jakas usterke, za duzo towaru to szefuncio musialby ladnie wybulic za narazenie zycia pracownika... a nie tylko martwic sie glupia maszyna.

Acha no i bardzo sie ciesze, ze jednak mialam racje i serduszko ladnie bije :* pozdrawiam i dbaj teraz bardzo o siebie, nie denerwuj sie... choc latwo sie mowi w takich sytuacjach czlowiek traci kontrole nad soba. Teraz jest juz po wszystkim, miejmy nadzieje ze nic sie nie stalo mezowi i postaraj sie zrelaksowac i nie myslec co by bylo gdyby... juz po wszystkim :*
 
Ostatnia edycja:
witam :happy:

aisak_85 w szoku jestem co za szef!!! Całe szczęście że nic poważnego mężowi się nie stało.
On pojechał dalej w trase?? Na obserwacje do szpitala go powinien szef zawieźć !!!
Staraj się nie denerwować..choć to na pewno nie łatwe w takiej sytuacji.


myszka_1405 dużo zdrówka. obyś szybciutko poczuła się lepiej:-)
 
Cześć dziewczynki,udało mi się Was w końcu nadrobić po wczorajszej nieobecności.Byłam wczoraj cały dzień u koleżanki,a wieczorkiem miałam wychodne:biggrin2: M został z małą,a ja poszłam z dziewczynami do kina na "Wieczór Panieński",film fajny,ale że byłyśmy same na seansie (było nas 5),to miałyśmy baaaardzo wesoło:biggrin2: Później pojechałyśmy do jednej z Nich,i oczywiście dziewczyny uraczyły się odpowiednią ilością winka,a mnie smaki pozostały:no:Oczywiście One są zachwycone bo teraz mają kierowcę,dziadówy jedne!Koniec końców dotarłam do domu o 24,wykorzystałam męża,sprawdziłam czy wygrałam aukcję(licytowałam ubranka dla małej,i wygrałam:biggrin2:,za 51zł 60szt super ubranek).Oj potrzebny mi był taki dzień,zrelaksowałam się na całego:biggrin2:

ewwe bardzo mi przykro,mam nadzieję że niebawem wpadniesz do Nas pochwalić się fasolką umiejscowioną w odpowiednim miejscu
eewciaa88 nie uciekaj od Nas,z kom będziesz dzieliła się radościami związanymi z dzidziusiem rosnącym w brzuszku,kto tak Cię podtrzyma na duchu jak my?
asik85 biedulka,wiem co przeżyłaś,ale najważniejsze że Twojemu mężowi nic się nie stało.Mój D w zeszłym roku jak byłam w ciąży,zadzwonił do mnie i mówi"kochanie tylko się nie denerwuj"no i oczywiście ciśnienie miałam 500 odrazu.Okazało się że potrącił rowerzystę ,ale na szczęście chłop miał ponad 2 promile alkoholu we krwi,i wjechał mu pod samochód,nic się facetowi nie stało,i wina była jego z nie D.Ale nerwy były okropne.
Mam nadzieję że Twojemu mężowi nic nie będzie z kręgosłupem,a Jego szef to burak.Ja bym mu pewnie nagadała.
 
reklama
Witajcie KOBIETKI!
Nie miałam internetu przez 2 dni starałam sie Was nadrobić spostrzegłam,że było gorąco! Ale to normalne gdyby było ciągle tak samo i sielankowo to powoli wkradłaby sie nuda!Rozumiem ELE,a takze i cytrusik oraz resztę dziewczyn każda z nas jest inna i ma prawo do wyrażania własnego zdania a my jako przyszłe matki musimy być tolerancyjne zwłaszcza, że w dzisiejszych czasach brakuje tolerancji!
pscólka masz racje z tymi szczepionkami, miałam przedmiot na studiach dotyczący metali ciężkich i badania istotnie potwierdzają że szczepionki maja wpływ na autyzm u dzieci.
Pogoda do badani ale z drugiej strony deszcz też potrzebny!! Oby te wirusy Nas omijały!!
 
Do góry