reklama
lawendowy_sen
Fanka BB :)
Już jest!!! Mój wynik AMH. Co prawda poleciał na łeb, na szyję i trochę mnie to zmartwiło, ale najtragiczniej jeszcze nie jest.
Wysłałam wynik do kliniki mailem, ale zero odzewu. W końcu zadzwoniłam i okazało się, że jesteśmy oficjalnie na liście rządowej zakwalifikowanych do IVF
Chyba z tej radości pójdę się upić
Upoją się wodą z limonką i miętą
Wysłałam wynik do kliniki mailem, ale zero odzewu. W końcu zadzwoniłam i okazało się, że jesteśmy oficjalnie na liście rządowej zakwalifikowanych do IVF
Chyba z tej radości pójdę się upić
lolitka200
Wiem tyle,ze nic nie wiem
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2008
- Postów
- 5 510
Gratulacje lawendowy
Mazenka, Ona - &&&&&&&&&&&&&&&&&
Lawendowy - gratuluję kwalifikacji!!!Kiedy startujesz?
A ja już po pierwszym zastrzyku, dzisiaj wieczorem kolejny. Nie mogę uwierzyć, że w końcu się zaczęło:-)
Dziewczyny a ile u Was trwała stymulacja? Z tych emocji nawet zapomniałam się zapytać...:-)
Lawendowy - gratuluję kwalifikacji!!!Kiedy startujesz?
A ja już po pierwszym zastrzyku, dzisiaj wieczorem kolejny. Nie mogę uwierzyć, że w końcu się zaczęło:-)
Dziewczyny a ile u Was trwała stymulacja? Z tych emocji nawet zapomniałam się zapytać...:-)
lawendowy_sen
Fanka BB :)
Maya, staruję jutro, a od dzisiaj zaczynam z clexane.
Moja stymulacja, jak wszystko dobrze będzie szło, będzie trwała 12 dni
Moja stymulacja, jak wszystko dobrze będzie szło, będzie trwała 12 dni
mazenka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2013
- Postów
- 526
lawendowy sen gratulacje! Wspaniałe wieści
Maya u mnie 8 dni.
Ja już po punkcji, miałam 11 jajek. A wiecie ile mi pobrali? 18 . Okazało się, że nie wszystkie było widać na usg. Chyba mocno trzymałyście te kciukasy . Leżę teraz obolała, ledwo mogę usiąść, tak mnie w tyłku kłuje. I brzuch mam spuchnięty i mocno rwie. Mam wrażenie, że się powiększa, jest 4 cm więcej niż rano. Boję się hiperki, ale jestem taka szczęśliwa, że już po wszystkim. Teraz moje kulki się zapładniają, nie mogę o niczym innym myśleć.
Długo tak boli po punkcji?
Maya u mnie 8 dni.
Ja już po punkcji, miałam 11 jajek. A wiecie ile mi pobrali? 18 . Okazało się, że nie wszystkie było widać na usg. Chyba mocno trzymałyście te kciukasy . Leżę teraz obolała, ledwo mogę usiąść, tak mnie w tyłku kłuje. I brzuch mam spuchnięty i mocno rwie. Mam wrażenie, że się powiększa, jest 4 cm więcej niż rano. Boję się hiperki, ale jestem taka szczęśliwa, że już po wszystkim. Teraz moje kulki się zapładniają, nie mogę o niczym innym myśleć.
Długo tak boli po punkcji?
lawendowy_sen
Fanka BB :)
Mazenka, ale super!!! Niezła z Ciebie kurka forumowa :-) Ostatnio nasz kurnik świecił pustkami
Trzymam kciuki, żeby nie było hiperki i żeby się wszystko ładnie zapładniało.
Aaaa, nie zapominaj pic wody, tak 2-3 l dziennie, to na pewno pozwoli uniknąć hiperki.
Trzymam kciuki, żeby nie było hiperki i żeby się wszystko ładnie zapładniało.
Aaaa, nie zapominaj pic wody, tak 2-3 l dziennie, to na pewno pozwoli uniknąć hiperki.
reklama
dzidzius118
Zaangażowana w BB
Witam ponownie. Mazenka gratuluję ukończenia kolejnego etapu i trzymam kciuki:-)
Mnie dopadła depreska. Dwa dni po transferze mojej wylęgającej się blastusi, mam pietra i złe przeczucie że się nie udało. Zero objawów ( wiem że jeszcze za wcześnie) i świadomość że za pierwszym razem na sukces IVF szanse są marne. Próbuję sobie poprawić samopoczucie, przypominając sobie stwierdzenie mojego Gina., że na 100 % będzie ciąża i za trzy tygodnie widzimy się na USG ciąży bo warunki i wygląd blastusi jest super, ale pewnie mówi to każdej pacjentce. Mój Gin. kazał mi się testować już 6, 7 dni od transferu. Chyba zwariuje do tego czasu. To straszne i okrutne co człowiek musi przechodzić
Mnie dopadła depreska. Dwa dni po transferze mojej wylęgającej się blastusi, mam pietra i złe przeczucie że się nie udało. Zero objawów ( wiem że jeszcze za wcześnie) i świadomość że za pierwszym razem na sukces IVF szanse są marne. Próbuję sobie poprawić samopoczucie, przypominając sobie stwierdzenie mojego Gina., że na 100 % będzie ciąża i za trzy tygodnie widzimy się na USG ciąży bo warunki i wygląd blastusi jest super, ale pewnie mówi to każdej pacjentce. Mój Gin. kazał mi się testować już 6, 7 dni od transferu. Chyba zwariuje do tego czasu. To straszne i okrutne co człowiek musi przechodzić
Podziel się: