reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

reklama
Dziekuje dziewczyny!
Maly musi dac rade. Wyjscia nie ma.

Glupie to, ale tydzien temu w poniedzialek sie wsciekalam, ze maly pewnie ma zapalenie pluc jak Antek... Durna ja. Teraz to bym wszystko dala za to zeby to bylo 'tylko' takie zapalenie.
 
u nas leniwy dlugi dzien... udalo nam sie dzis wykluczyc przetoke krzyzowo-ledzwiowa... na 99%to tylko przetoka skorna... oczywiscie musimy monitorowac sprawe ale i tak kamien spadl mi z serca....

fel. - czy to nie jest tak ze nie kazda wade widac na usg? nie zazdroszcze kolezance i zycze duzo sily

smile - kciuki za Franka... bardzo wam zycze aby wszystko dobrze sie skonczylo...

phel - i wam rowniez wytrwalosci i pomyslnych wiesci o zdrowiu Marcelka

a wszystkim wciaz oczekujacym zycze spokojnych porodow
dzieciaczkom zdrowia
wszystkim dobrej nocy :)
 
Dziewczyny ja tak na szybciutko dzis nam sie przedluzylo i nie dawno wrócilismy niestety dobrych wiesci nie mam :(((( Po USG i scytografi wyszlo iz lewa nerka jest sprawna w 95% a prawa tylko w 5%:-(jedyna dobra wiadomosc to to ze z moczowodem prawdopodobnie wszystko ok czekamy az mlody zakonczy antybiotyki w czwartek i zostanie nam jeszcze jedno badanie i wszystko bedzie jasne, narazie wstrzykneli mu jakis izotop i przy zmianie pieluszki musielismy ja wazyc ile okruszek nasiusiał...czekamy na wiesci od nefrologów i urologów czy beda ja usuwac czy nie:(((...

Ide dziewczyny spac bo padam ....buzka
 
Smile, te wszystkie pompy infuzyjne wyglądają strasznie, ale połowa z nich to zapewne leki sedacyjne, aby mały sie nie obudził i nie wyrwał respiratora. Franiu jest silny i musi dać radę, wszyscy wierzymy i jesteśmy z Wami. Najważniejsze, że stan małego jest stabilny, to duży plus, a co do płucek, to często się one zapadają w takich schorzeniach, bo jest zbyt duzo miejsca, ale i z tym sobie lekarze radzą. Życzę Wam samych dobrych wieści i pamietaj, że wiara czyni cuda.
Phelaniu, przykro mi, ale może nie będzie trzeba usuwać tej nereczki, może jednak jakoś ruszy. trzymaj się Kochana....
 
Phel - bedzie dobrze. Jak mj Franus daje rade z polowa serca to Twoj Marcel da rade z jedna nerke. Ja znam co prawda dorosla osobe, ktora jest po dwoch przeszczepach.. Ma nowe dwie nerki. Zyje normalnie. Trzeba byc dobrej mysli. A co lekarze mowia? Z jedna nerka maluski sobie pewnie poradzi. Wiem jednak co przezywasz. Nam tydzien temu powiedzieli, ze maly prawdopodobnie nie przezyje transportu z jednego do drugiego szpitala. Od tego czasu minal juz ponad tydzien, a maluski ma za soba operacje na otwartym sercu w glebokiej hipotermii (zmrozili go do 8-10 stopni by moc przeprowadzic operacje).
 
Witajcie kochane,

My juz wstalismy,kawka poszla w ruch...ze wzgledu iz nie karmie piersia znowu zaczelam palic papierosy:((( buuu ale wczoraj kupilam elektronicznego i mam nadzieje ze rzuce...:confused2:Dzis moze bede cos wiedziala na temat Marcelka, cos wiecej...mamy problem z Alutkiem nie mamy komu go zostawiac a jednak M musi isc do pracy...kasy brak zawozi mnie do Miedzylesia spowrotem jedzie do domu do Alutka , i wieczorem znow po mne razem lacznie dziennie robi 180km:((( a benzyna kosztuje....dzis ma dzwonic kumpela czy sie zgadza na opiekowanie sie sie Alutkiem bedziemy jej placic (50zł dziennie)za 8h mniej wiecej a M bedzie jedzil w dzien do pracy a ja w szpitalu.....

Bishopko- nie jem prawie juz 3 dzien :(((nie chce mi sie wogóle wczoraj weszlam na wage z 96kg waze 84kg waga spada a apetytu brak:(((tak sie boje ze mu usuna ta nerke wiem ze mozna zyc bez jednej nerki ale on taki malutki boje sie cholernie .....

Smile- wiem ze musi byc dobrze ,wczoraj ryczalam jadac z M do szpitala jak mamusie byly na spacerakach z dziecmi(wózki gondolowe) normalnie nie moglam sie powstrzymac od placzu:-(lekarze narazie nic nie mowia bo musza wyleczyc tego cholernego gronkowca w moczu,mozliwe ze on uszkodzil do konca ta nerke....czeka nas jeszcze jedno wazne badanie...w piatek...

Milego dnia...
 
Ostatnia edycja:
Phel - ja mam podobnie. Jak zobaczylam w kosciele takiego maluszka w gondoli to od razu mialam lzy w oczach. Pod domem chodzi jakas 'swieza' mama z maluszkiem i tez nie moge na nia patrzec... ale bedzie dobrze. My tez wyjedziemy w krotce z naszymi maluszkami! A nie chcesz dac Alana do zlobka? W towarzystwie innych dzieci pewnie czas mu szybciej zleci. A Ty mozesz do Marcelka normalnie wchodzic? My mamy tylko 45minut w ciagu dnia. I to tez nie jest pewne, bo moga nie wpuscic jak cos sie bedzie dzialo na oddziale. I nie mozemy go dotykac, bo ryzyko infekcji jest zbyt duze ;(.
Pampersy u nas tez waza. Musza wiedziec jak pracuja nerki. Nie wiem czemu, ale na oddziale kardiochirurgi to standard.
 
reklama
Do góry