reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

ja nigdy nie bawilams ie lalkami. tylko samochodziki z kuzynem, football, chodzenie po drzewach

miałam to samo, zawsze tylko koledzy i samochodziku- jedyną dziewczęcą rzecz to miałam pralke i kolega przychodził swoje skarpetki prać :-D( miałam jakies 4-5 lat) ale ja nadal nie lubie sie przebierać, starszej nie ubierałam w sukieneczki i teraz ich wcale nie nosi a mojemu mężowi to przeszkadza,że nie jestśmy dziewczęce więc Asiunie już staram się sukienkować.
 
reklama
ja tez duzo w spodniach. cale zycie. od paru lat nosze kiecki ale tak raczej na sile, a jak mini ubiore to sie glupio czuje:(

najlepszy byl motyw rok temu na chorwacji. poznalismy tam polakow mieszkajacych na stale w niemczech. 2 pary prawie 40 latki. no moze 36 lat. laaski non stop krociutkie spodenki, szpilki, krotkei spodniczki, a ja jak stara baba przy nich. no to po paru dniach, na urodziny jednej z nich ubralam krotkie spodenki i buty na koturnie, a one: łał ślicznie wygladasz itp itd...i sobie tak pomyslalam ze ja tez glupia jak stara baba sie ubieram a mam w koncu 28 lat a nie 48!! nie?? no to sobie mini jeansową kupilam ostatnio i nawet ubralam na miasto;-) hahahah
 
Witam ,

no i mała ma skazę :-(,bebilon pepti zapisane ma, wczoraj podjechałam do przychodni całodobowej i tam lekarz stwierdziła że jej wygląda na skazę,a dziś pediatra nasza potwierdziła,tylko powiedziałam że kupki z krwią zrobiła, i przestaje karmić raczej, bo powiedziała,że przy takiej diecie jaką bym musiała zastosować zaszkodziłaby mi ponieważ jestem b.chuda a ona by mnie wykończyła, już schudłam prawie 2 kg, przez parę dni,więc przy diecie ,,, szpital bo już mam zawroty głowy ehhh ,popłakałam się normalnie, ale trudno,tylko nie wiem co się robi aby pokarm zanikać zaczął odciągać ?



szałwia hamuje laktacje

dzwoniłam do lekarza zaraz jak napisałam tamtego posta do Was. w poniedziałek mam się stawić z moczem dodatkowo. M miał 10 lat temu nowotwór złośliwy, a ta trombocytoza to nadprodukcja płytek krwi ze szpiku.. nie bede wiecej pisać bo sie porycze....

emi, szczerze wspólczuje.. ja mam skaze i teraz jak pojadłam troche nabiału dla małej, to mam cały tył głowy w liszajach az..

mam doła


Dziewczynki wszystkim współczuję problemów i trzymam mocno kciuki żeby było coraz lepiej i wszystkie dzieciaczki wyszły na prostą. Ja swoje przeszłam z Kacperkiem a teraz mam dziecko aniołka i to zupełnie zdrowego :) WIem przez co przechodzicie i ile nerwów was to kosztuje....

A u mnie dziś najazd rodziny M... Oby weekend szybko minął i udało mi się jakoś wymigać od wspólnych wyjazdów....Lece dom ogarniać i wszystko chować przed dzieckiem demolką.... Mam nadzieję że moje mieszkanie nie zostania przez weekend totalnie zniszczone....
 
margola24, jola.24- nie martwcie się na zapas!! trzymam kciuki żeby wszystko było OK!!

emi- morgaine ma rację cyc to nie wszystko! zresztą nie masz na to wpływu i to nie jest Twoje widzimisie!! głowa do góry i dobrze będzie zobaczysz:tak:

a u nas stara bieda:-D młody uczy się zasypiać sam- nie jest źle w nocy często się udaje gorzej w dzień:-( za to dziś przechodzi samego siebie i jeszcze śpi:-D tzn rusza się i postękuje ale oczy zamknięte i nie domaga się brania na ręce:-D aa za to śpi w naszym łóżku- co dzień pobudka ok 4 i już w łóżeczku nie zaśnie za to w łóżku w ciągu 5 minut:-D
 
moja na noc sama zasypia. w nocy odkladam do lozeczka tez postęka minute albo pół i zasypia. nad ranem problem, a bardzo chce zeby spala wtedy w lozeczku bo chlopaki kolo 6 rano sie schodzą do nas... a ona chce z nami w lozku tez!!! takze nad tym musze popracowac. dzisiaj spala na mnie od 6 rano...

