reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Lucy gratuluję zobaczenia maluszka, tak się cieszę Twoim szczęściem :tak::tak::tak:

Dorex
a Tobie gratuluje betki, pewnie bliźniaki będą ale fajnie :-):-):-)

Dziękujemy Zosiu za spis witaminek, przyda się na pewno:tak: Nie martw się USG wszystko będzie dobrze.

Dziewczyny Wasze historie ściskają za serce ale też dają wiary i takiego pozytywnego kopa ze wszystko jest możliwe i trzeba walczyć do końca. Ile my kobiety mamy w sobie siły, to aż niewiarygodne.
 
reklama
Dzięki dziewczyny. przyznam , ze po tym jak czytam o Waszych doświadczeniach , to głupio mi cieszyć sie z mojej sytuacji , ale z drugiej strony na poczatku jak trafiłam na forum szukałam pozytywnych przykładów , zeby się przekonac, ze może się udac i , że się uda . Oczywiście wiem ,ze jest jeszcze wiele zagrożeń , których sie boje i chyba to naturalne ,ale gdzies wewnętrznie czuję,ze będzie dobrze , czego i Wam zyczę:)
Anula , daj znać jak tylko będziesz znac wyniki.
 
Zosia jestes niesamowita:) wszystko co potrzebne w jednym poscie:) moze gdybym wczesniej zaczela czytac forum in vitro nie byloby potrzebne. Gratuluje wszystkim Dziewczyna, ktorym sie udalo. Anula czekam z Toba do 14 i mocno trzymam kciuki. ja jutro punkcja stres niesamowity tym bardziej,ze boje sie,ze moje komorki sa na maksa przerosniete i nic z tego nie bedzie. Dziewczyny czy Wasi lekarze wypisuja Wam zwolnienia na czas stymulacji i po tansferze czy z tym jest problem?ja juz dzis mysle o zmianie lekarza tylko dla mnie nie jest mozliwe leczyc sie w Pl a byc w Norwegii. Urlopu juz niestety nie mam. wiec jedno co zostaje to zwolnienie.Pozdrawiam
 
Witam wszystkie dzielne kobietki...

Czytam wasze wypowiedzi juz chyba od dwoch miesiecy ale nic nie pisalam bo tyle was tu jest ze chcialam was najpierw troszke poznac... po pierwsze musze przyznac ze jestescie niesamowicie dzielne - az mi czasem lezka splynela jak czytalam przez co musialyscie przejsc i dalej sie nie poddajecie... po drugie powiem ze troszke mam obawy do pisania bo wiem ze z jednej strony pomaga takie wygadanie sie ale z drugiej powoduje ze caly czas czlowiek tym zyje i sie nakreca... a ja juz nie wiem jak mam sobie radzic z ta bezradnoscia...
Znalazlam sie tutaj bo jestem kumpela Roxii (ktora odpoczywa troszke od forum ale mam nadzieje ze wroci bo bardzo za nia kibicuje) ... Moze opowiem o sobie - staramy sie o malego szkraba juz 3 dluugie lata mezulek ma slaba armie wiec bedziemy podchodzic do ISCI, tak jak niektore tutaj musialam stoczyc jeszcze inna walke po drodze z nowotworem - na szczescie w nieszczesciu u mnie skonczylo sie na wycieciu tego diabelstwa... niestety u mnie jest to jeszcze swieza sprawa i tak nie zabardzo moge sobie poradzic z tym wszytskim czuje ze sie wypalam i mam wrazenie ze chce tylko aby juz bylo po wszystkim - mam juz dosyc lekarzy, bolu i myslenia jak to wszystko bedzie a u mnie to dopiero poczatek:-( Dlatego tak bardzo was podziwiam - jak wy znajdujecie w sobie ta sile?? Co do samego zabiegu ja wlasnie dostalam @ i czekam na ostatni skan przed rozpoczeciem stymulacji.... wiec prosze dajcie mi troszke tej sily:)

Trzymam kciuki za wszystkie testujace dzisiaj a calej reszcie zycze sily i wytrwalosci.
Gratuluje tez tym ktorym sie udalo - dajecie nam nadzieje:-)
 
wpadlam was poczytac ale sie tak opisalyscie ze niedadaze czytac. niemam na nic czasu malo co spie maly sie nieprzestawil jeszcze w dzien sypia wiecej niz w nocy,chodze jak zabi:-D:-D. ale warto zyc dla takich chwil. trzymam kciuki za wsztskie testetujace i przystepujace do in vitro.
 
reklama
Witaj Zuzia. W kupie siła:-). Każda z nas ma tu swoją historię i czasem naprawdę trudno uwierzyć ile człowiek jest w stanie zniesć ale jak widać, co nas nie zabije to nas wzmocni i tego się musimy trzymać:tak:. Na forum są naprawdę super dziewczyny i dowiedzieć się tu można więcej niż od lekarzy:szok: niestety. A tak jak sama piszesz Te którym się udało dodają wiary że cuda się zdarzają:tak::tak::tak: więc może i nam się zdarzą!!!
 
Do góry