anawoj Radzisz sobie na codzień z trzema chłopakami to i z czwartym sobie poradzisz
najwyżej czasami nie dostaną śniadania albo obiadu-trudno przeżyją![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
myslę, że tak jak piszesz końcówka ciąży jest najbardziej "nerwowa" i tak naprawdę myślę, że gorzej jest być w zaawansowanej ciąży i mieć 3 chłopaków-do tego jak piszesz jeden wiek dorastania, drugi bunt dwulatka, ale jak się już urodzi Michałek to jakoś sobie ułożycie to wszystko-udało Wam się się ułożyć sobie to na nowo już 3 razy to i 4 sobie poradzicie
Co prawda znam to tylko z teorii,ale podobno w sumie z każdym następnym dzieckiem jakoś szybciej wszystko wraca do normy
pozdrawiam ciepło
myslę, że tak jak piszesz końcówka ciąży jest najbardziej "nerwowa" i tak naprawdę myślę, że gorzej jest być w zaawansowanej ciąży i mieć 3 chłopaków-do tego jak piszesz jeden wiek dorastania, drugi bunt dwulatka, ale jak się już urodzi Michałek to jakoś sobie ułożycie to wszystko-udało Wam się się ułożyć sobie to na nowo już 3 razy to i 4 sobie poradzicie