reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2011

witam :-)
u nas tez ciemno i ponuro bez slonka nie lubie takich niedziel...
uknulam sobie dzisiaj w nocy ( a moze mi sie snilo :-D ) ze jeszcze 2tyg nie rodze a potem juz chce :-D
Alexandra piekne zdjecia Olivier cudny :tak:
Zuzanna rozumiem co czujesz z tymi pracami chcialoby sie juz te rzeczy miec za soba i czekac spokojnie na malucha a tak...ja tez mam jeszcze 3 egzaminy ktore mialy byc w marcu a 2 sa w kwietniu :wściekła/y: ten 5go moze jeszcze sie uda ale 11go nie ide nie ma szans
Anawoj trzymam mocno kciuki zebys juz szybko wrocila do domu z Michasiem
milej niedzieli :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja chce rodzic za tydzien ;-) :-D taki plan! byle nie w weekend, szkoda weekendu na rodzenie ;-)

alexandra,
Oli cudny, ale jaki do brata podobny!.. i corka jaka dumna :-) nie, no slicznie :-) pozazdroscic takich duzych dzieci... :-)

my wczoraj u znajomych bylismy i super, maly dawal koncert - tzn tak sie ruszal duzo, ze caly brzuch mi skakal i wszyscy zafascynowani tym podskakujacym brzuchem, hehe ;-) ale serio juz mi ciezko, wczoraj mialam jakis skurcz nie wiem, w tylku ;-) no po prostu chodzic nie moglam, ani siedziec wygodnie, brrr. a jak przeszlo to takie mrowki mialam w tym miejscu dobra godzine, jak nie dluzej.. ecch...

a dzisiaj idziemy do cioci na obiadek, ulubiona moja ciocia i chlopcow moich tez ;-) a wujek gotuje wyyyyyyyyyysmienicie, lepiej niz gesslerowa, takze jami! czeka nas ostra wyzera, az mam zamiar zjesc minisniadanie tylko ;-)
 
hejo
nie mam sily pisac co u mnie, wczoraj goscie, dzisiaj goscie, szczerze mi sie nie chce, chcialabym lezec do góry brzuchem, co skutecznie jutro mam nadzieje nadrobie.
anawoj walczy z nerką, tzn. podają jej p/bólowe, napisze zaraz smska od niej. wszystkie kwieciste pozdrawia anawoj;-)
jutro prawdopodobnie przyjdzie na świat Michałek - heh chyba baby powiedziała że czeka na pierwszy dzień wiosny nie?:-) no to chłopak się doczeka jutro tego 21go marca:)
pozdrówka i smacznego;-)
 
Helo

Alexandro - super ten foto-mix, a Twoje wszystkie dzieciaczki do siebie takie podobne, :-)

ciekawe jak tam Anawoj, sie dziewczyna nastresuje, ech...trzymaj sie jakoś. My to byśmy wszystkie szybko wiedziały co zrobić;-)


a w kwestii terminu porodu;-)..to ja nie rodze aż będzie słoneczko i cieplutko, i to nie na 2 dni (o nie nie nie) tylko już na dłużej, prawdziewa wiosna. Takie mam warunki:-D, także puki co sie nie zanosi...czekam do terminu więc...sie mówi trudno:-)

pogoda za oknem buuuuu, łeb mi pęka od tygodnia od kataru (czego ja już nie wyczyniałam, chyba jeszcze tylko czarów nie próbowałam;-))....kiedy to minie w cholere??????????


mimo wszystko

miłej niedzieli:happy2:
 
Dziewczyny doradzcie mi.

Jestem zalamana. Choróbsko nie puszcza. Juz sama nie wiem co mam brać. bylam 3 dni temu i lekarza - kazala lezec pic cieple plyny i plukac gardlo. G***o pomaga. Może goraczki juz nie mam, ale gardlo boli tak, ze ani jesc, ani mówić. Jak kaszlę, to odrywa mi się wydzielina, ale razem z krwia. Troche sie tym przestraszylam. Nie mam sily zeby nawet pojsc do apteki. Calymi dniami sama jestem, chce mi sie ryczec. Czaserm mi ktos doniesie jakies bułki i cos na kanapki. Nie wiem czy z Julkiem wszytsko ok, kiedy ja w takiej rozsypce.
Doradzcie mi czy moge jakies tabl na gardło, albo jakis syrop na ten kaszel. Bo ta cala Pani doktor nie pozowlila mi nic na gardlo. Dodam, ze cala armia w postaci miodu cytryny czosnku syropu z cebuli syropu malinowego Prenalenu i paracetamolu przerobiona - dupa...

Potem Was podczytam, bo ja znowu egoistycznie tylko o sobie. Najpierw musze doczłapać się do apteki .
 
cocosova- z syropów to piniowy, podobno niezły...na gardło tantum verde, albo pastylki albo to w sprayu....ale tak generalnie to cie nie pociesze bo ja jak chorowałam tak globalnie w lutym to własnie wszystko g....o pomagało. A teraz od tyg uzeram sie z mega katarem, mysle ze to zatoki..tez sie zastanawiam czy juz do lekarza jutro nie pojść bo smarkam już z krwią czasami:-(..

my to sie umęczymy

trzymaj sie jakoś, zdrówka!
 
cocosova

"Jeśli dręczy cię suchy kaszel, przygotuj roztwór z siemienia lnianego. Łyżeczkę siemienia zalej szklanką wody i gotuj przez 10 minut. Dodał łyżkę miodu. Pij dwa razy dziennie.

