reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

Mam83, takie leki można brać w dość dużej ilości, ale powinno sie przy plamieniach brać cos na stany zapalne w pochwie, bo jak wiadomo krew się psuje i może wywolać różne stany. Jak tylko plamisz, ewentualnie jest to taka ciemna krew tzw."stara krew", to możesz brać rutinoscorbin, śmiało nawet 2x2 (ja brałam 3x3) i wapno musujące 1x1, mi pomogło (chyba) ale do 17 tygodnia sie z tym zmagalam. Jesli plamisz "żywą" krwią, to warto udać się do lekarza.

A tak w ogóle, to się witam piątkowo :-D Z dolegliwości, to ja mam tylko zatwardzenie :zawstydzona/y: i każdego dnia po pracy muszę się położyć minimum na kwadrans :zawstydzona/y:
 
reklama
Ugh dziewczyny, ale miałam dzień.
Pisałam wczoraj że coś mnie dziwnie brzuch bolał. Dziś było jeszcze gorzej, zrobił się twardy, bolał jak chodziłam, wstawałam, siadałam, tak dziwnie 'cisnął' i miałam skurcze, więc zadzwoniłam do lekarza i pojechałam do szpitala.
Zbadali mnie, szyjka ok, zrobili usg, dzieciaczek też dobrze się czuje, serducho bije (aż się poryczałam jak to zobaczyłam, bo już byłam tak zdenerwowana że szkoda gadać). Dostałam większą dawkę luteiny i mam zażywać magnez i leżeć do poniedziałku (mam wtedy wizytę u prowadzącego). Jakby się coś działo to mam przyjechać.
Wiecie, kamień spadł mi z serca, jak mi powiedzieli że jest ok, bo trochę się denerwowałam, a potem jak lekarz powiedział żeby jechać to aż się rozpłakałam :zawstydzona/y:.

Tyle u mnie.
Ja aż się boję oglądać ten film o 16 letniej mamie, bo płakałam wczoraj na powtórce 'na dobre i na złe', więc chyba starczy mi emocji na ten tydzień.
 
o rany dziewczyny ale piszecie :) nie sposób Was nadrobić.... w poniedziałek wracam do pracy po 2 tygodniach urlopu więc wogóle Was nie ogarnę :) :-)

hej dziewczyny
dziś u mnie zaczął się 11 tc dość nie fortunie bo od wizyty w szpitalu:-( ale od początku. Miałam dziś rano iść na badania mocz morfologia itp. idę do łazienki podcieram się a tam brązowa wydzielina szok, płacz i telefon do Ł. by szybko wracał z pracy bo coś się z bąblem dzieje. Telefon do lekarza prowadzącego ten żeby jechać do szpitala i żeby się nie stresować i nie płakać. Jedziemy do szpitala po drodze zostawiamy Fifka w przedszkolu. Czekamy na lekarza minuty się dłużą niemiłosiernie ale dzielnie czekamy pod gabinetem USG. W czasie badania okazuje się że bąbel ma się dobrze rośnie pięknie, serduszku bije niestety utworzył się krwiaczek 1,5 X1,5 cm mały ale zagrażający poronieniem. Dostałam 3x1 dupasanu i 2x1 nospe forte no i zakaz seksu. Mam nadzieje, że krwiaczek szybko się wchłonie i już nie będzie takich przeżyć.

miałam to samo 2 tygodnie temu, ... tak samo dostałam duphaston i zakaz sexu no i minęło, w środę wizyta, mam nadzieję, że lekarka cofnie zakaz :-D:zawstydzona/y:leż i odopczywaj!
magrot87 - gratuluję wizyty, ja mam prenatanle w środę i też już zaczynam się stresować

zdrówka dla wszystkich chorowitków!
 
Aniqq też używałam tylko oliwki, zaraz przed wyjściem z wanny i też żadnych rozstępów, właśnie murze się zaopatrzyć :-)

Co do przeziębień, wczoraj dr powiedziała, że mogę łykać cerutin ( anty chorobowo) ale najlepiej ten dziecięcy żeby zbyt bardzo nie uszczelniać naczyń....

Zonqa trzymam kciuki...musi być dobrze...!

wczoraj byłam na USG wszystko ok..młode rośnie w pozycji na prezesa :-) (nogi na stole) chyba chłopiec :-) wiec będę wisienka w rodzinie :) ale ja sie ciesze, jakoś tak z dziewczynką...ja za mało delikatna jestem, żeby damę wychować ha ha ha. Termin troszkę się przesunął i zbliżył sie do tego ( z wyliczanej OM bo dokładnej daty nie mam :-) ) wiec wychodzi 05.04
Robiłam badania na ospe wietrzną okazało się, że wynik mam ujemny mimo iż przechodziłam ją w wieku dziecięcym...być może to przez to ze w eiku przedszkolnym i brak pamięci ...w org...powiedziała żebym zaszczepiła synka o ile jeszcze nie chorował, zapytałam ile ważne to szczepienie bo miałam nadzieję ze na cąłe życie a tu mnie dr oświeciła że tak na 2 -3 lata :|
no i sory nie mam kasy by wydac 200 czy 300 zł na 2 lata :|
 
Falidae super, że bąbel rośnie - gratulacje:-) ale co Ci lekarze z tą ospą tak panikują, wcześniej wszystkie dzieci przechodziły i nic i takiego po ospie nie była, mi nawet mama kazała specjalnie zarażać jak inne dziecko było chore, żeby moje jak najszybciej przeszły i tak zrobiłam i miałam z głowy z jednym i drugim gdzieś około 6 roku życia :-)
 
hej dziewczyny!

