reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Ależ Wam zazdroszcze tego grila:) Ja niedawno wrocilam do domu z rajdu po sklepach...byłam z mamą w galerii i pzy okazji wpadłysmy do smyka i ogladalysmy wózki...i juz nawet mam dwa wybrane:):):) Kurcze, zeby we wtorek było wszystko dobrze:) Ja wiem ze to początek dopiero i wszystko moze sie jeszcze wydarzyc...tfutfu odpukac...ale ja wierzę że będzie już dobrze:)

Zaraz pewnie polożę się spac...troszke mnie po tym łażeniu boli brzuszek...pewnie normlane....wiec trzeba odpoczac teraz:)
 
reklama
Asia-czytam ze myślicie o adopcji blastusia..dowiadywałaś się jak to jest?bo ja po nieudanym ifv się dowiadywałam to adopcja kosztuje 5tyś i czeka się od roku do dwóch....

a jeśli chodzi o"dlaczego"..najlepiej ignorować.serio..ona sie zywi Waszymi odpowiedziami...
trzeba udawac ze się nie widzi.znudzi się moher i tyle:)
Kochana u mnie w Klinice koszt adopcji Blastusia to jedynie koszt crio, czyli 1 tys, plus embryo glue ( bo chyba w tej opcji jest obowiązkowe) 300 zł . Razem 1,3 zł , ale nie wiem jak długo się czeka ...zapytam dopiero wtedy , jak moje crio się zakończy klęską, bo nie chcę , aby wiedzieli,że jestem na to gotowa:-)
 
Cześć....u mnie dziś poszła kolejna tabletka antyk w ruch. Ten cykl nie będzie dla mnie stymulacyjnym. Coś mi się pokiełbasiło i znów muszę czekać, ale może to i dobrze. Wolę być pewna, że jest dobrze niż potem sobie wyrzucać, że coś poszło nie tak. Za dwa tygodnie wizyta kontrolna i dalsze działania, mam nadzieję że owocne. Będę Was podglądać i trzymam kciuki za powodzenie u tych, które będą walczyć w tym miesiącu.
Buziaki!
 
Martka, gratuluje :-) Ten moment,gdy slyszymy po raz pierwszy bicie serduszka naszego szkraba jest wyjatkowy i pelen emocji. W koncu tyle na niego czekalysmy :-)

Dziewczyny uwazam rowniez,ze osobnika "d..." nalezy ignorowac. To jest jakis pasozyt.Potrzebuje naszych wypowiedzi, by moc dalej funkcjonowac w swoim ciemnogrodzie.
 
Sylwia :-) a dla Ciebie samych miłych pacjentów :-)

Ja mam tylko miłych, zdarzają się maruderzy - ale i tak ich wszystkich lubię :-D. Niestety sezon weekendowych wyjazdów już zaczęty i skończyłam dzisiaj o 15 :-(. Chyba muszę poszukać kolejnej kliniki na parę dyżurów bo się zanudzę w wakacje :rofl2:
 
drk masz rację, lepiej poczekac i być pewnym:) trzymam kciuki:)

Ja tak wczoraj plakałam ze nie mam objawów...no to teraz mam...cycki mnie tak bolą jakbym miała tam jakies kamienie...masakra.. i już zauwazyłam, że zmienily mi sie brodawki, sa jakby większe i ciemniejsze....

Jutro idę rano na betę a we wtorke wizyta u ginki i mam nadzieje juz zobaczyć moje malestwo:)
 
Witajcie Kochane

Ja od wczoraj jestem na diecie wysokobiałkowej...wiem ,że możenie do końca jest ona zdrowa, ale jako jedyna u mnie działa...mam nadzieję ,że wytrzymam.
Długo nie mogłam w nocy spać ...nachodziły mnie różne dziwne myśli i pomyślałam,że najlepszym rozwiązaniem , gdy crio się nie powiedzie będzie rozwód. Za bardzo kocham mojego męża , aby skazywać go na życie bez własnego dziecka. Gdybym jeszcze była piękna albo młoda, czy bogata ....byłoby inaczej. A tak co ja mogę mu zaoferować....grubą, brzydka i do tego 3 lata starszą babę . Nie mam prawa trzymać go przy sobie. Tym bardziej ,że wiem jak bardzo pragnie dziecka...jest chrzestnym swojego siostrzeńca 5 miesięcznego...gdybyście wiedziały jak o nim opowiada, jak się zachwyca...:-( Tak mamy córeczkę z mojego pierwszego małżeństwa, ale to nie to...nie widział jej jako noworodka, ani pierwszych kroczków, uśmiechu czy słów...Teraz twierdzi ,że to żadna tragedia,że pewnie tak miało być, ale ja wiem ...u facetów tak koło 40 tki pojawia się silny instynkt ojcowski i pragną dziecka jak nigdy wcześniej...Może poszuka sobie kochanki ,która da mu dziecko i co wtedy? Właśnie...chyba wolę się rozstać już teraz...
Wkurza mnie to wszystko...
Wybaczcie ,ale musiałam się wygadać ....
 
Asia, mam tak samo, my oboje mamy dzieci z I małżeństw, mój R ma córkę a ja syna, jednak wiadomo, to nie to. U nas zaczynają się głębsze problemy, 3 porażki, mój R przestaje sobie z tym radzić, sięga po alkohol :zawstydzona/y: ja mu nie umiem pomóc, sama męczę się z tymi porażkami i też zastanawiam się czy nie lepiej będzie dla nas oboje żeby odejść. Odejść i dać mu szanse na inne życie z kobitą która da mu dziecko. Ja mam już syna, i dziękuje Bogu za niego. Takie widocznie było moje przeznaczenie. Urodziłam Bartka w młodym wieku, z ledwo ukończoną szkołą, plotkującymi sąsiadami, że jak to tak, taka młoda?? ale widocznie, tak miało być... I nie żałuję tego!! Pomimo przykrości, plotek i ciężkiej sytuacji jaką miałam. Nie żałuję...Dziewczyny, wybaczcie, też musiałam się wygadać, Aśka pchnęła mnie tylko... :-( jutro powrót do pracy po 2 tyg. zwolnienia i oczekiwania na cud...który nie nadszedł. Trzeba się pozbierać, wziąć w garść i podjąc jakieś kroki...
 
reklama
Dziewczyny, doskonale Was rozumiem. Ja też nie chcę trzymać mojego męża na siłę bez dziecka kiedy może mieć je z inną kobietą. Brak dziecka niszczy małżeństwo. To długi proces ale nieuchronnie zmierzający w jednym kierunku- destrukcji. Ja to wiedziałam od zawsze. Sama nie wiem jak to będzie z nami ale jestem pewna, że brak dziecka będzie powodem i naszego rozstania. Puki co walka trwa......oby z szczęśliwym zakończeniem.
 
Do góry