reklama
Pewnie, że są dobre, Kruczka, mam bardzo dużo ubranek dla maluszka z lumpków. Ostatnio zaszalałam i okupiłam Ksawerego w ok. 15 par spodni. Od 3 msc do 1,5 roku. Jeansy i materiałowe. Niektórych to aż żal było nie brać. Tym bardziej, że za nowe w sklepie zapłacisz około 50zł, a ja 50zł płaciłam za 1 kg w dzień nowej dostawy! W sumie wydałam ok. 100zł, ale miałam wielką torbę eko ciuszków. Tylko właśnie bodziaków i pajacyków za bardzo nie szukałam, bo Mały mieścił się jeszcze w te newborn angielskie... Teraz zostały mu tylko te do 3 msc - tak na styk. Muszę w przyszlym tygodniu wyruszyć...
Dziewczyny, powiedzcie, jak długo czekałyście za kasą z tytułu urlopu macierzyńskiego(pierwszą wypłatę)? Bo, k, urodziłam 11 kwietnia i do tej pory cisza... Mój szef chciał ode mnie wniosek o udzielenie urlopu (17 maja dzwonił, dostał po 20tym) właśnie do zusu... I czekam, i czekam, i czekam...
W ogóle to i podczas ciąży i teraz miałam same utrapienia z zusem... Najpierw wypłacali mi za mało pieniędzy, tzn. najniższą krajową, bo nie policzyli premii. Odwoływałam się, łaziłam do nich, chodziłam wyjaśniać sprawę do pracodawcy... Dopiero 9 maja dostałam wyrównanie
na szczęście to były ładne pieniążki od razu. Mogłam zaszaleć.
I jeszcze na komisję wzywali w czasie zwolnienia, do Poznania - w 8 miesiącu ciąży, 100 km... Masakra... Na szczęście pismo dotarło do mnie tydzień po wyznaczonej dacie (dwa tygodnie szedł do mnie POLECONY!). Wystarczyło pisemko wyjaśniające wysłać mailem do Pznia.
Teraz czekam za kasą za urlop. No kurcze, ludzie, trochę śmieszne, mam dziecko na utrzymaniu, a "tatuś" Ksawerego nawet nie pomyśli... Przynajmniej mieszkam z rodzicami, nikt mnie nie eksmituje za niepłacenie rachunków...
Sorki, ze tak się wyżalam, ale wpienia mnie to. Będę musiała się przemóc i przejechać się do zusu w końcu, ale nie lubię tam jeździć...
I na dodatek okazało się, że z ubezpieczenia dostałam tylko 500zł. Taka "genialna" taryfa...
A papierów do wypłacenia becikowego nie mogę zanieść, bo czekam aż ojciec K dostarczy swoje papiery. A on ma to w d.ie i nie przywozi mi tego...
Dziewczyny, powiedzcie, jak długo czekałyście za kasą z tytułu urlopu macierzyńskiego(pierwszą wypłatę)? Bo, k, urodziłam 11 kwietnia i do tej pory cisza... Mój szef chciał ode mnie wniosek o udzielenie urlopu (17 maja dzwonił, dostał po 20tym) właśnie do zusu... I czekam, i czekam, i czekam...
W ogóle to i podczas ciąży i teraz miałam same utrapienia z zusem... Najpierw wypłacali mi za mało pieniędzy, tzn. najniższą krajową, bo nie policzyli premii. Odwoływałam się, łaziłam do nich, chodziłam wyjaśniać sprawę do pracodawcy... Dopiero 9 maja dostałam wyrównanie
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
I jeszcze na komisję wzywali w czasie zwolnienia, do Poznania - w 8 miesiącu ciąży, 100 km... Masakra... Na szczęście pismo dotarło do mnie tydzień po wyznaczonej dacie (dwa tygodnie szedł do mnie POLECONY!). Wystarczyło pisemko wyjaśniające wysłać mailem do Pznia.
Teraz czekam za kasą za urlop. No kurcze, ludzie, trochę śmieszne, mam dziecko na utrzymaniu, a "tatuś" Ksawerego nawet nie pomyśli... Przynajmniej mieszkam z rodzicami, nikt mnie nie eksmituje za niepłacenie rachunków...
Sorki, ze tak się wyżalam, ale wpienia mnie to. Będę musiała się przemóc i przejechać się do zusu w końcu, ale nie lubię tam jeździć...
I na dodatek okazało się, że z ubezpieczenia dostałam tylko 500zł. Taka "genialna" taryfa...
