reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

witajcie witajcie
jeśli o mnie chodzi to nie byłam jeszcze u gina, bo ma urlop, więc pierwsza wizyta jeszcze przede mną. Lekarz wraca dopiero w pierwszym tygodniu września..... . Już bym chciała wiedzieć, czy wszystko jest ok z moją ciążą:confused:
 
reklama
hej,

myślę o Was, pamiętam, ale brak czasu ostatnio...a to bieganina po Urzędach (od poniedziałku), w weekend gości mieliśmy, a ten tydzień mój R ma urlop, więc same rozumiecie, że zasiadam do kompa tylko wtedy, gdy naprawdę muszę :-)

white, super!!!!

przepraszam, że nic więcej nie napiszę, przeleciałam po łebkach to co napisałyście, bo jak zwykle rozpisałyście się niemiłosiernie ;-)

całuję Was...i witam nowe ciężaróweczki

popieram Katarzyne, w weekend przypadkiem spróbowałam migdałów, ale nie na nudności, ale na zgagę i pomogły :szok: tak więc migdały dobre na wszystko :tak::-)
 
Ostatnia edycja:
aaaa19 tak, to moja pierwsza ciąża. Wcześniej nie zbierałam informacji o ciąży, bo wiedziałam że to jeszcze nie teraz. Muszę wszystko nadrobić.
Moja wizyta będzie w ostatnim dniu 6 tygodnia. bijące serducho .......już nie mogę się doczekać.

Suwaczku pojaw się <czary mary> hi hi


 
Ostatnia edycja:
wiosna Ja jedyne co wiedziałam to to, że chcę zostać młodą mamą ale ciąża była dla mnie ogromnym zaskoczeniem! Ale z dnia na dzień jest coraz lepiej ( poza tymi wstrętnymi nudnościami :-( ) !
A bijące serduszko to najwspanialsza rzecz jaką usłyszałam w życiu!!
 
aaaa19 ja mam 27 lat, dzidziusia planowaliśmy i udało się od razu:) aż byłam zaskoczona. Ja z kolei nie mam praktycznie żadnych objawów (ani ból piersi, ani wymioty,...)- martwi mnie to.
a na wizytę zabieracie tatusiów?
 
Witaj Wiosna2013 wśród kwietniówek :)

Kurcze dziewczyny jest mi cały czas niedobrze!!! Masakra!!! Kazałam Mężowi kupić coca-cole i jakby lepiej. Ale zobaczymy czy pomoże do południa bo wtedy jest najgorzej. Jak jestem w fazie to nie jestem w stanie nawet tego cholernego migdała przełknąć :(
 
wiosna no to ja jestem 6 lat młodsza ;-) Moja dzidzia nie była planowana ale bardzo się cieszę!! Na 1 wizycie byłam sama a później już z tatusiem ;-) Ja w 5 tygodniu też nie miałam żadnych objawów a teraz mam chyba ich 10000. Więc się nie martw może jeszcze przyjdą!
 
Hej dziewczyny ;) Długo się nie odzywałam, ale nie nadążam za waszą produkcją:-D Dziś przeżyłam najgorszy dzień mojej ciąży... Od rana mdłości, musiałam leżeć tak mi jeździło:shocked2: Chciałam zwymiotować, ale nie dało rady:eek: Jedzenie mi zbrzydło, całkowity zgon do końca dnia:eek:

WHITE oby tak dalej - same dobre wieści!!!

POZDROWIONKA KWIETNIÓWKI:-)
 
reklama
aaaa19 ja mam 27 lat, dzidziusia planowaliśmy i udało się od razu:) aż byłam zaskoczona. Ja z kolei nie mam praktycznie żadnych objawów (ani ból piersi, ani wymioty,...)- martwi mnie to.
a na wizytę zabieracie tatusiów?

Ciesz się tym, że póki co nic Cię nie dopadło! Ja już mam dość, a niedawno też się niepokoiłam, że nic mi "nie dolega".
Jeśli chodzi o wizyty u gina to przy pierwszej ciąży od pierwszego usg Mąż chodził ze mną :) dzięki temu był na bieżąco :) Tym razem też chcemy razem przez to przechodzić. Zmieniłam co prawda lekarza, ale mam nadzieję, że nie będzie miał nic przeciw temu. A Wy chcecie razem chodzić na wizyty?
 
Do góry