marys16
Fanka BB :)
Powoli to się unormuje im Hania będzie większa.Żebyś nie chodziła jak cień człowieka to odsypiaj w dzień jak mała śpi.. nie wiem co ja zrobie jak ona pojedzie a mala bedzie dalej tak spac
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Powoli to się unormuje im Hania będzie większa.Żebyś nie chodziła jak cień człowieka to odsypiaj w dzień jak mała śpi.. nie wiem co ja zrobie jak ona pojedzie a mala bedzie dalej tak spac
Boże jakie pocieszenie, może i u mnie tak będzie. Teraz boję się wagi jak ognia. Karmię, dokarmiam - w skrócie, to za wszelką cenę chcę utuczyć maleńką. We wtorek znowu kontrola wagi - zobaczymy.Oby było ja u ciebieAha i jeszcze jedno, mój Karol waży 5,5 kg, w przeciągu tygodnia zrobił 500 gramów, jak na początku miał problem z uzyskaniem wagi porodowej i w ogóle z przbieraniem, tak teraz nadraia w zastaszającym tempie, wyciąga ze mnie, ze aż miło, ale to już na innym wątku się pochwalę :-)
.
Klucha, u mnie to samo - je jak smok. Pierwsze nocki też były nieprzespane, dodatkowo byłam całkiem sama, bo Tatuś na dyżurach. Teraz "poznaliśmy" się, ze Ania wieczorem zasypia na 3 godziny - to jej najdłuzsze spanie. I staramy się to spanie "przesunać" z 18-19 na 21-22. Wtedy i my możemy wykorzystać ten okres na sen. A potem to różnie bywa - raz śpi, budząc się tylko na karmienie co godzinę-dwie, a czasem też daje nam popalić. Ale wierzę, ze to początki i jeszcze nasza niuńka ustawi się na dłuzsze spanie.co do nocki to tragedia u mnie
plakalam razem z moja mala
miala sucho, zjedzone z dwuch cycow i z butelki odciagniete a imo tego nie chciala spac, oczy jak 5 zlotych a jak sie polozylo ja do luzeczka to byl ryk. spala slicznie do 3.30 rano a potem to juz nic. myslalam ze umre dobrze ze moja mama jest i mi powiedziala nakarmiona?? tak no to dawaj ja i tak nie spie to z nia posiedze a ty lec sie kimnac i tak spalam do 8 rano. nie wiem co ja zrobie jak ona pojedzie a mala bedzie dalej tak spac.
za to w dzien moge zrobic prawie wszystko spi dwie godziny karmienie przewijanie i ponownie spi
toż cały czas piszę, że u mnie było identycznie! głowa do góry, jak zacznie nadrabiać to jeszcze wspomnisz z uśmiechem jak było wcześniej lekko na rękach :-)Boże jakie pocieszenie, może i u mnie tak będzie. Teraz boję się wagi jak ognia. Karmię, dokarmiam - w skrócie, to za wszelką cenę chcę utuczyć maleńką. We wtorek znowu kontrola wagi - zobaczymy.Oby było ja u ciebie
.