Bardzo się zmartwiłam pogorszeniem stanu Kuby,nie zaglądałam jakiś czas a tu takie smutne wiadomości.
Maluch jest w bardzo dobrym szpitalu gdzie mają najnowocześniejszy sprzęt i doświadczonych lekarzy kilka dni jak dojdą co Kubulkowi dolega.
Mój Jaś też miał ogromne problemy z oddychaniem na oscylacyjnym trzęsącym respiratorze był kilka dni też w śpiączce, dostał wtedy sterydy i po trzech dniach od podania był już na cpap a następnie na tlenie do inkubatora.Wiem jak widok maluszka pod tym całym sprzętem boli ale tak jak mówisz postawią go tam na nogi szybko.
Na pocieszenie dodam że u mojego Jaśka ma 11 mcy nie ma już śladu po dysplazji a płucka pięknie słychać.
Myślę o Was i trzymam kciuki za dzielnego Kubuśia.
Maluch jest w bardzo dobrym szpitalu gdzie mają najnowocześniejszy sprzęt i doświadczonych lekarzy kilka dni jak dojdą co Kubulkowi dolega.
Mój Jaś też miał ogromne problemy z oddychaniem na oscylacyjnym trzęsącym respiratorze był kilka dni też w śpiączce, dostał wtedy sterydy i po trzech dniach od podania był już na cpap a następnie na tlenie do inkubatora.Wiem jak widok maluszka pod tym całym sprzętem boli ale tak jak mówisz postawią go tam na nogi szybko.
Na pocieszenie dodam że u mojego Jaśka ma 11 mcy nie ma już śladu po dysplazji a płucka pięknie słychać.
Myślę o Was i trzymam kciuki za dzielnego Kubuśia.