reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2013

reklama
Dziekuje dziewczyny!
Maly musi dac rade. Wyjscia nie ma.

Glupie to, ale tydzien temu w poniedzialek sie wsciekalam, ze maly pewnie ma zapalenie pluc jak Antek... Durna ja. Teraz to bym wszystko dala za to zeby to bylo 'tylko' takie zapalenie.
 
u nas leniwy dlugi dzien... udalo nam sie dzis wykluczyc przetoke krzyzowo-ledzwiowa... na 99%to tylko przetoka skorna... oczywiscie musimy monitorowac sprawe ale i tak kamien spadl mi z serca....

fel. - czy to nie jest tak ze nie kazda wade widac na usg? nie zazdroszcze kolezance i zycze duzo sily

smile - kciuki za Franka... bardzo wam zycze aby wszystko dobrze sie skonczylo...

phel - i wam rowniez wytrwalosci i pomyslnych wiesci o zdrowiu Marcelka

a wszystkim wciaz oczekujacym zycze spokojnych porodow
dzieciaczkom zdrowia
wszystkim dobrej nocy :)
 
Dziewczyny ja tak na szybciutko dzis nam sie przedluzylo i nie dawno wrócilismy niestety dobrych wiesci nie mam :(((( Po USG i scytografi wyszlo iz lewa nerka jest sprawna w 95% a prawa tylko w 5%:-(jedyna dobra wiadomosc to to ze z moczowodem prawdopodobnie wszystko ok czekamy az mlody zakonczy antybiotyki w czwartek i zostanie nam jeszcze jedno badanie i wszystko bedzie jasne, narazie wstrzykneli mu jakis izotop i przy zmianie pieluszki musielismy ja wazyc ile okruszek nasiusiał...czekamy na wiesci od nefrologów i urologów czy beda ja usuwac czy nie:(((...

Ide dziewczyny spac bo padam ....buzka
 
Smile, te wszystkie pompy infuzyjne wyglądają strasznie, ale połowa z nich to zapewne leki sedacyjne, aby mały sie nie obudził i nie wyrwał respiratora. Franiu jest silny i musi dać radę, wszyscy wierzymy i jesteśmy z Wami. Najważniejsze, że stan małego jest stabilny, to duży plus, a co do płucek, to często się one zapadają w takich schorzeniach, bo jest zbyt duzo miejsca, ale i z tym sobie lekarze radzą. Życzę Wam samych dobrych wieści i pamietaj, że wiara czyni cuda.
Phelaniu, przykro mi, ale może nie będzie trzeba usuwać tej nereczki, może jednak jakoś ruszy. trzymaj się Kochana....
 
Phel - bedzie dobrze. Jak mj Franus daje rade z polowa serca to Twoj Marcel da rade z jedna nerke. Ja znam co prawda dorosla osobe, ktora jest po dwoch przeszczepach.. Ma nowe dwie nerki. Zyje normalnie. Trzeba byc dobrej mysli. A co lekarze mowia? Z jedna nerka maluski sobie pewnie poradzi. Wiem jednak co przezywasz. Nam tydzien temu powiedzieli, ze maly prawdopodobnie nie przezyje transportu z jednego do drugiego szpitala. Od tego czasu minal juz ponad tydzien, a maluski ma za soba operacje na otwartym sercu w glebokiej hipotermii (zmrozili go do 8-10 stopni by moc przeprowadzic operacje).
 
Witajcie kochane,

My juz wstalismy,kawka poszla w ruch...ze wzgledu iz nie karmie piersia znowu zaczelam palic papierosy:((( buuu ale wczoraj kupilam elektronicznego i mam nadzieje ze rzuce...:confused2:Dzis moze bede cos wiedziala na temat Marcelka, cos wiecej...mamy problem z Alutkiem nie mamy komu go zostawiac a jednak M musi isc do pracy...kasy brak zawozi mnie do Miedzylesia spowrotem jedzie do domu do Alutka , i wieczorem znow po mne razem lacznie dziennie robi 180km:((( a benzyna kosztuje....dzis ma dzwonic kumpela czy sie zgadza na opiekowanie sie sie Alutkiem bedziemy jej placic (50zł dziennie)za 8h mniej wiecej a M bedzie jedzil w dzien do pracy a ja w szpitalu.....

Bishopko- nie jem prawie juz 3 dzien :(((nie chce mi sie wogóle wczoraj weszlam na wage z 96kg waze 84kg waga spada a apetytu brak:(((tak sie boje ze mu usuna ta nerke wiem ze mozna zyc bez jednej nerki ale on taki malutki boje sie cholernie .....

Smile- wiem ze musi byc dobrze ,wczoraj ryczalam jadac z M do szpitala jak mamusie byly na spacerakach z dziecmi(wózki gondolowe) normalnie nie moglam sie powstrzymac od placzu:-(lekarze narazie nic nie mowia bo musza wyleczyc tego cholernego gronkowca w moczu,mozliwe ze on uszkodzil do konca ta nerke....czeka nas jeszcze jedno wazne badanie...w piatek...

Milego dnia...
 
Ostatnia edycja:
Phel - ja mam podobnie. Jak zobaczylam w kosciele takiego maluszka w gondoli to od razu mialam lzy w oczach. Pod domem chodzi jakas 'swieza' mama z maluszkiem i tez nie moge na nia patrzec... ale bedzie dobrze. My tez wyjedziemy w krotce z naszymi maluszkami! A nie chcesz dac Alana do zlobka? W towarzystwie innych dzieci pewnie czas mu szybciej zleci. A Ty mozesz do Marcelka normalnie wchodzic? My mamy tylko 45minut w ciagu dnia. I to tez nie jest pewne, bo moga nie wpuscic jak cos sie bedzie dzialo na oddziale. I nie mozemy go dotykac, bo ryzyko infekcji jest zbyt duze ;(.
Pampersy u nas tez waza. Musza wiedziec jak pracuja nerki. Nie wiem czemu, ale na oddziale kardiochirurgi to standard.
 
reklama
Do góry