reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

Hej,

Ja jak Nenius,chyba wrócę do natury.To dobry czas.U mnie lepiej wyglądają lśniące naturalne,niż poniszczone z odrostami:-p

no, dokładnie :-p

Witam po wizycie.
Więc maluszek rośnie- ma 9cm, miło było go znów obejżeć, szkoda że znów męża ze mną nie było ale za 2 tyg tak mu zmiana spasuje że pewnie zobaczy nasze maleństwo;-) Dzidzia ma mało miejsca przez moją skurczoną macicę dlatego tabletki na rozkurczenie dostałam i na podleczenie bo mnie grzybek zaatakował- pewnie przez kożystanie z toalet sklepowych- lekarz wydaje mi się konkretny, i pierwszy raz nie czułam się jak automat :-D doktor miał dla mnie czas co z wcześniejszym tego nie miałam, uciekam do córci bo przytulić się chce przed snem.

Dziękuję za trzymanie kciuków, pomogło :-D
Pozdrowionka.

Witam nowe mamusie.

Dobrze, że maluszek ślicznie rośnie :-)

Cześć dziewczyny ale dużo piszecie. Jestem tu nowa ale babyBoom znam od dawna.
Mam na imię Iwona, mam 25 lat i jestem w 15tc. Termin mam na 6go kwietnia 2009r. przyjmniecie mnie do swojego grona?
Pozdrawiam

Iwonka witaj wśród kwietniówek :)
Ja też wg USG mam termin na 6.04 :-D

pozdrawiam

przyłączam się do terminu 6.04:-D

Witaj Iwonka,

to ja czwarta się przyłączam do 6 kwietnia :-D

Na początku ciąży miałam migrenowe bóle głowy lekarz kazał mi pić przynajmniej jedną lekką kawę dziennie żeby podnieść ciśnienie.

hmm a moja ginka jest zdania, ze kawa cisnienia nie podnosi (wbrew obiegowej opinii) a jedynie pobudza.


30rvay1.jpg

ale superaśna, optymistyczna ta fotka :tak:
 
reklama
Cześć Kobietki, śledzę Wasz wątek odkąd wiem, że też jestem kwietniówką. Termin wg OM mam wyznaczony na 17-go. W związku z tym, że to moja pierwsza ciąża mam do Was, dośwadczonych Mam, kilka pytań. Pewnie jeszcze nie myślałyście nad takimi sprawami jak urlop macierzyński, czy wychowawczy, jednak ja muszę. W tej chwili pracuję w firmie od 2 lat i 4 m-cy na podstawie umowy zlecenie, jestem studentką więc taka forma zatrudnienia dla mojego pracodawcy była najlepsza (nie odprowadza ode mnie żadnych skł.). Szef zaproponował mi, że może mnie zatrudnić na umowę o pracę bym miła możliwość skorzystania z zasiłku macierzyńskiego i wychowawczego, mam tylko się dowiedzieć ile przed rozwiązaniem ma mnie zatrudnić. I tu pojawiają się pytania. Księgowa mi mi powiedziała, że z macierzyńskim, nie ma problemu, wystarczy, że mnie zatrudni miesiąc przed, jeśli jednak chodzi o wychowawcze muszę mieć pół roku stażu pracy. I tu się pojawia pytanie czy urlop macierzyński wchodzi w staż? A dokładnie czy mogłaby mieć taka sytuacja, że zatrudnia mnie na etat od 1 stycznia 2009r. i pracuję sobie do porodu (czyli stażu będę miała 3m-ce), a później przechodzę na urlop macierzyński, którego jest 4m-ce. Wtedy będę miała wymagane 6m-cy stażu, ale czy to uznają, księgowa nie jest pewna, odesłała mnie do MOPS-u. A drugie nurtujące mnie pytanie jest takie czy zasiłek wychowawczy należy się każdej, czy to jest w jakiś sposób uzależnione od dochodów na członka rodziny?
Będę Wam bardzo wdzięczna za odp. Ja już byłam nastawiona tak, że popracuję na zleceniu do końca roku i odejdę z firmy, zajmę się magisterką (w lutym obrona), jednak szef mi trochę namieszał w głowie i nie wiem czy jest sens walczyć o te urlopy i zasiłki. Ale się rozpisałam, jak na pierwszy post. Pozdrawiam :)
 
widze, ze nie tylko mnie snia sie rozne dziwne rzeczy.. gdzies od tygodnia budze sie rano i jak sobie przypominam co mi sie snilo, to smiac mi sie chce.. ludzie, ktorych dawno nie widzialam, miejsca w ktorych od dawna nie bylam albo wcale i to wszystko polaczone w jakis koszmar.. moj mezus smieje sie, ze jak za duzo sie je na noc, to pozniej sa tego skutki:-) nio ale nie dziwie mu sie.. jakby mi powiedzial, ze snilo mu sie ze uciekal w jerozolimie przed hitlerem tez bym sie smiala:-D hi hi
 
