reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

Heloł

no to Jola24 dała dzis w nocy czadu, normalnie szacun, prawie 5kg dzidzia SN w 3h to jest dla mnie jakiś hardcore - już sie nie boje:-):-D, jej sie należy u nas jakaś nagroda specjalna (w kwestii medali) trzeba jakąś kategorie stworzyć dla Joli

Aenye - jak opisujesz te sytuacje ze swoimi dziećmi to normalnie widze to samo u znajomych, to taki chyba ten okres około 2-latkowy ciężki. I tam też skrzyczą, zezłoszczą sie na niego po czym mama wyściskuje płacząć jednocześnie, wyprzytula, I oni tak oboje chwile płaczą. Czyli generalnie jestes statystyczną, normalną mamuśką, a ja dodatkowo daje Ci 100p extra za to że ogarniasz 2ke i jeszcze Felek w drodze, i hormony..ee nie to ze 300p. extra:happy2:

Hatorska - życze szybkiego powrotu do formy, ale i ja i tak zazdroszcze bo masz już chociaż Bianeczke a my tu stękamy i bez dzdziów

a ja sie powoli ogarniam do gina, pewnie jak zwykle wykaże sie mega-stanowczoscią i poprosze o usg, on powie ze nie ma potrzeby bo przecież ostatnio było i ja sie zgodze i tyle będzie. A taka jestem ciekawa ile waży....no wogóle jedtem ciekawa, co tam w sprawie porodu sie ruszyło....:cool2:

trzymam kciuki za reszte wizyt, bo chyba kilka dziewczyn też dzis ma
 
reklama
zaraz wam powklejam dane tych książek. nie chce mi się iść do sypialni po nie, bo to całe 10metrów:-D

aenye jestem przerażona różnicą wieku 2 lata!!!
nie wiem jak to będzie. Niko się drze, piszczy z radości, ze złości i normalnie też... będzie masakra. ja się chyba z Nike wyprowadze:-(
a Starszak taki opiekuńczy, wrażliwy:-) super, ale on zawsze był spokojniejszy i ... nie wiem jak to opisać, wyjątkowe dziecko z niego, b.mądry, grzeczny - ja go zepsułam i moje darcie się!!! też nauczył się krzyczeć, a piszczeć od Nikodema i mamy taki domek wariatów hahahah

hatorska ja miałam problem z Konradem jak urodził się Niko. on właśnie taki wrażliwy, bardzo emocjonalnie to przeżył (miał nawet gorączkę 2 tygodnie!! a żadnej infekcji - 3 razy byłam u lekarza - gorączka na tle emocjonalnym!!) wiesz co lekarka poradziła? melisa -syrop, na uspokojenie, żeby dziecko z emocjami lepiej dawało sobie radę w tym trudnym okresie.
teraz już podajemy dzieciakom (to jest ziołowe) - herbatkę melisę z miodem im dajemy do picia i takie tableteczki do ssania ziołowe lecytyna - też uspokajająco działają. może to Borysowi pomoże przejść przez ten trudny okres....

Wydawnictwo "Media Rodzina" Sklep internetowy

Wydawnictwo "Media Rodzina" Sklep internetowy

nie trzeba było do sypialni hahahah przecież jest google!!!!!
widzę że jest tam więcej książek z tej serii.
ja zamawiam wszystkie inne też:-D
 
aenye - coś dla nas=)

Wydawnictwo "Media Rodzina" Sklep internetowy

O MATKO SIĘ NIE POCHWALIŁAM

mój małż rozmawiał dzisiaj z panią dyrektor pkola.
użył swojego uroku osobistego :)-)) i

NIKO BĘDZIE PRZYJĘTY DO PKOLA:-) JUHUUUUUUUUU
może od września, a jak nie to od paźdź/list, ale pewnie od września:-)

a ja powiedziałam szefowi że wracam od listopada więc WSZYSTKO SUPERAŚNIE:-)
jeszcze tylko szybko urodzić 13go kwietnia (wcześniej jak się zacznie to zaciskam nogi bo M pracuje!!!! :-( )
heh tak sobie wczoraj pomyślałam kładąc się do łóżka albo idąc w nocy siusiu (nie pamiętam) że jakby mi wody odeszły, to dzwonię do położnej i pytam czy mogę iść spać bo jestem zmęczona hahahaha:-D
 
Ostatnia edycja:
no ale nie dosięgaaaam :p
zresztą żeby przebić pęcherz to chyba musi być rozwarcie nie? no bo jak się inaczej do niego dostać :p

I jakie rezultaty? Może jak poćwiczysz to dosięgniesz :)

Witajcie kochane!!!!