no i w nocy aniolek. kladlam sie kolo polnocy i wtedy cyc, a potem dopiero 4 rano i 6:) dla mnie to bomba hahahah

w dzien nei zasypia sama i tez jej tego nie ucze. tzn jak jest chlodno tak jak dzis, to dalam ja do wozeczka i zasnela. ale jak cieplo to albo chusta albo bujanie i tylko podczas bujania spi. jak sei przestanie to po 15 min. pobudka.
no i tv musi glooosno isc w dzien...

a ja druga kawka teraz;-) (teraz bezkofeinowa). umylam podlogi, jeszcze lazienke sprzatne i zmywarke puszcze i obiad zrobie....o matko a myslalam ze juz luz:( mala sie rusza wiec pewnie juz nic nie zrobie:(
 
u nas dzisiaj kolejna chustowa próba- Tysia wytrzymała w chuście 2 minuty ;-)a potem krzyk, no ale nie zrezygnuję :-D
a ja dopiero zjadłam śniadanie- o 12! Małą wstawiłam do fotelika samochodowego i póki co śpi w nim od 10 min :-D
Chyba muszę wstawać z M. i wtedy coś jeść, póki on zajmie się małą, bo potem to ciężko...
A Wy macie jeszcze czas na sprzątanie, obiady itd :szok:
a ja jak ona mi zaśnie na moment, to nigdy nie wiem, za co się zabrać: jedzenie, ubieranie, malowanie, picie, sikanie, kupka, wstawienie prania- ha ha, na wszystko nie ma czasu, więc na ogół bywam w swoim działaniu mega chaotyczna :-D chciałoby się zrobić wszystko w tym błogosławionym czasie, którym obdarowuje mnie moja Pysiulka ;-)ok, uciekam, może jeszcze make up zdąże zrobić
 
Morgaine No mój całe noce pracuje w weekendy, a potem odsypia, wstaje i leci dalej do roboty.

Misio dzis maruda, dopiero zasnął.
Mitaginko ja jak nie mam na nic czasu, to sobie robie priorytety: siku, kupa:), jedzenie dopiero potem takie pierdoły jak sprzatanie, obiady. Ja tez dopiero po sniadaniu, nic się dało zrobic w miedzyczasie.

Ja tez całe zycie w spodniach, w spódnicach jakos sie nie czuje, jak przebrana a nie ubrana. Chyba nie umiem dobrac do swojej figury odpowiedniego kroju i długości.
 
ja za to uwielbiam spódniczki :) krótkie i średnie, długich nie bardzo no i najbardziej lubie ołówkowe do kolan :) i do tego szpileczki, super :)
 
reklama
Ale jestem zła!
Mialam taki dobry humor (co chyba widać w poście powyżej), ale M. zadzwonił i mnie wkurzył.
Oczywiście wraz z nową pracą zaczynają się wyjazdowe szkolenia, najbliższe już od poniedzialku w Warszawie.
Chciałam go wspierać w zmianie pracy, ale rzeczywiście świetny moment sobie znalazł na jej zmianę! Dopiero co urodziło mu się dziecko, jest ciężko, bo Tysia naprawdę daje w kość, a ten sobie będzie teraz podróżował.
Mam ochotę klnąć!
Dobrze, że mała jeszcze śpi, to mogę się "wypisać".
Napisałam mu sms, że jeszcze trochę i nie będzie miał, do czego wracać! I że wyprowadzę się do rodziców do Brzegu (czyli 150 km stąd)
Jasne, ja w domu jak w więzieniu, bo Tyśka nawet spacerów nie toleruje, a on k... mać w Warszawie z nowymi ludźmi, nowe doświadczenia, high life, spokój od płaczącego dziecka itd.!!!!!
Ok, mała się obudziła, pewnie teraz da mi popalić, b znów wyczuje mój podły humor
 
Do góry