witaj, ja swoje dwie kreski zobaczyłam wczoraj. termin porodu wg usg 19-20 marca, ale lekarz wpisał do karty 6 kwietnia.
w domu mam już 3 dzieci....i obecny stan to dla mnie lekki szok.
najbardziej boję siękomplikacji, bo u mnie każda ciąża zagrożona, przez moje durne nerki
Pozdrawiam Cię gorąco i trzymam kciuki za dzidzię
ANAWOJ Moja Droga,
moje nerki też się buntowały, gdy tak o nich myślałam
od paru lat sympatyzuję z nimi, pielęgnuję naszą przyjaźń, a one stały się dobrymi działaczkami we wspólnej drużynie)
nie twierdzę, że nie dochodzi do żadnych zgrzytów i skoków ciśnienia, ale staram się jak mogę o dobre relacje