JEJKU,ALE SIĘ ZA WAMI STĘSKNIŁAM!!!!!!!!!! NIE MA TO JAK WRÓCIĆ DO DOMKU! PÓKI CO JEST OK.,KAROLEK JE I ŚPI...NO I MARYSIA ZACHWYCONA BRACISZKIEM.BĘDĘ WAS PODCZYTYWAĆ:-)

morgaine-dzięki,Ty wiesz za co!!!

edit: muszę suwaczek zmienić.....;-)

Jak fajnie że już jesteś :) Zaglądaj jak najczęściej :)

Witam po wizycie :)
Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Rozwarcie na 1 palec, ale to chyba nic nie oznacza takiego, bo lekarz mi nie przewidział, jak wróżka, kiedy urodzę.
Czy powinnam się martwić wagą ? Córcia waży 3200 g , a to już zaczyna się 39 tydzień. Ile Wasze dzieci ważyły w tym terminie ?
Całkiem ładna waga. Kacperek w tym czasie ważył tylko 3000 ale to też prawidłowa waga.

no wiecie co!
ja tu wstaję (proszę zauważyć, która jest godzina!), żeby śledzić poród baby i w ogóle poczytać co nieco, a tu PUSTO! :wściekła/y:

Nie no szok. Mąż spać Ci nie dał :p
morgaine, uwielbiam cie, dzieki za pocieszenie.. od ktorego sie bardziej poryczalam jeszcze! kurde, ja chce ta ksiazke! normalnie chce i koniec, zaczne czytac poradniki, moze sie cos da ze mna zrobic jeszcze, w koncu musze sobie z ta halastra poradzic..
moje krzyki nic nie daja, tez ich szantazuje, matko! a oni nie maja nawet 5 lat! to co bedzie za 5, 10 lat!? Dawid sie smial ostatnio, ze kiedys wroci z pracy, zapyta ich. gdzie mama, a ci odpowiedza, ze zwiazana w garderobie siedzi :-D no bez jaj, tak bedzie, oni sie mnie nic nie sluchaja ostatnio! nie chce ich bic ani nic, ale po prostu nie mam innych argumentow! po prostu nie ma takiej kary, ktora by zadzialala! nie obejrzy bajki - przezyje, nie poczytam wieczorem - beda szalec godzine w lozku po ciemku, nie dam slodyczy - zje jablko itp, itd.. i to przytulanie, no wlasnie, zaraz przybiegaja sie tulic, calowac brzuch... ech.

no nic, wygadalam sie i juz nie becze, ale zle mi okropnie.

i pipka mnie swedzi. FAK. chyba od tego antybiotyku, co go biore doustnie!

dzieki, Baby :-) masz racje, musze im wynagrodzic, jak wroca. moze ich odbiore z pkola i pojdziemy na plac zabaw, o :-) tak ladnie dzis.
no zoabczymy, jak fachowcy posiedza, tzn do ktorej.

bosz, ide sie umyc, ubrac i ogarne chate, zanim ci przyjda, bo wstyd tu kogos wpuscic ;-)

nikt nie zaluje mojej biednej pipki!!!! a ona mnie TAAAAAAAAAAAAAAAK swedzi, ze mam ochote ja wydrapac! CALA! matko! czym ja bede rodzic!.. dzizas..

Po pierwsze każdej z nas puszczają teraz nerwy. Ja przy młodym tez nie wyrabiam i często zbyt gwałtownie i nie adekwatnie do sytuacji się zachowuję. A młody to tez taki słodziak. Jak coś nabroi to przychodzi , tuli się i całuje...
A kochana wzięłaś sobie coś osłonowo? Może sobie jakiegoś grzybka przez te antybiotyki wychodowałaś. Jak masz w domu to może łyknij sobie nystatyne a przynajmniej weź coś osłonowego.

