reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kujawsko-pomorskie- jaki szpital i ginekolog?

Witam się :-)

Ja także polecam gina Wasilewskiego i gina Lisiaka,chodziłam do nich w pierwszej ciąży....pełni zaufania,w ogóle jakoś tak było fajnie do nich chodzići o wszystkim rozmawiać,odpowiadali na każde zadane pytanie,nawet głupie :-):tak: .....Lisiak nawet odbierał mój poród....rewelacja...szkoda ale odszedł ze szpitala z 2-ki na Kapie :-(..teraz moją drugą ciąże prowadzi dr Skórczewski,równiez z 2-ki,także rewelacyjny gin....również serdecznie polecam....szkoda że takich lekarzy co potrafia się zająć ciężarną jest tak mało...ręce opadaja :tak::szok::tak:.....
Pozdrawiam serdecznie :-)


ja z Lisiaka jestem BAAAAAAAAAAARDZO zadowolona, o Skórczewskim również słyszałam same superlatywy ;-) nie wspomne już o Wasilewskim, który jest podobno REWELACYJNY a może znasz Kaaasiulka jakąś dobrą położną najchętniej z dwójki, która wiesz będzie miała dobre podejście przy porodzie, z którą sie można umówić na tel jeśli nie będzie akurat na dyżurze...??
 
reklama
No ja niestety w Toruniu jezdzilam komunikacja miejska, mialam problemy z omdleniami... i niestety tylko raz ustapila mi kobieta miejsca w autobusie i to jeszcze staruszka... teraz jeszcze nie jezdze z wozkiem ale nie raz bylam swiadkiem kiedy kobieta musiala sie prosic zeby jej ktos pomogl...

A co do szpitali... z doswiadczenia porodu i pomocy mam mile wspomnienia... ale w toruniu w chwili przyjazdu karetka sama musialam sobie nosic ciezka torbe... mimo ze mialam skurcze... nawet juz na porodowke z sali poprodowej nioslam torbe... :(


A o oddziale poporodowym nie wypowiem sie bo to totalna porazka...

no nie wiem, wiesz łatwiej jest jak jest zawsze ktoś bliski obok, zwłaszcza w tak ważnej chwili jak poród, widzisz rodziłaś w toruniu, a w BDG na szczęście jest inaczej.
 
Wiecie co,ja sobie nie wyobrażam jechać na porodówkę sama :no::no::no: nie ma w ogóle takiej opcji !!!!
Przy pierwszym porodzie,od początku do końca,był za mną mąż i teraz też tak będzie albo On albo moja psiapsiółka,muszę się jakoś zabezpieczyć psiapsiółką,bo wiadomo jak to jest,teraz mamy jeszcze córkę a to różnie bywa,poród może się zacząć szybko i nim się jej "pozbędziemy" to wiecie same........ale w życiu nie sama,tam leżąca,wyjąca z bólu,ooooo niiieeee ....a i jeszcze coś,miałam komórę przy sobie i co chwilę jakiś sms czy tel typu: trzymaj się,jesteś wielka,jesteśmy z tobą itd...też mi zajeb......pomógł,nie mysli się tak o bółu :-);-):-)
Karolinusia,co do położnych w 2-ce,zmienił się bardzo personel,są teraz kobietki bardzo wyrozumiałe,pomogą,zapytają,więc myslę że obojetnie na którą trafisz to będzie dobrze,a na tel to ja bym się osobiście nie umawiała,bo one mogą mieć do tego różne podejście,wiesz jak jest,różnie bywa, i się okaże że za bardzo chcesz a rezultaty będą zupełnie inne,gorsze,więć głowa do góry nie planuj żadnej położnej a myslę że bedzie dobrze,ja tak zrobie poraz kolejny.....aaa dodam jeszcze że ja rodziłam i będę rodzić na 2 piętrze(położnictwo pierwsze)....
 
Hej dziewczynki a ja rodzić będę w Szubinie, pierwszy poród miałam w 2-ce, ale mój ginek już od roku tam nie pracuje więc i ja też tam nie będę rodziła.

Powodzenia życzę.:tak:
 
zastanawia mnie dlaczego nikt nic nie pisze na temat woj. kuj - pom. Czy wszędzie jest świetnie więc nie ma co poruszac tematu czy może wszędzie jest beznadziejnie że szkoda gadać? Myślę nad wyborem szpitala mimo że jestem dopiero w 13 tyg. ciąży. Ale powiem tak zastanawiam się tylko nad Bydgoszczą, Toruniem, Szubinem bo te miasta będa pewnie najbliżej mojej osoby gdy zacznie się czas porodu ;) Wiem jedno nidgy nie chciałabym trafić do BIZIELA ... byłam ki8edys przy przyjaciółce gdy rodziła obumarły półd ... takiej znieczulicy jak w tym szpitalu to ja nigdy nie widziałam. Chciałam płakac razem z nią. Żadnych p/bólowych wszyscy mogli wejść na sale na której ona umierała z bólu, pielęgniarki gdzieś pozamykane w swoich kanciapach. Przeżyłam tam szok...nie bedąc wówczas jeszcze w ciąży, nie planując jej jeszcze nawet postanowiłam że prędzej w taksówce urodze niż pojadę do tego szpitala.
 
reklama
Do góry