ja też tak myślę Jankesowa, tylko nie mam jak jej na noc nakarmić, naprawdę próbujemy codziennie, na różne sposoby, przez sen też próbujemy, mąż próbuje, ja wychodzę,ale nie dajemy rady ,może w końcu się uda....
Morgaine czytałam,ale nie potrafię zastosować przy kilkunastu pobudkach w nocy, niby jest opcja,że tylko przy pierwszym zasypianiu a potem cyc,ale jakoś mnie to nie przekonuje,wóz albo przewóz jak dla mnie, jak przejdzie na butelkę (jak tylko się uda) to na pewno będę próbować
Morgaine czytałam,ale nie potrafię zastosować przy kilkunastu pobudkach w nocy, niby jest opcja,że tylko przy pierwszym zasypianiu a potem cyc,ale jakoś mnie to nie przekonuje,wóz albo przewóz jak dla mnie, jak przejdzie na butelkę (jak tylko się uda) to na pewno będę próbować