reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kupki-temat rzeka

Bogusia 0112 - Łatwiej byłoby gdybyś napisała raczej co zjadasz, a nie co masz jeść, wtedy tak jak pisały forumowiczki wcześniej można by rozważyć czy aby na pewno karmienie jest powodem. Moja znajoma np. wpadła na genialny pomysł żeby od razu po porodzie wrócić do figury i karmiąc dziecko twierdziła, ze ona wszystko zjada co można - dziecko darło się godzinami i wisiało wiecznie na piersi -jak sie potem okazało, pół kromki chleba na 6,7 godzin to trochę za mało...Trudno Ci pomóc, może jesz za mało, może to co jesz jest za mało treściwe - nie oszukasz żołądka kalafiorkiem...a z czegoś ten pokarm musi być wytworzony. Może zjadasz takie pokarmy, które zmieniają smak mleka i to nie pasuje twojemu maleństwu ( np. dużo czosnku albo barszcz czerwony ) - jak widzisz powodów może być mnóstwo - trzeba się przestawić z myśleniem, ze płacz jest jedyna forma kontaktu, ze coś jest nie tak... może sie nie najada, może ma kolki, może nie odpowiada mu pozycja w jakiej karmisz, może nie odpowieda płyn albo mydło do kąpieli jakiego używasz a które ma intesywny zapach pozostający na brodawkach, może coś je boli, jest mu za ciepło....za zimno, za głośno....musisz pomalutku eliminować i zwracać uwagę na wszystko.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej
Moja dwu tygodniowa córeczka niedawno zaczęła mieć kolki i wzdęcia. Pediatra zaproponował zmianę mleka z Bebilon na Bebilon comfort. Comfort to mleko przeznaczone dla dzieci z tendencjami własnie do kolek. Mleko zmieniłam w niedziele, czyli córcia pije je więc 4 dzień. Dwie pierwsze kupki były ok, ale dwie kolejne były juz zielone. Kupka jest jedna na dobę, więc ilość ok. Martwi mnie ten kolor.. bo wiem ze powinna byc zółta.
Od dzis znow podaje zwykly Bebilon bo mysle ze zawiniło mleko. Nie wiem czy mozna tyle razy zmnieniac dziecku mleczko i czy to mu nie zaszkodzi.
Może wie tez któraś z Was czy mozna podawac jednoczesnie rózne melka tzn
np w dzien zwykly bebilon a wieczorem gdy kolki sie nasilają bebilon comfort?
Acha i odnosnie zielonych kupek czy powinnam pojsc z dzieckiem juz do pediatry? bo przeczytałam gdzies w necie wypowiedz lekarza ze jesli kupka jest jedna na dobę to jej kolor jest bez znaczenia............... Co robic ?:(
 
Candy u nas kupki po comforcie były też zielone, to wina mleczka. Nam lekarka na początku mówiła by mieszac mleczko :humane z comfortem stopniowo, ale tylko po to by calkowicie przejśc na comfort, a połozna mi mówiła, żeby comfort dawac np tylko raz dziennie jesli są kolki...Ja osobiście uważam że takie podawanie raz tego mleczka raz innego nie jest dobrym pomysłem i to tylko ze szkodą dla żolądka dzieciątka..
 
Candy, cały świat Twojego dziecka to rodzice, mleczko, łóżeczko, mieszkanie...Dlaczego świadomie burzysz ład i porządek w jego świecie?;-)Ja kolwiek nam wydaje się to dziwne nagłe zmiany mleka dla noworodka czy małych niemowląt to naprawdę szok dla ich organizmów.
Po bebilonie comfort mogą być zielone kupki, ma poprostu więcej żelaza i tyle. Ale jesli masz jakiekolwiek wątpliwości to idź do lekarza- od tego oni są żeby oglądać kupki i doradzać. Jak to mawia moja pediatra lepiej chodzić do lekarza codziennie niż raz jeden nie przyjść kiedy akurat trzeba było.
Nie szalej z tym mlekiem. Maleństwo też musi się przyzwyczaić, że mu nie szkodzi niech świadczy fakt, że kolki przeszły.
Niepokojące są pieniste kupki, ze śluzem, z krwią, o niejednolitej konstystencji... Zielone...są częste w gruncie rzeczy. Żebyś wiedziała jaka soczysta zieleń jest po Pepti albo Nutramigenie( zwłaszcza). Też się przestraszyłam tego kolorku, robiłam posiew z kału,ale wszystko ok. Poprostu jedne mleczka tak mają.
My przerobiliśmy niemal wszystkie mleka- ale to ze wzg. na alergie i żółte kupki to miałam przez miesiąc życia Hani-pierwszy. A potem to wszystkie kolorki.