Cześć Kobietki, śledzę Wasz wątek odkąd wiem, że też jestem kwietniówką. Termin wg OM mam wyznaczony na 17-go. W związku z tym, że to moja pierwsza ciąża mam do Was, dośwadczonych Mam, kilka pytań. Pewnie jeszcze nie myślałyście nad takimi sprawami jak urlop macierzyński, czy wychowawczy, jednak ja muszę. W tej chwili pracuję w firmie od 2 lat i 4 m-cy na podstawie umowy zlecenie, jestem studentką więc taka forma zatrudnienia dla mojego pracodawcy była najlepsza (nie odprowadza ode mnie żadnych skł.). Szef zaproponował mi, że może mnie zatrudnić na umowę o pracę bym miła możliwość skorzystania z zasiłku macierzyńskiego i wychowawczego, mam tylko się dowiedzieć ile przed rozwiązaniem ma mnie zatrudnić. I tu pojawiają się pytania. Księgowa mi mi powiedziała, że z macierzyńskim, nie ma problemu, wystarczy, że mnie zatrudni miesiąc przed, jeśli jednak chodzi o wychowawcze muszę mieć pół roku stażu pracy. I tu się pojawia pytanie czy urlop macierzyński wchodzi w staż? A dokładnie czy mogłaby mieć taka sytuacja, że zatrudnia mnie na etat od 1 stycznia 2009r. i pracuję sobie do porodu (czyli stażu będę miała 3m-ce), a później przechodzę na urlop macierzyński, którego jest 4m-ce. Wtedy będę miała wymagane 6m-cy stażu, ale czy to uznają, księgowa nie jest pewna, odesłała mnie do MOPS-u. A drugie nurtujące mnie pytanie jest takie czy zasiłek wychowawczy należy się każdej, czy to jest w jakiś sposób uzależnione od dochodów na członka rodziny?
Będę Wam bardzo wdzięczna za odp. Ja już byłam nastawiona tak, że popracuję na zleceniu do końca roku i odejdę z firmy, zajmę się magisterką (w lutym obrona), jednak szef mi trochę namieszał w głowie i nie wiem czy jest sens walczyć o te urlopy i zasiłki. Ale się rozpisałam, jak na pierwszy post. Pozdrawiam :)
mona - ja podobnie tyle, że z działalności przechodzę na zatrudnienie chwilowo, żeby mieć macierzyński - co do zatrudnienia to w ZUSie jest akcja "brzuszek" i wytaczają procesy kobietom, które zatrudniają się w ciąży o pozorność umowy i o zwrot zasiłku macierzyńskiego - wiem, że w większości te procesy przegrywają ale radzę Ci zatrudnić się jak najwcześniej i jak najdłużej przed porodem, na pewno nie miesiąc przed - sama jestem prawnikiem i szykuję się na ciężką przeprawę z ZUSEM ale nie zamierzam odpuszczać
co do zasiłku na wychowawczym - to jest to o ile się nie mylę zasiłek rodzinny, który przysługuje o ile wiem, jeżeli dochód na czł rodzininy jest mniejszy niż 504 zł, ale dowiedz się jeszcze - jeżeli nie jesteś mężatką to może być Ci łatwiej nie przekroczyć tej niskiej granicy

co do wliczania macierzyńskiego do stażu pracy - niestety te przepisy są zagmatwane, że najlepiej zadzwoń na infolinię do ZUSu - u żródła najpewniej - oni Ci wtedy powiedzą jakie są warunki aby przejść na urlop wychowawczy i by to się wliczało do okresów nieskładkowych

pozdr.
 
