reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2011

margola24 no to bym ci podrzucila ;)
Wrocilam ze spaceru pies zadowolony a ja zmachana nie milosiernie 2km szlam.... juz myslalam ze po meza bede dzownic ale dalam rade :tak:boli krzyz i troche podbrzusze ale podbrzusze wydaje mi sie ze mnie boli od ciezaru tez, gluty nadal wychodza ale jasne wiec porodu raczej nie wroza:sorry2:

ja na spacerze z psem nie byłam ale pies mój doprowadził mnie godzinę temu do furi? łez? śmiechu? M grzebał przy samochodzie i zostawił dosłownie na chwilę smar samochodowy w zasięgu wzroku psa. Stwierdził że czego jak czego ale tego to pies nasz nie tknie( MUSZĘ zaznaczyć że nasz pies jest wszystkożerny- dosłownie, w całości zjada chodniki, buty, kanki drzewa, plastik itp) i jakież było jego zdziwienie gdy wrócił po 10min do samochodu a tam pies wylizuje pojemnik ze smarem! Kretynka się nażarła tego i oblizywała! M wpada do domu i od drzwi wrzeszczy że zaraz będziemy mieli po psie! Powiedział co i jak, ja za tel i do kliniki weterynaryjnej. Tam Pani mówi żeby szybko przyjechać bo musza podać węgiel utleniony póki pies nie zaczął wymiotować. Więc......... wyjeliśmy z szafki węgiel dla ludzi, daliśmy psu, a że to głupie wszystko zeżre to nie było problemu z podaniem :) Do tej pory nic sie nie dzieje, pies fika, i chodzi koło samochodu szukając smaru..

wilmek moze i czytałam ale mózg nie zapisał :-D

Właśnie odstawiłam M na grila do znajomych (jego z pracy). Szczęśliwy był ze może sobie jeszcze wyjść że ho ho. Ja wole poleżeć i podrapać sie gdzie mnie swędzi ;-)
 
reklama
Morgain ja ciebie podziwiam ja przy dwójce dzieci i pomocy teściowej ledwie wyrabiam i czasem wpadnę zajrzeć czy ktoś nie urodził i widzę że ty tu na bieżąco jesteś :)

Kurcze mam problemy z Kacprem. Momentami jest nieznośny i robi ciągle na złość. Z jednej strony jest cudowny. Pomaga mi przy małym, przytula go całuje , głaszcze a za chwilę rzuca rzeczami, próbuje na niego wskoczyć, próbuje go uderzyć... ech...Czeka nas ciężka przeprawa....
 
margola no pise poezja normalnie moja na szczscie je tylko to co naprawde pyszne i super smakuje :)

Mam tez kłucia i zgania ale to jak zawsze po spacerze itp wiec nawet sie nie napalam, M grzebie przy aucie znowu taki tuning robi ze glowa boli- swoja droga zdolnego mam chlopa wszystko zrobi, ostatnio felgi aluminiowe taki zlom a tak je odpicowal ze juz chetnych mial do kupienia ;-) co ja bym chciala mama rodzila po terminie i tesciowa tez wiec na co ja licze na terminowe dziecko zreszta juz takiej opcji nie ma.

Mnie sie chce plakac nie dlatego ze boje sie porodu tyle kobiet prze zylo to i ja dam rade boje sie panicznie o malego zeby wszystko poszlo dobrze w okolicy bylo tyle nieszczesc ze mysli same przychodza do glowy.
 
ależ ja ma dziś jakiegos lenia....nawet drzemke sobie w ciągu dnia uciełam

dziś nogi mam jeszcze bardziej spuchnięte, poznałam po tym, że jak schodziłam do sklepu, z 2pietra, to ledwo zginałam stopy w stawach, a jeszcze wczoraj nie miałam z tym problemu. Normalnie skóre mam tak napiętą ...że aż boli przy chodzeniu. Chodze już kołysząc sie na boki i jakos tak dziwnie podnosze całe stopy...jak pingwiny. A jak mi tak zostanie??????>>>>>>>>>>>>>:szok::shocked2:

poza tym bez zmian, już nawet nie wyczekuje na te bóle, jakoś przywykłam że nie ma skurczy,...was to chociaż cos tam pobolewa..


Margola - no to przerąbane masz z tym pieskiem, trzeba go strasznie pilnować, u moich rodziców jest też piesek, no już teraz tak mniej mój odkąd nie mieszkam z nimi, to wręcz przeciwieństwo, niejadek, francja-elegancja:tak:

Jankesowa - widze że na poważnie wzięłaś sobie tą teorie o porodach w terminie takim jak rodzice,,(no wiecie o co mi chodzi") ale ja to nawet gdzieś kiedyś w necie przeczytałam, tak samo podobno jak skłonnosć do rozstępów. Ale wiadomo, od każdej reguły są wyjątki, hehe, ale w cos człowiek lubi wierzyć. Ja ci życze żebyś oczywiscie była tym wyjątkiem:-)

jutro szpital i spotkanie z ginem, jeszcze nie wiem o której, od 10 ma dyżur, kazał zadzwonić wcześniej,......to sie pożale mu, pewnie wróce z "kwitkiem", zamiast z Nadią

jakos nam sie porody zblokowały, Meriderka wczoraj tylko.......a dziś nic??????????????
a ciekawe jak tam Skorupka?????????, ona miałą w czwartek też stawić sie w szpitalu chyba
 
anisad na bieżąco jestem bo tu 5 postów na dzień, a ja dzisiaj muszę leżeć.
niestety zaczelam szalec i troche mnie tam zaczelo szczypac wiec teraz leze z golym tylkiem pod kołdrą, nie leci mi już wiele krwi, w sumie do paru godzin nic, ale nie ma bólu zatok o którym pisała anawoj wiec nie panikuje...

Niunia zaczyna sie budzic, przespała 3 odcinki usta usta:-D
a małż walczy z dziećmi. dzielny, ale juz ma dosyc :-D mówi że chętnie by sie zamienil, on sobei bedzie lezal z niunią i karmił, a ja będę walczyć z chłopakami i obiadami:-D no ale nie żałuje go, bo jutro obiad moi rodzice fundują, a od pon.to już pkole niania, jak sie zgodzi wziąć mlodego, ale mysle ze nie bedzie problemu...
 
Witajcie! Niestety nie dam rady Was doczytać, długo mnie już nie było ale usiadłam tylko na moment i już brzuch mnie strasznie boli, spina się całymi dniami i prawie nic nie mogę robić:(
Pozdrawiam i gratuluję wszystkim rozpakowanym! I trzymam kciuki za te które jeszcze się męczą! Powodzenia
 
poza tym bez zmian, już nawet nie wyczekuje na te bóle, jakoś przywykłam że nie ma skurczy,...was to chociaż cos tam pobolewa..

a ciekawe jak tam Skorupka?????????, ona miałą w czwartek też stawić sie w szpitalu chyba

mnie nic nie pobolewa, nic a nic...
a co do skorupki to dziwna sprawa, pisalam do niej pare razy i te smsy nie dochodza, bo zwroty dostaje. Nie wiem o co chodzi?? Moze sie odezwie w nastepnym tygodni z pozytywnymi wiesciami! :-)
 
reklama
Hej dziewczyny,

maldujemy sie ze wlasnie dzis wrocilismy do domku. Moze wieczorkiem jak bede miala sile to zgram i dodam Madusia fotki.
Pozdrawiamy!
 
Do góry