Cześć dziewczyny
Przy Was to nie potrzeba żadnej ekscytującej książki - taaaaaakie wydarzenia!
Ogólnie to musimy uważać już na tej ostatniej prostej i czekać aż nasze dzidzinki zechcą wyjść:-)
Krakowianko trzymam kciuki aby obecne leki działały okej, aha i marudź ile wlezie
pozostałe szpitalne dziołszki trzymam kciuki
Aenye ja już też świra dostaję w domciu, jak chodziłam do pracy to chciało mi się takiego dłuższego leniuchowania a teraz to grrrrrr codzień to samo - wstaję, sniadanko, małe sprzątanko mieszkania, zrobienie obiadu - czasem przydarzy się rozrywka w postaci zapuszczenia sobie pralki lub później wypracowanie już suchego prania grrrrrrrr
Ciekawa jestem jak ja potem wytrzymie, będzie dzidzik to będzie co robić ale pewnie po pierwszej ekscytacji człoweik znów wpadnie w monotonie... a ja chce z małym z dwa, trzy lata posiedzieć w domu (jak już będzie na tyle duży by do przedszkola iść) obym nie zwariowała. Ja już tesknię za moją pracą... ale w piątek dziewczyny z pracy wpadają na odwiedziny tak że mam fajną perspektywe na przyszły tydzień:-)
Baby udanego weselicha, nie skakaj za bardzo ale tych smakołyków weselnych to Ci zazdroszczę ;-)
A ja dziś ide na impre do znajomych wszak to ostatnia sobota karnawału:-) tak się cieszyłam a od rana ból brzuszka jak na @ tak wiec nie wiem ile czasu tam zabawimy...
Lenka posmyraj chorego kocika, biedny zwierz - ja to spać nie mogłam jak moja kocica kulawa chodziła
W ogóle to wczoraj byłam u tego fryzjera - do teraz nie wiem jeszcze czy mi sie mój nowy fryz podoba czy mam już płakać
Ja to zawsze taka wybredna jestem - ja to bym chciała z tydzień mieć długie a następny tydzień krótkie, jak wstałam z fotela to cały dywan moich włosów leżał jejciu jejciu. No ale już mnie wkurzały takie długie oklapłe
Dobra zmykam pod prysznic i będe sie poleku szykować, pazurki malnąć, makijaż zarzucić a wszystko zajmuje mi teraz tyle czasu