reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

reklama
W ciąży z Filipem mój czop wyglądał dokładnie tak, ajk ty opisałaś swój. Żadnej krwii-ani niteczki. Zaczął mi odchodzić jakoś w 37-38 tyg.
A przy tym jakieś inne objawy miałaś? Ja oprócz tego, no i pobolewania jak na okres rano to teraz się świetnie czuje. W piątek się okaże, co to. Chyba, że wcześniej coś mi wyskoczy. Oby nie.
 
mi czop wyszedl na "zakończenie" ostrej biegunki (oczyszczanie sie organizmu).
Cucumber 3mam kciuki aby to nie byl czop :)
 
A przy tym jakieś inne objawy miałaś? Ja oprócz tego, no i pobolewania jak na okres rano to teraz się świetnie czuje. W piątek się okaże, co to. Chyba, że wcześniej coś mi wyskoczy. Oby nie.

mi czop wyszedl na "zakończenie" ostrej biegunki (oczyszczanie sie organizmu).
Cucumber 3mam kciuki aby to nie byl czop :)

też miałam biegunkę i było mi niedobrze cały dzień, bóle okresowe no i u mnie ciśnienie podskoczyło, ale ja jestem ciśnieniowcem, więc to żadna niespodzianka
 
Czesc kochane,witam walentynkowo:happy:.myslalam ze jakos specjalnie z malzem spedzimy ten dzien ,ale wyszlo jak zwykle ostatnio.zatrzymali go duzej w pracy,pozniej z jezykiem na brodzie pobiegl po roze ,ale jakos malo romantyczne to.resztkami sil ubralam sie do szkoly rodzenia ( chodze tylko na wyklady,no moze to za duzo powiedziane ,bo udalo mi sie byc tylko 2 razy).wrocilismy ,rehabilitacja moich lapek i malz mi padl w tym czasie.goraczka ,dreszcze i zero kontaktu.jakby im przyszlo rodzic...a jutro pracuje na noc ,sic!co za zakrecony czas:eek:i jeszcze brzusio napiety prawie non stop

Nie martw sie jak będzie trzeba na pewno stanie na wysokości zadania :) adrenalinka postawi go na nogi :)
A jak łapki i w ogóle? rehabilitacja pomaga?

Wow, ale dzień pełen wrażeń, widzę, że nie tylko dla mnie ale i wielu z Was.

Od rana na wysokich obrotach - mega zakupy w Ikei i Porcie, wycieczka do znajomych na wieś, w drodze powrotnej zakupy domowe, po powrocie domowe robótki. Miałam taki kryzys bólowy, że myślałam że i ja wyląduję dzisiaj na IP. Fałszywy alarm, wystarczyło odpocząć. Wniosek jest jeden - OSZCZĘDZAĆ SIĘ na maksa!
baby - dobrze że Mały zdrowo rośnie. Nie zazdroszczę fenoterolu, brrr....
nati - dobrze, że wszystko OK.

a propos czopa - nie musi być podbarwiony krwią. Mogą być pojedyncze nitki krwawe, ale nie muszą. Galaretowate cuś. Ja pamiętam, że miałam cos jak "smarki" na wkładce i okazało sie, że to to. Każda z nas inna, jedna zauważy, inna nie,czasami wcale nie odchodzi a skurcze sie nasilają.Nie ma reguły.

U nas dzisiaj zero obchodzenia Walentynek. Nigdy nie obchodziliśmy, bo my w ogóle do wielu rzeczy okoniem:rofl2:

Z tym oszczędzaniem to niestety prawda. Chyba już taki czas na nas nastał po 30 tyg. że jeszcze by sie chciało "pofunkcjonować" normalnie a tu veto, organizm już sie buntuje. Ja mam coś takiego że sie czasami zapominam że jestem w ciąży, że mam brzuch przed sobą...i potem marudze jak mi źle, jak mnie boli wszystko, i wogóle bleeee

Staram sie z 2 razy w tyg wyjść gdzieś dalej 'w miasto"(normalnie codziennie zakupy spożywcze ale ja mam wokół dużo sklepów w promieniu 100m) ide pod pretekstem zakupu jakiejś jednej rzeczy, np. stanika do karmienia) żeby sie troszkę przewietrzyć poruszać i normalnie dzis stwierdziłam że basta! normalnie ból pleców taki że szok. Wróciłam rozdrażniona i zła do końca dnia. A jeszcze tydzień, 2 tyg. temu było OK.....do tego zmierzam (pokrętnie). Z każdym tyg. goooorzejjj:-(
i jak czytam jak jest u was to widze to samo: sił brak, energii brak, tu boli tam strzyka.....ehhh. jeszcze 2 miesiączki:-)

Teraz to już taki czas, że trzeba się oszczędzać :) mimo, ze czasem chciałoby sie góry przenosić;)

Po wieczornej dawce leki jakoś usnęłam, ale tak dziwnie się czułam... obudziłam sie 3:30 i odechciało mi się spać :szok: poleżałam do budzika męża, wstałam z nim zrobiłam śniadanie wzięłam leki i chyba znowu się zaczyna, ale jest lepiej niż wieczorem, bo isoptin wzięłam pół godziny wcześniej.
Ide sie położyć i dojść trochę do siebie, a może nawet uda mi się jeszcze zdrzemnąć:tak:
 
Hey
dzisiaj badania na 8 a ja od 5-30 nie śpię grrrrrrrrrrrrr
I zapomniało mi się siknąć do pojemniczka:baffled: cóż jak wypije herbate to pewnie jeszcze z dziesięć razy mi się zachce

Ja chce śniadanko
 
Znam ten ból, Ja też jak mam iść na badania to za wcześnie się budzę :-(
wpadłam przez to na pomysł robienia badań w sobotę, bo wtedy mąż rano nie wstaje i budzę sie przeważnie później bo w piątki późno idziemy spać :)
 
reklama
witam i ja,
prawie jak nowo narodzona. Pierwszy raz od ponad pol roku nie obudzilam sie w nocy. Pamietacie jeszcze to uczucie??
dopiero budzik meza mnie obudzil bo szedl do przychodni po zwolnienie dla siebie na mnie.
Jeszcze sie dziwnie czuje, z pamiecia slabo ale mysle ze powinnam dojsc dzisiaj do siebie.
milego dnia
 
Do góry