Uważaj na siebie!!! A nie da rady na cito w szpitalu zbadać serca?Czesc dziewczyny,wpadlam sie przywitac...no u mnie troche sie dzieje i nie bardzo mam jak wpadac na forum...od tygodnia jestem na Luteinie i nospie forte...mam lezec ale jak to w zyciu przy 2 dzieci nie realne jest,a zeby tego bylo malo cos nie dobrego od kilku dni mi sie dzieje z sercem...w moim miescie jest tylko jeden kardiolog i to prywatny wiec udalo mi sie cudem,tylko dlatego ze w ciazy jestem na poniedzialek ale tak sie boje ze nie dociagne!!! Zwyczajnie mi sie serce zatrzymuje,a potem po kilku sekundach jak walnie z calej sily to jakbym elektrowstrzasy dostala i bije przez jakis czas tak szybko jakbym biegla a potem dopiero zwalnia,najgorzej ze przez ten czas wogóle nie moge oddychac...coś strasznego...nalykalam sie dzis potasu i obym wytrwala do poniedzialku tylko ze tego dnia mam tez wizyte z dzieckiem w DSK u neurologa i kardiologa i bardzo dlugą podróż ...jestem zalamana...zaraz uciekam na podworko,jest mi lepiej jak jest chlodno wiec sobie posiedze na huśtaweczce i pobujam fasolke...Aaaaaa...tydzien temu bylam u ginka i dzidzius jest ok tylko drugi nam zwyczajnie zniknal a zostalo samo jajeczko ktore rosnie i jest wielkosci dziecka,sama nie wiem co myslec,lekarz mowi ze czasem to drugie obumiera ale sama nie wiem,moze poprostu go nie widzi...Co myslicie? Dzidzius jest fajny,strasznie sie wierci ma prawie 7 cm i wydaje mi sie ze juz czuje ruchy,a jak jest u was?
Co do ruchów, to ja też mam takie wrażenie, że jakieś takie szmeranie i szturchnięcia czuję od czasu do czasu. Ale to przecież jeszcze za wcześnie. Nie wiem, może przez powiększona macicę bardziej odczuwam ruchy jelit... Nie wydaje mi się, żeby to juz mogły być ruchy.