Kacper przeziębiony siedzi ze mną w domu. Ja tez przeziębiona.. Nos zatkany gardo boli...ehhhhhhh

Tak sobie pomyślałam że może zaliczę część nieobecności w ten weekend na zajęciach. Jak młody pójdzie spać to siądę sobie do książek. No i może jak w końcu przyjdzie kasa z tego cholernego zusu to sobie jednak pujdę do tego fryzjera zafarbować włosy bo już nie mogę na siebie patrzeć. 12 mam wizytę u gina ciekawa jestem bardzo jego miny jak mnie zobaczy :p No i będę go molestowała o tą cesarkę. W razie W jutro sobie pozałatwiam papiery ze wskazaniem na cesarkę żeby nie było problemów.
A swoją droga to ciekawa jestem czy mój potwór pobije " maleństwo" Joli :p
 
Wow, "malutka" jest ta córeczka Joli;)Ale super że tak szybko poszło i że obie sie dobrze czują:)
Ja wczoraj popoludniu byłam na IP z mężem i mamą bo cale popołudnie mialam wysokie ciśnienie a pani doktor kazala mi jechać gdyby bylo wysokie-dojechałam odczekalam swoje zmierzyli mi ciśnienie i...120 na 80,ale zrobili mi ktg i zbadali i nadal przechodzą dwa palce i taki miły młody lekarz powiedzial, że raczej spotkamy sie planowo tego 10 ale gdyby cokolwiek sie dzialo mam przyjechać-na koniec znów zmierzyli ciśnienie i bylo 120 na 70 wróciłam do domu-chwile odpoczęlam-mierzę ciśnienie i...145 na 84 no i zgłupiałam-nie wiem czy coś sie u mnie zepsuło czy co,ale maż też mierzyl i jemu normalnie pokazalo-zreszta dziś jak wstalam zmierzylam i było 132 na 84 wiec nie wiem co to było wczoraj-za 2 godziny znowu zmierze i zobaczymy...a tak w ogóle byłoby nie najgorzej tylko potwornie mnie swędzi brzuch do tego stopnia ze w nocy nie sypiam i popękały mi naczynka na brzuchu-ale powiedzieli wczoraj ze poniewaz jestem alergiczką to tak moze byc-tylko że mi nic nie pomaga i chyba nigdy w życiu mnie tak nie swędziało:(
..aenye ta końcówka jest straszna,jestes zmeczona i wszystko Cie bardziej moze denerwować,a poza tym na chlopcach pewnie ta nerwowa atmosfera tez sie odbija i tak odreagowują,ale zobaczysz jak urodzisz i sie wszyscy oswoją z nowa sytuacją to bedzie dobrze-już trochę Cię "poznalam" i myśle, że w duszy sama wiesz o tym,że jesteś dobrą matka,a każdy ma gorsze i lepsze dni a morgaine ma racje-ja nie znam nikogo komu nigdy by nie puściły nerwy-buziaki:*
ide nastawić rosol-ha trzymajcie kciuki żeby wyszedł(chociaz tego chyba nie da sie zepsuć:)
a i nie pamietam już która to z Was pytala-ale tak to naprawde moja pierwsza zupa w życiu jaką zrobię-gotujemy z męzem normalne obiady,ale jakoś zup nie-,moja mama nie gotuje codziennie zup,ale w moim domu czesto w sumie były zupy i mama mówiła mi zawsze ze to proste,ale nie wiem czemu zawsze wydawało mi sie z tym jest jakoś dużo zachodu, ale tym razem spróbuje:)
Morgaine-pogratuluj męzowi dostania sie do przedszkola:)
 
Ostatnia edycja:
Antonina to udanej wizyty!!!! przyciśnij gina do ściany by Ci te usg zrobił, przeca to może być ostatnia okazja pooglądać maluszka na ekranie:-)
Ja też dziś wizyta ale dopiero o 16:15 - już odliczam minutki
 
