reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

reklama
Witam :) Jestem tutaj nowa, a widzę, że przyszłych kwietniowych mam jest duużo :) Więc przyłączam się do Was.
Mam termin na 17 kwietnia, i powoli nie mogę się doczekać, kiedy moje maleństwo przyjdzie na świat :)
 
Cześć dziewczyny. Fajna sprawa z tymi położnymi, ja nawet lekarza prowadzącego nie mam tego samego, za każdym razem jest to inny człowiek. Niestety szpital stwierdził, że nie jest w stanie zapewnić ciężarnym tego samego lekarza prowadzącego co wizytę.

Teraz siedzę z moją siostrzenicą na parę godzin i już sił nie mam. Siostra znalazła we mnie darmową nianię i teraz podrzuca mi dziecko parę razy w tygodniu, a ja już nie mam siły siedzieć z dwulatką, zajmująca jest bardzo. Nie wiem jak mam siostrze powiedzieć, że się nie zgadzam, bo zaraz jest wielka obraza, albo płacz :-(
 
hej, ja chodzę prywatnie do ginki, która ma zatrudnioną położną (oddziałową z naszego szpitala powiatowego), i z gabinetu ginki przechodzi się do położnej, ta waży, mierzy ciśnienie i można pogadać, poza tym pobiera krew na badania, no i oczywiście częściej przychodzi jak się leży na oddziale:-D
 
Witam dziewczyny,

ależ miałam poranek....:baffled:

moja Gosia bardzo kiepsko spała, wzięlismy ja do naszego łóżka, żeby tak do niej nie łazić przez pół nocy, a rano się okazało, że ma jakieś mega zatrucie i co weźmie do ust to po chwili wszystko wymiotuje - takie ostre torsje, samym piciem. Zwymiotowała nam do łóżka, na kanapę (na szczęście ma zdejmowany pokrowiec), kilka koców już zużyłam i poduszek. Zanim z miską podlecę, to już mam stos prania.

I od samego rana latam, kąpie dziecko, przebieram, zmieniam pościel, piorę i tak w kółko.... masakra jakaś... nawet nie miałam jak zjeść śniadania do 12. już się zaczęłam martwić, że na kroplówkach wylądujemy...
po czym zaczęła wcinać chlebek i jakoś zwlekła się z kanapy, bo chciała pomagać przy robieniu kawy i nagle ozdrowiała. A tego suchego chleba to chyba ze 4 kromki wrąbała - mój niejadek:szok:


Ja teraz padam na dziób, wszędzie mam porozwieszane jakieś pranie i jeszcze stos czekający na swoją kolej.
Jak odsapnę to was nadrobię.
 
reklama
Do góry