Witam
Pisze tutaj na forum już któryś raz. Byliśmy u pediatry ok. Tydzień temu, gdyż córka dostała wysypki. Okazało się że to uczulenie na mleko Bebilon Comfort. Córka nie mogła też na tym mleku samodzielnie zrobić kupki, a jak jej pomogliśmy to wiele ją kosztowało żeby soe załatwić, gdyż kupka była bardzo zbita. Pediatra zaleciła od razu odstawienie Comfortu i przepisała nam Bebilon Pepti... Ucieszyłam się, bo myślałam, że dziecko w końcu przestanie się mordować z tymi kupkami. Mija niespełna tydzień. Kupkę zrobiła sama tylko raz po 2 dniach od picia mleka. Po następnych dwóch dniach zaczęła więcej płakać była niespokojna bardziej niż dotychczas. Pomogłam jej czopkiem, od razu się załatwiła, kupka była papkowata, jednak również kosztowało ją to wiele wysiłku aby się załatwić. Dzis jest wtorek. Znowu 2 dzień bez kupki. Jak na razie nie widzę żeby bardzo cierpiała, ale zauważyłam że już próbuje robić kupkę tylko ona no... Nie chce wyjść. Czy po takim mleku powinno wie wszystko od razu unormować? Czy po tych dwóch tygodniach podawania? Co prawda wysypkę nadal ma, trochę jej schodzi. Postanowiłam też podawać Dekicol do mleka, gdyż zastanawiam się czy nie ma nietolerancji laktozy. Mamy jutro wizytę u innego pediatry, ze względu na szczepienie więc zapytam o to wszystko, o czym tutaj pisze, jednak może któraś z mam miała podobne doświadczenie?
Pozdrawiam
Pisze tutaj na forum już któryś raz. Byliśmy u pediatry ok. Tydzień temu, gdyż córka dostała wysypki. Okazało się że to uczulenie na mleko Bebilon Comfort. Córka nie mogła też na tym mleku samodzielnie zrobić kupki, a jak jej pomogliśmy to wiele ją kosztowało żeby soe załatwić, gdyż kupka była bardzo zbita. Pediatra zaleciła od razu odstawienie Comfortu i przepisała nam Bebilon Pepti... Ucieszyłam się, bo myślałam, że dziecko w końcu przestanie się mordować z tymi kupkami. Mija niespełna tydzień. Kupkę zrobiła sama tylko raz po 2 dniach od picia mleka. Po następnych dwóch dniach zaczęła więcej płakać była niespokojna bardziej niż dotychczas. Pomogłam jej czopkiem, od razu się załatwiła, kupka była papkowata, jednak również kosztowało ją to wiele wysiłku aby się załatwić. Dzis jest wtorek. Znowu 2 dzień bez kupki. Jak na razie nie widzę żeby bardzo cierpiała, ale zauważyłam że już próbuje robić kupkę tylko ona no... Nie chce wyjść. Czy po takim mleku powinno wie wszystko od razu unormować? Czy po tych dwóch tygodniach podawania? Co prawda wysypkę nadal ma, trochę jej schodzi. Postanowiłam też podawać Dekicol do mleka, gdyż zastanawiam się czy nie ma nietolerancji laktozy. Mamy jutro wizytę u innego pediatry, ze względu na szczepienie więc zapytam o to wszystko, o czym tutaj pisze, jednak może któraś z mam miała podobne doświadczenie?
Pozdrawiam