Cześć Kobietki, śledzę Wasz wątek odkąd wiem, że też jestem kwietniówką. Termin wg OM mam wyznaczony na 17-go. W związku z tym, że to moja pierwsza ciąża mam do Was, dośwadczonych Mam, kilka pytań. Pewnie jeszcze nie myślałyście nad takimi sprawami jak urlop macierzyński, czy wychowawczy, jednak ja muszę. W tej chwili pracuję w firmie od 2 lat i 4 m-cy na podstawie umowy zlecenie, jestem studentką więc taka forma zatrudnienia dla mojego pracodawcy była najlepsza (nie odprowadza ode mnie żadnych skł.). Szef zaproponował mi, że może mnie zatrudnić na umowę o pracę bym miła możliwość skorzystania z zasiłku macierzyńskiego i wychowawczego, mam tylko się dowiedzieć ile przed rozwiązaniem ma mnie zatrudnić. I tu pojawiają się pytania. Księgowa mi mi powiedziała, że z macierzyńskim, nie ma problemu, wystarczy, że mnie zatrudni miesiąc przed, jeśli jednak chodzi o wychowawcze muszę mieć pół roku stażu pracy. I tu się pojawia pytanie czy urlop macierzyński wchodzi w staż? A dokładnie czy mogłaby mieć taka sytuacja, że zatrudnia mnie na etat od 1 stycznia 2009r. i pracuję sobie do porodu (czyli stażu będę miała 3m-ce), a później przechodzę na urlop macierzyński, którego jest 4m-ce. Wtedy będę miała wymagane 6m-cy stażu, ale czy to uznają, księgowa nie jest pewna, odesłała mnie do MOPS-u. A drugie nurtujące mnie pytanie jest takie czy zasiłek wychowawczy należy się każdej, czy to jest w jakiś sposób uzależnione od dochodów na członka rodziny?
Będę Wam bardzo wdzięczna za odp. Ja już byłam nastawiona tak, że popracuję na zleceniu do końca roku i odejdę z firmy, zajmę się magisterką (w lutym obrona), jednak szef mi trochę namieszał w głowie i nie wiem czy jest sens walczyć o te urlopy i zasiłki. Ale się rozpisałam, jak na pierwszy post. Pozdrawiam :)

Witaj,

najlepiej sprawdźu źródła ale powiem Ci z własnego doświadczenia, że w poprzedniej ciąży miałam umowę bodajże od kwietnia, urodziłam w lipcu, byłam na macierzyńskim i wychowawczym i nikt nie miał do mnie żadnego ale... Tyle tylko, ze teraz mogło się już cos pozmieniać.
Zasiłek wychowawczy musi być uzależniony od dochodów bo ja nic nie dostawałam.

widze, ze nie tylko mnie snia sie rozne dziwne rzeczy.. gdzies od tygodnia budze sie rano i jak sobie przypominam co mi sie snilo, to smiac mi sie chce.. ludzie, ktorych dawno nie widzialam, miejsca w ktorych od dawna nie bylam albo wcale i to wszystko polaczone w jakis koszmar.. moj mezus smieje sie, ze jak za duzo sie je na noc, to pozniej sa tego skutki:-) nio ale nie dziwie mu sie.. jakby mi powiedzial, ze snilo mu sie ze uciekal w jerozolimie przed hitlerem tez bym sie smiala:-D hi hi

rety, to Ty faktycznie masz ciekawe sny :-D
 
Dzięki za odp, za tydzień mam dzień wolny, więc połażę po urzędach i wypytam dokładnie. Bo jeśli okaże się, że zasiłek wychowawczy jest uzależniony od dochodów to nie mamy z mężem o co się starać. Koga bardzo bym chciała mieć umowę o pracę i to już od dawna, ale mój Boss ciągle z tym zwlekał, a teraz sam zaproponował, ale stawia pewien warunek, mam pokryć sobie składki, jeszcze nie dogadaliśmy szczegółów, bo powiedziałam że się zastanowię, i tak intensywnie myślę nad tym, co mam zrobić, i czy mi się to w jakiś sposób opłaca.
 
ta akcja ZUSowska jest raczej od jakiegoś dobrego roku - znam osobiście przypadki takich procesów w Warszawie - nie wiem jak w innych regionach kraju - podobno u nas w Poznaniu też coś było - oczywiście nie chcę nikogo straszyć - poprostu sama się tym interesowałm, bo może to mnie też dotyczyć
 
macierzyński to teraz chyba 20 tyg - czyli niecałe 5 mies. - czyli do zyskania masz 5 mies wynagrodzenia (100%) a do stracenia jakieś 5 mies składek - składka to mniej niż 1/3 wynagrodzenia brutto + zyskujesz ubezpieczenie i "darmowy" poród - chyba, że mąż ma ubezpieczenie i Cię obejmuje

wychowaczy to nie są żadne pieniądze - ale okres nieskładkowy, który liczy się do emerytury tak jak byś pracowała w tym czasie

a co do informacji - naprawdę mają dobrą infolinię 801 - nie ma sensu łazić po zusie i gadać w 10 okienkach i stać w 10 kolejkach - tam każda Pani z okienka zna się na swoim fragmenciku, jak jej zadasz pytanie dodatkowe to zaraz odsyła Cię do następnej:baffled::crazy:
 
reklama
Wychowawczy na sto procent jest uzależniony od dochodu, i chyba jakieś 500 zł na osobe trzeba miec nie wiecej, ale dokladnie nie wiem.
Co do macierzyńskiego to może lepiej niech szef zatrudni cie wcześniej, bo słyszałam że ZUS może się czepiać, że niby tylko dla zasiłku ktoś cie zatrudnil, no wiesz. :baffled:A staż to chyba liczy się całkowity do wychowawczego, cały okres zatrudnienia. No ale lepiej dowiedzieć się u źródła
 
Do góry