reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

Hejka dziewczyny!!!

Dzwoniłam do położnej i jutro mam u niej wizyte. Z tego co mi tylko powiedziała przez telefon to, że da mi skierowanie na jakieś specjalistyczne badania ale co i jak to jutro sie dowiem. O 16 mam wizyte wiec dam Wam znać.

Dzięki wielkie za wasze wsparcie :happy:
 
reklama
Aha kochana trzymaj się.:zawstydzona/y:
Wierzę,ze będzie dobrze.Wiesz,w ciązy z zsynem też różne rzeczy po drodze były nie tak,a wszystko jest dobrze.Dziecko się rozwija a to skomplikowany proces.Trzymamy tu kciuki za Twojego synusia.Spróbuj się nie denerwować:blink:
Buziaki dal wszystkich,bo jakos nie mam siły i w ogóle.Pa.

p.s.
Margaret jak tam?
 
Aha jestem z Toba i trzymam kciuki tak mocno zacisniete żeby sie okazało tylko że strach ma wielkie oczy...i żeby wszystko samo znikło-zobaczymy co będzie jutro...bądz dzielna dla swojego synka i mocno ci go gratuluje!mocno!






nadii1 ślub cudna i wesoła okazja...ach zazdroszcze ci tych przeżyc...
 
nadii1 bo jeszcze nie miałam okazji, gratuluję zamążpójścia lada chwila :-), z tej okazji już dziś życzę Ci przede wszystkim szczęścia na nowej drodze, i wszystkiego czego tylko zapragniesz :-)


Dziekuje bardzo :-)

Aha trzymaj sie cieplutko! Jestesmy z Toba i mocno trzymamy kciuki i czekamy jutro na wiesci
 
aha - ja również trzymam kciuki mocno zaciśnięte!!!! wszystko bedzie dobrze!
trochę wiem co przeżywasz, bo w pierwszej ciąży lekarz mi znienacka zakomunikował, że synek ma ... za krótkie nóżki ! ryczałam cały wieczór ale potem doświadczony specjalista od usg stwierdził, że jest ok, tylko kość udową łatwo jest niedomierzyć, zwłaszcza przy ruchliwym dziecku - synek oczywiście jest zdrowy i nogi ma normalne:happy:
 
Dobry wieczór wszystkim,
ja dopiero teraz zaglądam, bo cały dzień byłam w drugim pokoju przed TV - malowanie się u mnie zaczęło.
Tak więc malutka wiem co przeżywasz z tym remontem. A ja nawet ruszyć się nie mogę.
Leżę cały czas i mam nadzieję tak jak Ty Gabi, że damy radę do 40 tygodnia:tak:Ciężko trochę bo jak tak cały czas leżę to mam wrażenie że mnie wszystko już boli - boki, plecy, brzuch - a zbyt wiele pozycji do wyboru nie ma niestety:blink:Ty to wiesz najlepiej. Suwaczek z odliczaniem dni leżakowania - rewelacja, chyba też sobie taki sprawię:tak:
aha Trzymaj się Kochana. Trzeba być dobrej myśli i na pewno wszystko będzie w porządku z Filipkiem. Trzymam kciuki.

Zmykam już spać, dobranoc, miłej nocki życzę wszystkim:happy:
 
Hej kwietnióweczki!!!

Ja jak zwykle spać nie mogę i cały czas myślę o tym moim skarbie w brzusiu :-(
:baffled: ale dziś wstałam parę minut po 5..... zawsze to nie 4 :-(
Ale z tego złego przynajmniej złapałam się ze znajomymi ze Stanów na skypie i sobie poplotkowałam. :happy:

Oki idę robić herbatke, bo zaraz mężuś wstaje do pracy :happy:
 
witam ja wstalam dzis w wyjatkowo dobrym nastroju, maly dal wieczorem pokaz dla tatusia jaki to on ruchliwy w tym brzucha wypinal sie i wiercil ze Julka sie az smiala ze dzidzius dupke wystawie:-)a nakoniec tak mnie kopnol ze az sie z bolu zwinełam ale bylo warto:-D

Margaret napewno dasz rade najwazniejsza dzidzia, a czas szybko leci:-)
nadii1 moje gratulacje z okazji ślubu.
aha ale masz fajnie ze mezus o tej godzinie wstaje do pracy ja mojego niewidze jak wychodzi o5 , widzimy sie dopiero o 15 albo i pozniej:-(
 
reklama
Dzień dobry Dziewczynki:tak:
Ja dziś obudziłam się z lekkim bólem gardła i właśnie piję herbatkę z miodem. Wczoraj przy malowaniu pokoju mój M otworzył okno żeby farby nie było tak czuć no i taki oto skutek. Farba w sumie niby bez jakiegos intensywnego zapachu ale rano czułam jakbym miała nią nos zawalony...dziwne.:crazy: Chyba sobie zrobie jakąś inhalacje z soli kuchennej - podobno w ciąży można.

Zaraz dostanę sniadanko do łóżeczka:-)

A przedwczoraj się wkurzyłam bo poczta mi zrobiła psikusa. Ja cały dzień w domu leżałam i czekałam na dostarczenie przesyłek - prezentów,a tu nic a po południu M przynosi dwa awiza ze skrzynki. Ale sie zdenerwowalam, bo nikt do mnie nawet nie zapukał. Oczywiście zaraz zadzwoniłam na pocztę i powiedziałam co o tym myślę:wściekła/y: i że mają mi dostarczyć te przesyłki bo ja sie nie moge z łóżka ruszać i ich nie odbiore. Nawet M nie mógłby odebrać za mnie bo nie jesteśmy małzeństwem, więc inne nawisko i adres zameldowania też nie ten. Na szczęscie podziałało, przyszedł wczoraj pan - niezbyt szczesliwy - i dostarczył mi paczki twierdząc że podobno dobijali się do moich drzwi i nkt nie otwierał, ciekawe...:no:

.... no i juz mam sniadanko wiec kończe

miłego dnia:-)
 
Do góry