A papierów do wypłacenia becikowego nie mogę zanieść, bo czekam aż ojciec K dostarczy swoje papiery. A on ma to w d.ie i nie przywozi mi tego...
pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
kruczka - kurcze, to u mnie w lumpku drożyzna, po 5 zł sztuka![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
lenka - wiesz mi nie chodzi o to żeby dopajać więcej, tylko jak już nauczę się odciągać to chciałabym, żeby wypił więcej niż 20 ml, bo tym się nie naje
. Ja z lumpexu mam pierwsze ciuszki, ale 95% pozostałych to używane, takie co chodzą po rodzinie![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
anka - ja wniosek do pracodawcy składałam na początku kwietnia, pieniądze dostałam 23.05
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
lenka - wiesz mi nie chodzi o to żeby dopajać więcej, tylko jak już nauczę się odciągać to chciałabym, żeby wypił więcej niż 20 ml, bo tym się nie naje
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
anka - ja wniosek do pracodawcy składałam na początku kwietnia, pieniądze dostałam 23.05
anila
Fanka BB :)
anka zus ma na wyplate 30 dni od momentu dostarczenia kompletnego wniosku tj. skruconego aktu urodzenia, wniosku i z-3 moze zadzwon najpierw dowiedziec sie czy maja wszystko
ja lumpki odkrywam teraz i az zal bo jak na wies wyjedziemy to tam nie ma... kupuje tez uzywki na all i w sklepie internetowym nium nium szczegolnie te drozsze rzeczy-sweterki sukieneczki kurteczki ostatnio spiworek do spania za 18 zl na all prawie nowy
milego wieczoru
ja lumpki odkrywam teraz i az zal bo jak na wies wyjedziemy to tam nie ma... kupuje tez uzywki na all i w sklepie internetowym nium nium szczegolnie te drozsze rzeczy-sweterki sukieneczki kurteczki ostatnio spiworek do spania za 18 zl na all prawie nowy
milego wieczoru
Ostatnia edycja:
majqa1
mama 2+2 :-)
Hej
ptaszek - współczuję przeżyć i dużo zdrówka dla Ciebie i Frania
smile - u nas też nauka sikania i powiem tak po każdej nocy pampek suchy a dzisiaj pierwszy dzień gdzie wszystko wylądowało w nocniku na sygnał synka. Dumna z niego jestem!
Też czekam na kasę z zus-u i muszę złożyć wniosek o becikowe ale tu mogą mi zarobki przekroczyć...
Ja też obkupiłam się w lumpku tzn. 3/4 rzeczy kupiłam dzieciakom![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
ptaszek - współczuję przeżyć i dużo zdrówka dla Ciebie i Frania
smile - u nas też nauka sikania i powiem tak po każdej nocy pampek suchy a dzisiaj pierwszy dzień gdzie wszystko wylądowało w nocniku na sygnał synka. Dumna z niego jestem!
Też czekam na kasę z zus-u i muszę złożyć wniosek o becikowe ale tu mogą mi zarobki przekroczyć...
Ja też obkupiłam się w lumpku tzn. 3/4 rzeczy kupiłam dzieciakom
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Smile_
Antek, Franek i Staś
majq - u nas dzisiaj totalne zacofanie. O 13 po kilku dniach bez pampersa bylam zmuszona Antkowi go zalozyc. Menda ma 10 par spodni i 13 par spodenek. Obsikal wszystkie. Zostaly 3 pary spodni od pizamy i 1 majtki ^^. Chodzil do wieczora w pizamie. Obsikal sie.. tzn popuscil.. pobiegl sie wysikac do konca na nocnik.. ja go przebralam.. ten po 10 minutach znow byl obsikany!!
Ja z zusu kasy jeszcze nie mam... tylko ja pozno skladalam wszystkie papiery przez operacje Franka.
Wy sie obkupujecie w lumpeksach, a ja w zyciu nie bylam w zadnym. Nawet nie wiem gdzie mialabym szukac. Poza tym ja bym pewnie nic fajnego nie mogla znalezc. Wole pojsc do H&M na dzieciece i szukac tylko odpowiednia rozmiarowke
.. Z reszta.. ja mam bodziaki po Antku, a i tak kupuje nowe, bo mam wrazenie, ze tamte takie sprane i brzydkie ^^.
Franek dal mi dzisiaj popalic. Caly dzien go nosilam. Niby nic, ale Antek w domu obsikiwal wszystkie spodnie po kolei, wiec nerwowo juz nie wytrzymywalam. Na jutro nie mam obiadu, wiec mam nadzieje ze mi dadza cos zrobic. Jakis zurek zrobie.. o i makaron z truskawkami ;p...