Candy, kolek nie ma, kupkę robi regularnie, nie pręży się, nie boli brzuszek, nie ma śluzu, krwi itd...wyluzuj;-)

Ps. Jak mogę mieć prośbę...nie mnóżmy wątków. Był już jeden wątek o Twojej córci , właśnie o mleku i kolkach....:tak:
 
Moje dziewczyny są na Bebilonie Pepti i jak tylko przestajemy podawać Lacido baby czyli probiotyk to kupy są zielone jak trawsko.Te preparaty tak mają.Lekarz powiedział nam jednak ze jezeli kupy są zielone to powinno się podawać na przykład własnie lacido Jest to dość duży koszt dla nas bo dwie saszetki dla każdej z bliźniaczek to szok.Ale dla jesnego dziecka to da sie przezyć.Jak przestajemy podawać to momentalnie mamy zielone kupy, ból jelitek,jakies wzdęcia pomimo tego ze maja juz roczek.Cały czas zastanawiam sie czy nie jest to wina tego preparatu,ale jak próbowaliśmy podawac zwykłe mleko w proszku to przestały robić kupki i było jeszcze gorzej.Postanowiłam więc ze skoro jakoś przeżylismy rok to teraz mogę wprowadzać normalne nasze jedzenie i stopniowo to mleko ograniczać.Ale gdyby nie lacido byłoby krucho.
 
witam moj trzymiesieczny synek dzisiaj mi wypadl z wozka.poprostu wchodzilam po schodach i sie wysunol, na szczescie zatrzymal sie na pierwszym schodku i mial pod soba matke z wozka. nic mu sie nie stalo tylko sie wytraszyl. nie jest ospaly ani nie zachowuje sie inaczej niz zwykle. czy mimo to powinnam isc na pogotowie lub do lekarza?? pomozcie!! czy wy tez mialyscie taka sytuacje?:-:)-:)-(
 
Z wózka to mi Hania jeszcze nie wypadła, ale generalnie przynajmniej raz dziennie zalicza twarde lądowanie. Ale ma 10 miesięcy i jest mobilną torpedą- to duża różnica. Kiedy miała 5 czy 6 miesięcy pierwszy raz mi spadła z łóżka, na szczęście niskiego bo 30 cm nad ziemię i na dywan. Pierwszy odruch to do lekarza, na miejscu okazało się , że skończyło się tylko na strachu. I to był jedyny raz kiedy pojechałam z małą do lekarza. Potem obijała się znacznie bardziej, ale patrzyłam na reakcje: czy długo płacze, jak wygląda miejsce w które się uderzyła, czy nie wymiotuje, nie jest ospała , płaczliwa. U nas 10 miesięcy- więc taki kolizyjny wiek,właśnie odkryła wchodzenie na fotel ale schodzenie stanowi bolesny problem. Twój synek ma 3 miesiące, jest znacznie bardziej wiotki i delikatny. Napewno nic mu nie jest , bo już byś widziała jakieś symptomy, ale ja chyba jednak dla spokojności własnej bym pojechała. Lepiej 100 razy pojechać niepotrzebnie niż raz nie pojechać a żałować.
 
reklama
witam moj trzymiesieczny synek dzisiaj mi wypadl z wozka.poprostu wchodzilam po schodach i sie wysunol, na szczescie zatrzymal sie na pierwszym schodku i mial pod soba matke z wozka. nic mu sie nie stalo tylko sie wytraszyl. nie jest ospaly ani nie zachowuje sie inaczej niz zwykle. czy mimo to powinnam isc na pogotowie lub do lekarza?? pomozcie!! czy wy tez mialyscie taka sytuacje?:-:)-:)-(
Mnie tez jeszcze dziecko nie wypadło, ale każdemu może sie zdarzyć, i chyba też pojechałabym do lekarza na wszelki wypadek. Napewno wszystko jest w porządku. Mojej znajomej z łóżka spadło dziecko 5 miesięczne, była na pogotowiu zrobili badania wszystko było dobrze, ale lekarz kazał obserwować dziecko, i nawet w nocy wybudzać co jakis czas, obserwacja miała trwać 72 godziny, wszystko skończyło sie dobrze.
 
Do góry