reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2009

A w ogole to wyspani jestesmy na maxa.Alus zasnal o 19.30 a wstal o 6:szok:
ale Ci dobrze!!! Julek się dziś budził co 2 godziny:wściekła/y: wstawałm i bręczałam do męża "żdnych więcej bachorów":zawstydzona/y:, a końcu przykryłam go kołdrą po Maksie (a spał już pod 2 kocami) i ... zasnął na 4 dodziny do 8:shocked2:, czyli zimno mu poprostu było - on jest taki zmarzlak i tak lubi ciepełko - już mu wyciągnęłam pierzynę po Maksie i dziś startujemy z pierzyną
z kolei Maks budził się ... bo mu okno zamknęłam, żeby mu otworzyć, a zimno w nocy było jak piorun
i dziś zimno też brrrr w kominku trzeba napalić :sorry:
 
reklama
Mam dosyc dzisiejszego dnia :-( jestem przemeczona w nocy wstawalam 4, 5,6,7 ...
i tak juz od kilku dni . Na domiar zlego zapomnialam na ktora mamy jutro szczepienie. Karteczke z godzina wcieło, a baby z przychodni pewnie, jak to na zdrowych bywa, nie odbiora telefonu :wściekła/y: I bede musiala sie tam zawlec. Mlodsze na 8 do szkoly ida - tyle dobrego, a wieczorem rownolegle 2 wywiadówki. Zycie jest cool :cool::cool:
 
witajcie po mojej tygodniowej nieobecności, robiliśmy objazd po rodzinie i nawet niee pamietam czy zdążyłam się z Wami pożegnać, chyba nie, o ja niedobra!!! sorki:zawstydzona/y:

nie doczytałam i nie wiem kiedy nadrobie, mam całą stertę prania, masakra, nawet to co prałam u "teściowej" musi jeszcze raz wylądować w pralce bo wszystko śmierdzi dymem od papierochów, palili w mieszkaniu jak nas nie bylo bo wg nich tylko przy dziecku się nie pali, koszmar:wściekła/y:

ale zimno się zrobiło, na szczęście zostaliśmy obdarowani jakimiś ciuchami dla małego w spadku po dziecku kuzynki, do tego jeszcze trochę dokupiłam, nawet nie wiem ile bylo dziś stopni,
nie chcę jesieni, jeszcze za wcześnie!!!

buziaki, słodkich snów
 
hejka!!!

witam się poniedziałkowo!!!

nie było nas przez kilka dni , bo byliśmy w kielcach odwiedzić kilku znajomych i pokazać Filipka pradziadkom.

Rozpakowywania ciag dalszy....... oswietlenie jest, czekam ciagle na szafe wnekowa i rolety :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: zyjemy na walizkach.

Kurzu w mieszkaniu co nie miara ... 7 razy zmywalam podloge. Niestety w nowych blokach to tego pylu budowlanego jest masakrycznie duzo i caly czas sie nosi :szok::szok:

Teraz tydzien posiedzimy w Warszawie i potem do konca wrzesnia bedziemy juz w Elku , bo w ostatni weeknd wrzesnia robimy chrzciny.

Wiec Diabliczko kochana nie bedzie mnie w Warszawce w trakcie twojego pobytu..... żaluje ale co sie odwlecze to nie uciecze ;-);-);-);-)

Oki kochane to w skrocie co u mnie . Lece chociaz troszke podczytac co u Was... bo narazie obejrzalam tylko foty na zamknietym.... CUDO te wasze dzieciaczki


Pozdrawiam i sie stesknilam troszke :-)
 
Jestem w szoku! Normalnie produkcja postów ustała :-D.
Ja tu z kawą zasiadam z myślą, że posiadówa po weekendzie się szykuje, a tu puchy ;-).
U mnie weekend spokojny i gospodarczy. Po wizycie sobotniej na giełdzie miałam roboty na resztę dni: gołąbki, papryka do słoiczków ... Ja chyba nigdy nie zmądrzeje, że siebie trzeba szanować :wściekła/y:. Jestem bardziej zmęczona niż przed - ale sama sobie jestem winna :zawstydzona/y:.
 
I ja witam sie po weekendzie!
Spedzilismy go poza domkiem. Zrobilismy sobie wypad do dziadków. I takim oto sposobem sobota u jednych, niedziela u drugich i po weekendzie. A teraz mały śpi, a ja czekam, az sie troszke ociepli i zmyka my chociaz na jakiś krótki spacerek.

Czy tez się tak zastanawiacie, jak ubierac dzieciaczki, żeby im nie było za zimno albo za ciepło.
 
Faktycznie jakieś puchy na głównym. :eek:

Aha sprawnego i przyjemnego meblowania nowego mieszkania życzę. Ja zawsze to uwielbiam. :-)

U mnie piękna pogoda, słonko świeci, tylko temperatura trochę niższa, ale nie szkodzi – kurtki jesienne wiszą w przedpokoju. ;-) Trochę szkoda mi lata, ale jesień też ma swoje uroki: kolorowe liście na drzewach, suche liście szleszczące pod nogami, słońce przyjemnie grzeje. :cool2: Lubię jesień...

Powoli przymierzamy się do kupna łóżeczka, znalazłam firmę robią śliczne meble, teraz czekam na katalog. :tak:

Poza tym sterta prasownania czeka, żelazko woła. :-p
 
reklama
Ma Dunia - mamy Julków tak mają- ja też lubię jesień, to moja ulubiona pora roku, ech tak mi się nostalgicznie robi ....
 
Do góry