reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kubuś 28 tc+2, 770 g

stan Kubusia małymi kroczkami, ale się systematycznie poprawia.. Codziennie ma ujmowany procencik tlenu, wyniki się poprawiają. Jest stabilny..Tyle po rozmowie telefonicznej ze szpitalem. Więcej będę wiedziała po poludniu, jak będziemy u Kropka
 
reklama
tlen na respi - 60%, wydzielina z płucek ładnie się odkleja, ogólnie jest coraz lepiej. Tylko Kubuś walczy z respiratorem- ciągle trzeba pilnować rączki, bo próbuje pozbyć się rurki i chce sam oddychać. Ma apetyt i domaga się jedzenia już po 2 godzinach. Małymi kroczkami, ale kropek idzie do przodu
 
Dzwoniłam właśnie do szpitala. Kubuś jest stabilny, po odsysaniu wydzieliny jest spokojny, lekarka mnie ciągle uspokaja, ze wszystko(choć powoli) idzie w dobrym kierunku. ale chyba tym razem Kubuś tak szybko nie pozbędzie się rureczki. Pierwszy raz 2 doby, drugi -6, teraz- już 7 doba respi.
 
ja po cichu też stawaim na niedzielę, ale nie chcialabym się rozczarować. Najgorszy jest widok Kubusia, jak się pręży i za wszelką cenę chce się pozbyć tej rury i tak się patrzy na nas z wyrzutem, mamo dlaczego oni mi to wsadzili do buzi. po prostu wtedy mnie łamie, jak widzę jak mój Kubulek płacze, to oddałabym i zrobiła wszystko, a nie mogę...
 
reklama
Pewnie jest trzymany na minimalnej ilości leków sedacyjnych, zeby sam podjął jak najszybciej oddychanie.
Wiem jakie to dla Ciebie trudne..teraz musisz wierzyć, ze to ostatni zakręt na waszej drodze do domu..
 
Do góry