Na suchy kaszel pomaga też mieszanka soku z cytryny z oliwą z oliwek (200 ml). Taką miksturę pij po 1 łyżeczce, 3 razy dziennie.

Imbir dobrze nawilża śluzówkę i przynosi ulgę przy suchym kaszlu. Kawałek imbiru (ok. 5 cm) pokrój na kawałki, zalej 0,5 litra wody i gotuj przez 20 minut. Przecedź wywar i wymieszaj z niewielką ilością miodu. Pij po szklance, rano i wieczorem.

Trzy razy dziennie pij napar z prawoślazu i lukrecji. Prawoślaz zawiera substancje śluzowe, które osłaniają podrażnione kaszlem gardło. Lukrecja działa przeciwzapalnie i wykrztuśnie.

Jeśli ziołowe napary wzbudzają u ciebie odruch wymiotny, po prostu połóż się do ciepłego łóżka. Ciepło wspomaga produkcję i wydalanie śluzu. Suchy kaszel powinien szybko zmienić się w mokry.

Na mokry kaszel dobrze robi syrop z czosnku, który dzięki zawartości działającej przeciwbakteryjnie allicyny, jest uważany za naturalny antybiotyk. Kilka zmiażdżonych ząbków czosnku wymieszaj z sokiem z dwóch cytryn i zalej przegotowaną, chłodną wodą. Miksturę odstaw na kilka dni w ciemnym słoiku. Następnie odcedź i pij 3 razy dziennie.

Z mokrym kaszlem poradzisz sobie też z pomocą syropu cebulowego. Trzy drobno pokrojone cebule wymieszaj z miodem (pół szklanki) i odstaw na 3 godziny. Dodaj 50 ml chłodnej wody i odstaw na kolejne 3 godziny. Przecedź i pij kilka razy dziennie po łyżeczce.

Bezpieczne leki: syrop z babki lancetowatej lub prawoślazu."

Na gardło spokojnie mozesz tantum verde i w sprayu i w tabletkach.

a co do smarkania krwia...tez tak mam, ale to ponoc normalne- sluzówka jest przekrwiona i dlatego...
 
hejo
nie mam sily pisac co u mnie, wczoraj goscie, dzisiaj goscie, szczerze mi sie nie chce, chcialabym lezec do góry brzuchem, co skutecznie jutro mam nadzieje nadrobie.
anawoj walczy z nerką, tzn. podają jej p/bólowe, napisze zaraz smska od niej. wszystkie kwieciste pozdrawia anawoj;-)
jutro prawdopodobnie przyjdzie na świat Michałek - heh chyba baby powiedziała że czeka na pierwszy dzień wiosny nie?:-) no to chłopak się doczeka jutro tego 21go marca:)
pozdrówka i smacznego;-)

no to jak ten 21 marca się sprawdzi to możecie mi pogratulować wyczucia-bo mówiłam anawoj,że Michaś czeka na pierwszy dzień wiosny:tak:
 
anawoj ty to się wycierpisz zanim urodzisz,ale to już tuż tuż bądź dzielna kochana
cocosova wydaje mi się że na tym etapie ciąży to możesz jakieś tabletki na gardło np. prawoślazowe czy jak to się pisze noi jest ten syrop dla kobiet w ciąży taki specjalny

ja juz też chcę bardzo urodzić liczyłam na to że załapała bym się do 20 marca bo chciałam żeby Maja była Rybką ale nic z tego chyba nie będzie chociaż skurcze mam już od kilku dni, brzuch napięty mega obniżony z 106 zmniejszył mi się na 99 cm:szok:
piję od wczoraj herbatę z liści malin, ile jej trzeba wypić? ja pije 3 razy dziennie , zmolestowałam męża , sprzątam , odkurzam chodzę po schodach ,a skurcze takie jakie były takie są ten ból nie jest jakiś mega silny wiec nie wiem
 
reklama
Mitaginka - no to 2 tygodnie to wytrzymam :) a nawet jak nie i tak bliżej niż dalej :)

Aleksandra - suuuuper, życzę Wam szybkiego powrotu do domku....dzielna jesteś

Choruszki współczuję - u mnie w domu to samo.....ja nie wiem co za rok z tymi choróbskami....co tu brać....może najlepiej nic jak nic nie pomaga :(

Ja piszę i piszę moją pracę dyplomową, gdyby nie choroba młodego już bym ją miała skończoną i może przed urodzeniem bym się broniła...........a tak dupa blada, no ale co zrobić....

Dzisiaj jadę z dziewczyną ze sr do szpitala, w którym będę rodzić :) cieszę się....może będę mieć mniejszego stracha :)

Anawoj - trzymam kciuki żebyś miała jak najszybciej cc
 
Do góry