reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

hej kochane.

Ja dalej wściekła i nie odpuszczę! M udaje że nie wie o co mu chodzi! To niech się domyśli jełop jeden! Zresztą mu wczoraj powiedziałam co o tym wszystkim myślę! Nie odzywam się i koniec. Niech przeprasza na kolanach!

Chciałam jeszcze coś napisać ale mały się właśnie obudził :( do puźniej
 
reklama
nati teściowa mieszka jakieś 30 km od nas
asiunia a masz Smecte, Nifuroksazyd w syropku? mi przepisali ostatnio to (tzn Tysi) + jakis probiotyk np. Dicoflor (ale nie wiem czy takie wynalazki są u Was...) i tak jak pisała nati- daj mu marchewkę, może być taka ze słoiczka i kleik ryżowy
 
cześć Wam

mitaginka
.. ściskam mocno.. zawsze się mówi że teściowa to zakała i chyba coś w tym jest co?! My pod koniec października mamy wesele i moja matula juz zostaje z Klaudia powoli sam na sam żeby się nauczyć ją obsługiwać, a to tak na prawdę tylko jedno karmienie i usypianie.. Pogadaj ze swoją teściową, postaw sprawę jasno, niech powie czy będzie z Tysia czy nie. to chyba najprostsze i najlepsze rozwiązanie. 3mam kciuki.

Asiunia, jak dziewczyny pisały, marcheweczka. Ja jak dawałam małej duzo kaszek to miala zatwardzenie. Teraz jest kaszka raz na dwa dni i kupka sie unormowała. Może spróbuj małego kaszką zatwardzić :)

Nati, czekam na skan słońce :)

U mnie dzis noc masakryczna. nie pamiętam takiej. Bidulka moja nie mogła oddychać, katar a chyba bardziej takie gluty katarowe siedziały jej głęboko i nie mogłam jej tego odciągnąć. Dusiła się, płakała, przez sen rączkami machała i suma sumarum od północy spałam na siedząco trzymając ją na rękach żeby jej to cholerstwo ściekało. Wodę morską jej wtrysnęłam i jakby lepiej. Odsypia.
A ja dziś taka nakręcona na załatwianie tych spraw nazwiskowych, idę później do urzędu podpytać co i jak. Tu, na babyboomie prawniczka dała mi wskazówki i dwie opcje najlepsze do wyboru. Będzie sie działo :)


Eywa ja jak traciłam pokarm mialam podobną sytuację... Klaudia płakała, i nawet cycek jej nie pomagał.. M kazał mi jej go wciskać a ja juz nie wytrzymałam i powiedziałam mu żeby sam coś wymyslił, żeby spróbował sie nią zająć, uspokoić a jak nie potrafi to niech kupi mleko i sam da z butelki.. Oczywiście była kłótnia i moje dąsy. Będzie mi mówił co mam robić a sam nie zrobi nic.. Od tamtej pory zachowuje sie zupełnie inaczej, zawsze jest po mojej stronie.
 
cześć kochane, jakoś nie mam ostatnio ani czasu ani weny na pisanie, wpadam na chwilkę, coś tam poczytam i o. Jutro jedziemy do Gdyni ale tylko na tydzień cholera jasna bo brat wyjeżdża i trzeba wrócić do zwierzyńca :(, nie mam pojęcia jak ja zdążę sie ze wszystkimi spotkać bo na weekend wybywamy do Olsztyna do teściów, więc w 3mieście zostaje zaledwie 2-3 dni :(.

Zaraz jeszcze jadę po jakieś części do pieca bo fachowca, który go robił nie chcę już widzieć na oczy, więc sami go sobie naprawimy, tylko części brak...
i o mało co, nie pojechałabym tam gdzie nie trzeba bo M. mi powiedział, że to tam i tam, a ja dzwonię dzisiaj do nich i sie okazuje, że jednak nie tam (zakręcilam trochę chyba), prawie bym przez Białogard jechała i myślę sobie, zajadę do eywy na kawkę, ale jednak nie ta strona :p.
Wczoraj się znowu słoikowałam i dzisiaj muszę jeszcze porobic marchewkę i koniec!
Popadam już w chandrę jesienną :(.
Ok, lece się szykować.
Miłego dzionka i choć troche słonka :)
 
Hej
Moj Niunio spi wiec moge cos naskrobac..
Czytam Was i widze ze nie tylko ja mam problem by podac butle...ehh
Kurcze ten Moj soczki, herbatke wypije z butli..ale jak poczuje mleko to koniec histeria,placz az sie zanosi...Jak go nauczyc...?? To jest przydatne..W soboet bylam na panienskim i zostal z nim M-pierwszy raz sam z nim byl tak dlugo(cala noc)..I wlasnie jak maly sie obudzila w nocy na jedzenie to byla masara musial mu dawac lyzeczka i nosic go by usnal..
W dzien innaczej bo a to kaszka, soczki...
1 pazdz idziemy na wesele to brata M nie wiem jak to bedzie...
Czy Wasze Malenstwa tez tak was obserwuja jak jecie cos??
Jadlam sniadanie i normalnie az mi go szkoda bylo bo tak sie patrzyl raczke wyciagal do mojej kanapki..
 
Owca- patrzy patrzy na jedzenie dlatego już jej powoli daje "normalne" jedzenie czyli np piętkę od chleba, banana, marchewke, ziemniaka lub herbatnika. oczywiście nie naje sie tym ale ma radochę że je sama.
 
reklama
Do góry