długo nie pisałam bo mam strasznego lenia, podczytuję was tylko mam jakiś brak chęci na pisanie :/...
gratuluję udanych wizyt i ogromnie współczuję, że niektóre macie niemiłe przejścia i stresy przez to :*:*
koniec końców donosimy i urodzimy zdrowe dzieci :)
ja siedzę w domku, sprzątam i gotuję także bawię się w perfekcyjną pani domu hehe, ale podoba mi się to, bardzo :):) odpoczywam psychicznie od pracy. Byłam dziś an wizycie ale tylko na cytologii. Zdziwiło mnie stwierdzenie gina, że pierwszą bliźniaczą ciąże zawsze wykonuje się przez cesarskie cięcie..i trochę mi smutno. Myślałam że chodzi o ułożenie dzieci a on na to że nikt w dzisiejszych czasach nie będzie ryzykował..hmm..i średnio bliźnięta rodzą się w 36 tyg. Buzia :*
 
zonqa trzymam kciuki! Leż i odpoczywaj, będzie dobrze.
satyna, mm83 witajcie :-)
krolewna ja to często nie wiem czy to już i każę mężowi sprawdzać, jak coś to na niego :-p
margot87 gratuluję udanej wizyty!
lwica super, że wieczór udany :)
yoohoosek współczuję przeżyć. Dobrze że się upewniłaś, że wszystko ok.
Felidae jak to ospa ważna na 2-3 lata. W przyszłym tyg. chcemy zaszczepić, muszę koniecznie czegoś więcej się dowiedzieć. Gratuluję udanej wizyty!
Witam się,
Mały mnie dziś wykończył, nie uciął sobie dziś drzemki :no: Ja zasypiałam a on nic. Za to teraz już padł i liczę na to,że nocka minie spokojnie.

Życzę dobrej nocy i miłego weekendu :-)

I dużo zdrówka wszystkim chorowitkom!
 
Witajcie,

Podczytywalam was caly dzien ale jakos nie mam sily na przejrzenie wszystkiego od nowa i odpisanie kazdej, wybaczcie :sorry:.

zonqa, yoohoosek- Trzymajcie sie!!! W poprzedniej ciazy przeszlam wizyte w szpitalu (plamienia) i znam te nerwy i strach...

Ja bylam dzis na badaniach w szpitalu (mocz,krew itp.)- zaplacilam 75zl w sumie ale jednego badania nie mam- HIV! Nie zrobily mi bo podobno do tego potrzebna pieczatka lekarza obok :wściekła/y::shocked2:. Lekarz mi nabazgral na karteczce co mam zrobic i tyle, nic nie przybil... Teraz sie poniedzialku doczekac nie moge zeby wyniki poznac. Zawsze mialam super a teraz jakos sie boje jak bedzie. A we wtorek wizyta u ginekologa :tak:
Zazdroszcze Wam juz tych wizyt ;-)

Znow sie podenerwowalam na meza- ja z tym chlopem nie moge, do dupy mu kiedys nakopie.
Ogolnie poprawil sie- pomaga, siedzi w domu, byl dzis po coreczke w przedszkolu... No ALE...
Sam sie martwi o kase, wie jak jest a wzial sobie teraz laptopa z playa!!! :wściekła/y: 36 miesiecy po 90zl abonamentu i on mi twierdzi ze na to go jeszcze stac i ze zobacze ze bedzie dobrze, ze on mi wreszcie udowodni jak mnie kocha i bla bla bla.
Jestem wsciekla bo ostatnio z nim mowilam ze musimy obnizyc rachunki, posplacac kredyty (dwa) przez najblizszy rok a ten doklada.
Poza tym inna kwestia ze nie widzi mi sie to ze bedzie w robocie mial laptopa bo mi sie juz czarne scenariusze pokazuja ze sobie kogos znajdzie bo zawsze lubil czatowac.
Przesadzam? :sorry:

Ide cos zjesc, najlepiej bym meza pogryzla ale jak nie moge to chociaz kanapke pogryze :-p


Edit:
ankzoc Pytalas jak sie dzis czuje- dzis na szczescie juz wszystko okej, brzuszek nie twardnial. Tez wydaje mi sie ze wczoraj to z przemeczenia. Musze uwazac. Dzis po powrocie z miasta leniuchowalam to wszystko fajnie :tak:

Co do rozstepow to ja niestety naleze do tych ktorym smarowanie nic nie dalo- w pierwszej ciazy do 8 miesiaca mialam 0 a pozniej mi caly (doslownie) brzuch zoralo. W drugiej jeszcze doszly nad pempkiem i skory jest jakby za duzo. Marzy mi sie operacja plastyczna bo brzuch nie nadaje sie do pokazywania ale pewnie na marzeniach sie skonczy. Wazne ze mam cudowne dzieci.
 
Ostatnia edycja:
reklama
zonqa, yoohoosek odpoczywajcie i leżcie dużo na lewym boku, wtedy jest lepiej ukrwiona macica. Trzymam kciuki aby dolegliwości minęły &&&&&&&
Evciu, ja też uwielbiam czatować ale czatuję by pogadać z ludźmi, a tam wiadomo, że inaczej niż na forum. Więc nie martw się o mężulka, na pewno nie czatuje by sobie kogoś znaleźć. Zawsze możesz sobie wymyslić nicka i poczatować razem z Nim ;-):-)
A ja za radą Tasi001, wypiłam na czczo szklankę przegotowanej wody i o mało nie poleciało mi z drugiej dziury :-D:-D ale teraz czekam na wyniki po tej szklanicy.
Dziś u mnie leje, jest zimno, ale się dogrzewam, a co tam :happy2: a Wam życzę ciepła i udanej soboty.
 
Do góry