reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

baby, a czemu musicie byc z mama i bratem? Sami by byli w domu? Ja to przyznam chetnie bym chciala spedzic ze swoimi swieta... ale nie wiem czy u siebie w domu, bo tez raczej wole jak jest mniej ludzi i za nikim nie latac, sprzatac, obslugiwac... a kiedy lecicie w lutym, bo ja tez wtedy ponykam pomykam :-)

Reszty nie pamietam, czytalam wczoraj i czasu nie ma wracac, a pamiec, jak pislam juz nie ta...


Wczoraj kupilam sobie bilety. Lece na 5 tyg! :szok: Tak po fakcie juz sie zaczelam zastanawiac, czy wytrzymam tyle w domu?! Lubie tam byc i ciesze sie, ze pobede z Rodzicami itd. ale w sumie takie pobyty sa dobre na 3-4 dni i zazwyczaj mi stykalo... Sama nie wiem? ..... :confused2:
 
reklama
baby jeszcze nie kupiłam misia, ale kupię ;-) i też chcę rudolfa :tak:
a co do świąt... mam nadzieję, że jednak jakoś się będziecie dogadywać, żeby Adi miał fajne pierwsze święta
aneczkaaa mata średnia, i nie bardzo mogę komuś dać, bo już ją otworzyłam, taka byłam niecierpliwa :sorry:
nati zdrowka!
ducha a nie masz poczucia, że praca jest fajna? że fajnie, że ją masz? :-) ja tak mam. A jak wracam to nie robię nic poza zabawą z Tysią. Wszystko inne jak śpi (niewiele tego innego jest :-p)
 
Baby jakbym o mojej mamie czytała z czasów zanim się Natka urodziła;) w każdym razie współczuje i spróbuj znaleźć jednak dobre strony,że spedzicie z rodziną święta, też z jednej strony bym chciała we 3 ..a dziś się okazało,ze w pierwszy dzień świąt goszczę teściów i dziadków męża, zapierałam się do tej pory,że się na to nie zgodzę,ale nie miałam serca...inaczej się nie da, bo kiedyś spotykaliśmy się u dziadków tych, ale ostatnio siostra teściowej ma takie akcje,że tam nie pojadę (alkoholiczka) ,do teściów się nie da, bo na 3 piętrze mieszkają a dziadek ledwo chodzi, nie wejdzie na 3, więc tylko u nas może być...eh...zal mi dziadków i nie mam wyjścia
 
mam nadzieję, że szybko zleci to wszystko i będzie spokój...

Dranissimo my lecimy 18 albo 19 luty ale na niecały tydzień bo chyba w czwartek wrócimy, a Ty kiedy lecisz?
 
zapowiada się ciężka noc... Tysi budzi się co 10 minut :-(

trzymam kciuki żeby jednak spała spokojnie
Adi nie mógł zasnąć ale w końcu padł;-)

Dranisimo zapomniałam jeszcza napisać, że zostaliby sami a siostra napaliła sie na to, zeby przyjechali no i sama nie leciała przez to do Polski a szkoda:confused2: zwykle spędzała święta w krakowie i potem wracała do dublina
 
Baby – no mama niezła.. żeby to teściowa była.. po co mówi co innego a robi co innego?? hmmm dziwne.. co do świąt są to święta rodzinne i nie nakręcaj się negatywnie – będzie dobrze! Doceniaj że rodzina będzie razem – szybko święta miną, zdjęcia zostaną a potem luz od rodziny. Szkoda mi Ciebie że sama tam jesteś z przygotowaniami i organizacją.. super dajesz sobie radę i tak trzymać!
P.S. Jak jesteśmy gdzieś na wakacjach to teściowa też nam kwiatki podlewa itp... Znaczy domu pilnuje..


nati – biedna Ty... wychorować się i wracać do żywych! A jak wrażenia małżona po spacerze?? Plan na wigilię super – też kiedyś objazdowo rozbiliśmy (najpierw teście, potem do brata) ale nie ma sera, młody po drodze zasypiał i wszędzie po trochu.. też jestem zwolennikiem spędzania jednego dnia u jednych, drugiego u drugich a trzeciego u siebie z żarciem od powyższych :-)


draniu – 5 tugodni!! Odwiedzisz sklepy, znajomych może jakiś wyjazd relaksujący i minie mega szybko zobaczysz!!



eywa – będzie miło zobaczysz! Decyzja podjęta a w święta rodzina to numer jeden!


Mitaginka – współczuję nocek..a Tysia butlę zassała?? na noc dajesz cyca czy kaszkę??


u mnie luzik – za sekę zrzucę zdjęcia i wstawię w odpowiedni wątek. Nati – specjalnie dla Ciebie rano zrobiłam zdjęcie Milci w czapce i jestem załamana – na zdjęciu w miarę przyzwoicie wygląda.. wypisałam sobie urlop i zostaję w domciu między świętami a sylwkiem a w 2012 (jak dziwnie się pisze) idę tylko 5 stycznia (nie wiem po co ale urlop wyczerpałam a z nowego brać nie chcę) a potem 9 więc relax. Małżon pójdzie też na tacierzyński i Mila zgłupieje od nadmiaru rodziców w domu!!! Zgodnie z informacją z Inspekcji Pracy tacierzyński należy się naszym tatusiom wybierającym go w nowym roku w wymiarze 14 dni co podważa firma małżona. Ciekawe jak się to skończy.. Jak jest to u Was??
Młoda zasnęła nam przed 19 i tylko butlę dostała po 20 i śpi. 4 raz w życiu swym nie jest wykąpana ale i tak jest słodziak :-)
 
aneczkaaa nie, butli nie je. Na noc cyc. Kaszka rano. Tyle że teraz idą jej zęby. Dwa kły (albo dwójki, ale w miejscu kłów) i nie wiem, czy nie jeszcze jakieś. Jak śpi to jęczy przez sen i ma taki grymas na buźce... Wczoraj dalam jej paracetamol to chociaż 4 h przespała. Bidulinka!
 
Hmmmm to mojej może też w końcu jakiś ząb wychodzi.. budzi się non top ale tylko jęczy – zasadzę dyda i ok. ona czeka z zębami aż mam wolne będzie miała :-)

Mitaginka - a teściowa co jej w dzień daje?? mleczne posiłki pomija czy kaszka łyżeczką?? A z czego pije??
 
reklama
Heloł :)
mitaginka, powiem Ci, że cieszę się, że kjest praca tylko ze względów finasowych, cała reszta mnie nie cieszy, brakuje mi czasu na wszystko.... no i ja w domu mam roboty kupę, więc jak Tymek zaśnie to siwy dym, a ja już padam ze zmęczenia i strasznie mi się nie chce tego wszystkiego robić :(. Poza tym ja z tych co miały spokój po narodzinach, bo Tymcio z tych nie-absorbujących :), więc czuję niedosyt i jakoś nie mam wrażenia, że czasem musze od niego odpocząć :), ale każdy to odczuwa inaczej i już :).
No to wracam do pracy, dalej robię za trzy :/
 
Do góry