reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2011

Witajcie dziewczyny!
Ja właśnie pożegnałam swojego męża przed wylotem do Afganistanu i jestem w kompletnej rozsypce. Zapłakana z bezsilnością co będzie dalej. Zostałam sama na pół roku!! Wyć mi się chce i jeszcze o 11 mam wizytę u ginekologa.
Pozdrawiam Was wszystkie.
 
reklama
Hello z rana. Ale u nas zimo- -4 na termometrze był. Wczoraj byłam na zakupach i mam pierwszą ciążową rzecz :) (nie licząc 2 książek jakie doszły w poniedziałek). Jakie cieplutkie bo prawie po samą brodę. Umnie nie ma żadnych objawów. Aż dziwne a wizyta dopiero 25. Nie ma jakiegoś sposobu aby się dowiedzieć w domu , że wszystko ok? kiedyś coś wyczytałam, że stetoskopem można usłyszeć bicie serca- ale jakoś nieprawdopodobne mi się to wydaje a to co się słyszy to zapewne bicie serca matki a nie dzidziola.

ale u Was zimno brrr. U nas przyjemnie chlodno i slonecznie az na spacer chce sie isc. stetoskopem niestety sie nie da, podobno w pozniejszych tyg ( po 24 tyg) ale tez slyszalam ze i w pozniejszych tyg malo slychac o ile cos slychac. Ja tez mam dopiero 25 wizyte ale teraz jade odebrac wyniki moczu i krwi.
 
A ja wczoraj odebrałam wreszcie wynik testu Pappa, okazało się,że mimo wieku nie jest zły więc troszkę jestem spokojniejsza.I tak w okresie oczekiwania na wynik przemyslałam,że nie zaryzykuję amniopunkcji jeśli by wyszedł nie tak więc tym bardziej się cieszę,że nie mam dylematu.
 
Ja tylko na chwilkę zasiadłam do kompa bo mój laptop został totalnie zmasakrowany przez moje dziecko i poszedł do naprawy. Mnie dziś spotkała bardzo nieprzyjemna przygoda. Pojechałam odwieść małego do przedszkola bo M miał robotę na cito i zachciało mi się ogórków kiszonych. Weszłam do sklepu kupiłam jeszcze moment rozmawiam z koleżanką i czuje że coś jest nie tak. Więc się pożegnałam wracam do samochodu i tylko zdążyłam wsiąść jak zemdlałam.... Teraz leżę i czekam na powrót męża i będziemy jechać na USG na 15 45. Jedziemy z bąblem bo nie ma kto z nim zostać. Muszę zabrać dużą ilość mordoklejek co by mnie z nim z przychodni nie wyrzucili :-D A swoją drogą ciekawe co mój doktorek na to wszystko:eek:

Przepraszam że nie odpisuję ale fatalnie się czuję i muszę się położyć.
Odezwę się po powrocie.

dziewczyny maile z książkami doszły?
 
Witajcie dziewczyny!
Ja właśnie pożegnałam swojego męża przed wylotem do Afganistanu i jestem w kompletnej rozsypce. Zapłakana z bezsilnością co będzie dalej. Zostałam sama na pół roku!! Wyć mi się chce i jeszcze o 11 mam wizytę u ginekologa.
Pozdrawiam Was wszystkie.

Hej,
musisz się 3mać ! To napewno trudne, kiedy ukochanego nie będzie z Tobą przez pół roku i jeszcze przez ten czas będziesz się stresować, czy nic mu się tam nie stanie. Bądź silna i dobrej myśli a zobaczysz ułoży się :) Uszy do góry i powodzenia na wizycie u doktorka :)
 
Ja tylko na chwilkę zasiadłam do kompa bo mój laptop został totalnie zmasakrowany przez moje dziecko i poszedł do naprawy. Mnie dziś spotkała bardzo nieprzyjemna przygoda. Pojechałam odwieść małego do przedszkola bo M miał robotę na cito i zachciało mi się ogórków kiszonych. Weszłam do sklepu kupiłam jeszcze moment rozmawiam z koleżanką i czuje że coś jest nie tak. Więc się pożegnałam wracam do samochodu i tylko zdążyłam wsiąść jak zemdlałam.... Teraz leżę i czekam na powrót męża i będziemy jechać na USG na 15 45. Jedziemy z bąblem bo nie ma kto z nim zostać. Muszę zabrać dużą ilość mordoklejek co by mnie z nim z przychodni nie wyrzucili :-D A swoją drogą ciekawe co mój doktorek na to wszystko:eek:

Przepraszam że nie odpisuję ale fatalnie się czuję i muszę się położyć.
Odezwę się po powrocie.

dziewczyny maile z książkami doszły?

No to ładnie ! Dobrze, że nie odpaliłaś samochodu i nie ruszyłaś :) 3maj się i odpoczywaj :)
 
Witajcie,

Marma trzymaj się, powodzenia u lekarza. Jejku, dobrze,że się nic nie stało.
Amber, wierzę,że Ci bardzo ciężko. Trzymaj się, wiem,że łatwo mówić, ale masz Nas, zawsze możesz się wyżalić. Marne pewnie pocieszenie dla Ciebie. Najważniejsze, że wróci i będzie z Tobą na koniec ciąży i jak będziecie mieli mała dzidzię:))

Gratuluję dziewczynki wizyt, superancko,ze wyniki okej.

Ja dziś mam ciąg dalszy pakowania gratów,ale strasznie mi się nie chce... nadal siedzę w piżamie:zawstydzona/y:
 
hej! widzę, że od rana niektóre z Was bardzo aktywne :) a ja dopiero wstałam, z trudem zjadłam śniadanie i teraz leżę przed tv. Podziwiam Was, że macie tyle siły, no i zazdroszczę, bo sama chciałabym jako tako funkcjonować, a te ciągłe bóle głowy i osłabienie bardzo mnie męczą...

marma powodzenia u lekarza i dużo sił! Całe szczęście, że udało Ci się dojść do samochodu.

amber trzymaj się jakoś i bądź silna! Zanim się obejrzysz, znów będziecie razem..., a potem już w trójkę :)




 
reklama
Witajcie!

Ja też mam problem z pisnaiem na bieżąco bo stasznie zle sie czuje, mdłości bóle głowy coś strasznego i nie przechodzi wcale.
Byłam u swojej lekarki wyniki ok mówi że moge sie dłużej zle czuć przy ciąży blizniaczej, no i tez mialam przygode w sklepie :).
Zdążyłam zadzwonoć do M żeby zszedł po mnie i nic więcej nie pamiętam.
Nie wiem jak Wy dziewczyny ale strasznie zle toleruje witaminy dla ciężarnych Prenatal, nie do życia jestem przez 2 godziny po "zapodaniu" sobie, kupiłam teraz Centrum zobacze może będzie lepiej.
Pozdrawiam Was serdecznie i przepraszam że tak mało się odzywam ale jestem z Wami na bieżąco.
 

Załączniki

  • P300910_17.400001.JPG
    P300910_17.400001.JPG
    25,2 KB · Wyświetleń: 64
Ostatnia edycja:
Do góry