No i zwazylam sie dzisiaj. Kolejny kilogram stracilam
. Aaaa uzywala ktoras z Ziaji masla do ciala -ukierunkowane ujedrnianie-? W takim czarnym pojemniku. Zapach ma specyficzny, ale skora sie po nim robi fajna. Szybko sie wchlania. Polecam. Ja zrobilam mega zakupy z Ziaji w aptece gemini czy jakos tak w necie. Od razu dla maluchow nakupilam kosmetykow, wit d, cebion, nasivin, nurofen i inne takie. Dla mam kupujacych delicol to kosztuje on tam niecale 20zl.
Ja z zusu kasy jeszcze nie mam... tylko ja pozno skladalam wszystkie papiery przez operacje Franka.
Wy sie obkupujecie w lumpeksach, a ja w zyciu nie bylam w zadnym. Nawet nie wiem gdzie mialabym szukac. Poza tym ja bym pewnie nic fajnego nie mogla znalezc. Wole pojsc do H&M na dzieciece i szukac tylko odpowiednia rozmiarowke
Franek dal mi dzisiaj popalic. Caly dzien go nosilam. Niby nic, ale Antek w domu obsikiwal wszystkie spodnie po kolei, wiec nerwowo juz nie wytrzymywalam. Na jutro nie mam obiadu, wiec mam nadzieje ze mi dadza cos zrobic. Jakis zurek zrobie.. o i makaron z truskawkami ;p...
No i zwazylam sie dzisiaj. Kolejny kilogram stracilam
majqa1
mama 2+2 :-)
smile - puść go z gołą pupą. Ja tak w końcu zrobiłam bo prać bym nie nadążyła. Nie łam się w końcu załapie i nie zakładaj pampka bo zamieszasz mu w głowie. Co do lumpków - super sprawa. Spróbuj naprawdę warto!
ptaszek86
Aktywna w BB
dziewczyny,
rodziłam w szpitalu w Górze bo najbliżej i tam pracuje lekarz prowadzący moja ciązę. Franio najgorzej miał z płucami bo jelita byly na lewym płucu i przez to ono wcale nie pracowała, bałam sie ze bedzie niedotleniony, ale neurolog zapewnia ze prawidłowo sie rozwija, usmiecha sie reaguje na grzechotke i gaworzy sobie jak normalne 2,5 miesieczne dziecko.
Smile mam nadzieje ze operacji kolejnej nie bedzie, zobaczymy jak mały bedzie rósł z łatką na przepuklinie, mam nadzieje ze nic tam nie pusci i bedzie ok. w skrócie mały jest chory na wrodzona przepuklinę przepony (WPP), i tez nam powiedziano ze cud ze żyje, umieralnośc noworodków z ta wada jest 60%. szkoda ze lekarz prowadzacy nie wykrył tej wady w ciazy, tworzy sie ona miedzy 4 a 8 tyg ciazy, wtedy bym rodziła we wrocławiu. mały lezał najpierw na koszarowej na intensywnej terapii, potem miał operacje na m. skłodowskiej curie, a po operacji leczyli go na chałubińskiego.. A co właściwie jest z Twoim Frankiem? ma wade serca tak? bo nie wiem za bardzo
pozdrawiamy
rodziłam w szpitalu w Górze bo najbliżej i tam pracuje lekarz prowadzący moja ciązę. Franio najgorzej miał z płucami bo jelita byly na lewym płucu i przez to ono wcale nie pracowała, bałam sie ze bedzie niedotleniony, ale neurolog zapewnia ze prawidłowo sie rozwija, usmiecha sie reaguje na grzechotke i gaworzy sobie jak normalne 2,5 miesieczne dziecko.
Smile mam nadzieje ze operacji kolejnej nie bedzie, zobaczymy jak mały bedzie rósł z łatką na przepuklinie, mam nadzieje ze nic tam nie pusci i bedzie ok. w skrócie mały jest chory na wrodzona przepuklinę przepony (WPP), i tez nam powiedziano ze cud ze żyje, umieralnośc noworodków z ta wada jest 60%. szkoda ze lekarz prowadzacy nie wykrył tej wady w ciazy, tworzy sie ona miedzy 4 a 8 tyg ciazy, wtedy bym rodziła we wrocławiu. mały lezał najpierw na koszarowej na intensywnej terapii, potem miał operacje na m. skłodowskiej curie, a po operacji leczyli go na chałubińskiego.. A co właściwie jest z Twoim Frankiem? ma wade serca tak? bo nie wiem za bardzo
pozdrawiamy
reklama
smile dzieki za wskazowke z tym delicolem. u mnie w aptece kosztuje 34,50! ostatnio zamawialam z allegro, tam byl za 18zl, twraz znowu musze zrobic zapas na kolejny miesiac. tak swoja droga to ten delicol to niezle zbawienie, dzieki niemu nie wiem co to kolka :-)
Podziel się: