reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2011

witajcie kochane,

nati - trzymam kciuki,a ty zaciskaj nogi!!! bedzei dobrze!!!

mitaginko,marmo,krakowianko -trzymajcie sie dzielnie!!!!

baby - udanej imprezy i nie skacz za duzo!!!!:o)
 
reklama
aenye ja Cie rozumiem!! ja tak miałam do niedawna, właśnie jak pierwszą pralkę z ciuszkami puściłam to mi przeszło!!
tzn. ja długo w domu nie siedzę bo do grudnia jeszcze pracowałam więc zaledwie 2 mce ale i tak idzie czasem świra dostać od tego lenistwa.
im bardziej człowiek 'odpoczywa' tym mniej mu się chce a lenistwo do szału doprowadza. dla mnie iść na badania to jest problem!! no nie chce mi się tak rano wstać, ubrać i wyjść... masakra.

a i dźwiganie odbija się na moim brzuchu, wiem. jak byłam w ciąży z Młodym to Starszaka też dźwigałam i też miałam takie bóle jak teraz...ehh no ale co zrobić z takim maluchem...
zmartwiłam się tylko bo któraś dziewczyna napisała że przy wysiłku łożysko się może zacząć odklejać.... nie wiedziałam o tym.... ;( w ogóle JUŻ TEŻ MAM DOSYĆ!!!
siet nawet mnie dopadło!!
ehh niech M już wróci, przywiezie kawe i będę mogła się chociaż kawy napić dobrej... :(

Kto pytał o ILLY? :) NAJLEPSZA, ale cholernie droga. kuzynka z Włoch mi przywozi, ale teraz stawiam już tylko na lavazze bo ją w promocji można kupić fajnej (kuzynka z Włoch mi przywozi) a Illy nie ma w promocji bo to drożyzna jakaś!!
 
któraś dziewczyna napisała że przy wysiłku łożysko się może zacząć odklejać.... nie wiedziałam o tym.... ;(
eee tam po co sie nakrecac :-) nie my pierwsze dzwigamy i nie ostatnie :-) w poprzedniej ciazy dzwigalas i cos Ci sie odkleilo? Nie! bo my silne baby jestesmy :-D
bedzie dobrze :-) zobacz alex i nela urodzily i wsio jest ok, wiec nawet jakby co (odpukac) to bedzie wszystko ok :-D
 
Janka po kilka razy dziennie podnoszę, a waży prawie 15kg i jest ok. damy radę
Illy jest super, zawsze kupowałam w Almie, ale tu na wsi pijamy rozpuszczalną tzn Paweł, bo ja herbatką się raczę.
 
eee tam po co sie nakrecac :-) nie my pierwsze dzwigamy i nie ostatnie :-) w poprzedniej ciazy dzwigalas i cos Ci sie odkleilo? Nie! bo my silne baby jestesmy :-D
bedzie dobrze :-) zobacz alex i nela urodzily i wsio jest ok, wiec nawet jakby co (odpukac) to bedzie wszystko ok :-D

A jak (odpukać) nie będzie ? A jak coś się stanie, czego właśnie nie chcemy brać pod uwagę ? Po co kusić los.. Czy warto ryzykować ? Rozumiem kilka kg, ale 13, czy 19 ?
 
A jak (odpukać) nie będzie ? A jak coś się stanie, czego właśnie nie chcemy brać pod uwagę ? Po co kusić los.. Czy warto ryzykować ? Rozumiem kilka kg, ale 13, czy 19 ?
To po co wychodzic z domu? Jak cos sie stanie? Jak przejedzie mnie samochod, albo zaczne rodzic na chodniku? :-)
Bez przesady! Tak nie da sie myslec i nie mozna!
Pozatym jakbys miala takiego roczniaka, czy dwulatka to jestem ciekawa czy nie podnioslabys go jakby chcial sie huśtać (wsadzic do hustawki), czy jakby sie przewrocil i chcial na raczki sie przytulic, albo jak chce wlaczyc swiatlo bo przeciez teraz wszystko jest "sam, Josiu sam", albo jak chce tacie w oknie pokiwac itp.
Wiadomo ze nie nosi sie dziecka z nudow - tylko w razie potrzeby :-D
 
Dziewczyny kazda z nas podchodzi do tego inaczej, Ja np od 7 tc mam jakies problemy, plamienia itp jestem na lekach i uważam na wszystko co ryzykowne, nie podnoszę więcej niż 3 kg bo się boję, że plamienia wrócą, jak przez pół ciążzy idąc do toalety boisz się co tam zastanniesz, czy znowu nie będzie krwi, to traktujesz się jak jajko, za to jeśli ktos nie ma takich problemów a jeszcze jak to jest kolejna ciąża to traktuje takie ostrzeżenia z przymrużeniem oka,
Ważnie żeby nic się nikomu nie stało :)
 
Nie mówię tego złośliwie, jedynie na podstawie doświadczenia mojej znajomej, która prawie straciło dziecko. Może dlatego jestem uczulona na noszenie ciężarów. Każdy jednak robi jak uważa. Przecież nie po to to piszę, żeby kogoś zdenerwować. Jeśli ktoś uważa, że przesadzam to przecież nie musi brać mojego zdania pod uwagę. Rozumiem, ze są sytuacje kiedy trzeba dziecko podnosić, ale myślę, że dałoby się to znacznie ograniczyć.
 
Ania nie odebralam tego zlosliwie :-) i mam nadzieje ze Ty mojej wypowiedzi rowniez.

Mysle ze baby ma racje. Kazdy ma inne zdanie na ten temat i robi tyle na ile mu stan zdrowia pozwala. :-) Ja odziwo zamiast pasc na kanape w 9mc odzyskalam energie i juz nie straszne mi spacery z Joshem. Z bbolem brzucha sobie radze (kupilam taki pas) i juz ciezko mi nie jest.

Pozatym wiesz jakby osoby wokol mnie mi gadaly nie podnos nie to nie tamto i mnie wyreczaly, to pewnie i bym bardziej uwazala. Niestety jestem zdana tylko na siebie i tyle.

No i ja nie mowie ze calymi dniami z Joshem na rekach smigam i wogole tygodniowe zakupy w rekach nosze :-D ott co to to nie :-) Ciezka siatke pociagne po ziemi zeby przesunac, itp
 
reklama
Cześć dziewczyny
Przy Was to nie potrzeba żadnej ekscytującej książki - taaaaaakie wydarzenia!
Ogólnie to musimy uważać już na tej ostatniej prostej i czekać aż nasze dzidzinki zechcą wyjść:-)

Krakowianko trzymam kciuki aby obecne leki działały okej, aha i marudź ile wlezie:tak:
pozostałe szpitalne dziołszki trzymam kciuki

Aenye ja już też świra dostaję w domciu, jak chodziłam do pracy to chciało mi się takiego dłuższego leniuchowania a teraz to grrrrrr codzień to samo - wstaję, sniadanko, małe sprzątanko mieszkania, zrobienie obiadu - czasem przydarzy się rozrywka w postaci zapuszczenia sobie pralki lub później wypracowanie już suchego prania grrrrrrrr
Ciekawa jestem jak ja potem wytrzymie, będzie dzidzik to będzie co robić ale pewnie po pierwszej ekscytacji człoweik znów wpadnie w monotonie... a ja chce z małym z dwa, trzy lata posiedzieć w domu (jak już będzie na tyle duży by do przedszkola iść) obym nie zwariowała. Ja już tesknię za moją pracą... ale w piątek dziewczyny z pracy wpadają na odwiedziny tak że mam fajną perspektywe na przyszły tydzień:-)

Baby udanego weselicha, nie skakaj za bardzo ale tych smakołyków weselnych to Ci zazdroszczę ;-)
A ja dziś ide na impre do znajomych wszak to ostatnia sobota karnawału:-) tak się cieszyłam a od rana ból brzuszka jak na @ tak wiec nie wiem ile czasu tam zabawimy...

Lenka posmyraj chorego kocika, biedny zwierz - ja to spać nie mogłam jak moja kocica kulawa chodziła

W ogóle to wczoraj byłam u tego fryzjera - do teraz nie wiem jeszcze czy mi sie mój nowy fryz podoba czy mam już płakać :ninja2: Ja to zawsze taka wybredna jestem - ja to bym chciała z tydzień mieć długie a następny tydzień krótkie, jak wstałam z fotela to cały dywan moich włosów leżał jejciu jejciu. No ale już mnie wkurzały takie długie oklapłe :baffled:
Dobra zmykam pod prysznic i będe sie poleku szykować, pazurki malnąć, makijaż zarzucić a wszystko zajmuje mi teraz tyle czasu
 
Do góry