Cześć Dziewczyny

Jola - meeega ogromne gratulacje! Taki szybki poród takiego dużego maluszka!! SZOK! :)

aenye - nie martw się... ja w prawdzie dzieci nie mam, więc nic mi do radzenia... ale mam babcię, która ma alcheimera, mieszka z nami...i też tracę do niej cierpliwość, momentami mam ochotę ją normalnie potargać żeby w końcu zrozumiała co mówię...i też nie raz na nią huknę i potem mi źle... i ona obrażona albo płacze... a przecież nie jej wina, bo to choroba i tyle... najważniejsze, że jak coś zrobisz źle, to wiesz, że tak jest... a nie mówisz "należało mu się" :) każdy ma zresztą gorsze dni :)
ze mnie zresztą na pewno będzie wyrodna matka...
a co do pipki - ja polecam posmarowac maścią clotrimazolum (na mnie tylko to działa, wszystkie te produkty coś tam femina mnie uczulają), kosztuje chyba 3zł w aptece i można brać w ciąży (pytałam lekarza)

joll- u nas ten cewnik a ja o nim nie słyszałam
a męża można nauczyć takiego masażu?:) mój i tak peniw by nie chciał, przed chwilą pytam się go czy będziemy się bzykać a on się na mnie wypiął :( Po chwili powiedział, że wyczuwa jaki interes- kasa ( mówię, że mam swoją), samochó ( mam swój), Ty urodzic chcesz a nie sexu CI się chce ; Bystry chociaz raz.

mój mąż powiedział wczoraj dokładnie to samo! "ty chcesz rodzić a nie sexu" a ja mu na to "ale to kochanie by było takie 2 w 1".. ale i tak się nie dał namówić ;/ mi się wydaje, że on się boi trochę już... i przez to postujemy :/

hmm to mówicie, że masaż szyjki pomaga? a ja jak na złość nie dosięgam! a wizyty u gina już nie mam, żadnego ktg też nie... tylko jak nie urodzę, to 19 do szpitala... :|

wyspałam się dziś :D caaałą noc spałam, nawet nie szłam na siku! i nie miałam ani jednego skurczu, nic! tylko przez to mam wrażenie, że jeszcze dłuuuuugo będę chodzić z brzuchem...
 
Witajcie. :)

To, o czym Joll pisze, potocznie nazywa się zakładaniem balonika. Jak leżałam na patologii, to KAŻDA babka po terminie przyjęta na wywołanie miała to zakładane. Mówiły, że nieprzyjemne, ale nie bolesne. Mimo wszystko jednak CHCIAŁABYM TEGO UNIKNĄĆ, a mnie straszą, że jak coś z łożyskiem będzie nie tak, to w czwartek mi będą chcieli założyć. o_O Także Joll - nie jesteś sama.

Ja wczoraj byłam u mojej gin - szyjka skrócona, ale rozwarcie na opuszek palca, więc w zasadzie bez rozwarcia. ;) Liczę, że wytrzymamy do PO WEEKENDZIE i pójdziemy się rodzić bez wywoływania.
 
Witajcie. :)

To, o czym Joll pisze, potocznie nazywa się zakładaniem balonika. Jak leżałam na patologii, to KAŻDA babka po terminie przyjęta na wywołanie miała to zakładane. Mówiły, że nieprzyjemne, ale nie bolesne. Mimo wszystko jednak CHCIAŁABYM TEGO UNIKNĄĆ, a mnie straszą, że jak coś z łożyskiem będzie nie tak, to w czwartek mi będą chcieli założyć. o_O Także Joll - nie jesteś sama.

Ja wczoraj byłam u mojej gin - szyjka skrócona, ale rozwarcie na opuszek palca, więc w zasadzie bez rozwarcia. ;) Liczę, że wytrzymamy do PO WEEKENDZIE i pójdziemy się rodzić bez wywoływania.

Krakowianko, ja już wymiękam, jestem totalnie zmęczona, a wizja jakiejkolwiek ingerencji mnie przeraża. Samo badanie jest dla mnie bolesne, jakoś ta moja szyjka się uparła, u mnie też rozwarcie na opuszek
...wielce prawdopodobne, że się spotkamy w tym Ujastku
jeśli nic się u mnie nie rozkręci, to właśnie po weekendzie....na patologii...z balonami

...oby nie, oby wszystko się rozkręciło, jak należy
trzymam za nas kciuki
 
reklama
Do góry