Kto po in vitro?

[lolitka200]

miliaa - sie nie nastawiaj bo kazdy przechodzi stymulke inaczej. jedni wogole nic nie maja, czesto 'pecznieja jajniki' a czasem nie, czasem jajniki kluja a czasem nie, czasem sie przybiera na wadze a czasem nie.... jednym bole glowy dokuczaja i uczucie goraca, innym odwrotnie - jest zimno. nie ma sie czego nastawiac. samo przyjdzie

 

[joweg]

dzieki dziewczyny za wsparcie to dla mnie wazne czasami sobie juz nie raze , ale dobrze ze mam WAS !!!!!!

 

[Roxii]

joweg jesteśmy z Tobą!!! Dacie radę i wszystko w koncu się ułoży, ja w to wierzę i Wy też musicie!!!:-)
Jo.M dzięki kochaniutka, wiesz poczekam do jutra i zobaczymy co powiedzą, jeśli dzidzia ma się dobrze to napewno zgłoszę sie do Ciebie po tą luteinę, jeszcze Magdalena.Markiewicz też proponowała ze moze mi podesłać, jesteście nieocenione, dziękuję A jeśli cos jest nie tak to nie ma sensu juz kombinować, zobaczymy
Sylha no to mocno trzymam kciuki za test w środę, ale to nie za wcześnie?? który to będzie dzień po transferze??? Mam nadzieję ze bedzie dobrze Pociesze Cie że ja tez mam majty pełne strachu przed jutrem, jutro wszystko się wyjaśni, boję się że piękny sen pryśnie jak mydlana bańka

 

[mi mi]

miliaa ja mialam wsobie 30 jajeczek i nic mnie nie bolalo nie przytylam ani nie spuchlam... dopiero po punkcji dostalam lekka hiperke ale to tez przez to ze mam pco i to sie czesto zdarza wszystko do przezycia ))

joweg trzymaj sie kochana bedzie wszystko dobrze musi byc

roxii trzymam kciuki zeby wszystko bylo wporzadku z dzidzia...

 

[Magdusia 31]

Miliaa tak jak lolitka napisała-każda przechodzi inaczej-ja miałam trochę powiększony brzuch i kłucie w jajnikach-chodziłam do pracy dopiero po punkcji poszłam na tydzień wolnego.
Roxi trzymam mocno kciuki za jutro

 

[kati0031]

Bardzo Wam dziękuje za odpowiedz. Magdusia 31 nie mieliśmy inseminacji. wiesz jak to zawsze na samym początku , myślisz że jak przyjdzie czas to będzie, pózniej leca dni, miesiące i następnie lata a Ty ciągle zadajesz sobie pytanie dlaczego my. Bylismy u lekarza, badanie hormonów dobre, doszukać się nie miał czego , ale mąż ma słabe nasienie. Zmieniliśmy lekarza i to samo usłyszeliśmy , że poleca in vitro . Więc przestaliśmy chodzić po lekarzach no i zdecydowaliśmy sie na klinikę. Mąż też nie chce inseminacji tylko in vitro. Ja Ci powiem szczerze , że jestem tak zagubiona , że już nie patrze na to czy to będzie inseminacja czy in vitro. Może to błąd, może powinnam się nad tym zastanowić , ale dla mnie ważne jest żeby się udało. Naprawdę jestem zagubiona . Oczywiście , po rozmowie z lekarzem będe wiedziała co mam robić .

 

[kati0031]

I jestem przerażona tym wszystkim

 

[kaska31]

Roxii trzymam kciuki bedzie dobrze:-)

 

[Roxii]

Kati moim zdaniem jaknajszybciej powinniście zgłosic się jakiejś kliniki leczenia niepłodości i porozmawiać z dobrym lekarzem, on na podstawie Waszych badań oceni co dla Was będzie najlepsze, czy warto próbowac inseminacji czy lepiej od razu zdecydować się na in vitro. Bo wiesz to wszystko zależy od jakości i ilości plemników Twojego M. Jeśli nie jest najgorzej to warto spróbować inseminacji bo jest duzo tańsza i mniej skomplikowana. Jeśli jednak z nasienem jest kiepsko to lepiej od razu podejsć do in vitro i nie tracić czasu na inseminacje Musicie przedstawic wyniki lekarzowi i on będzie wiedział co dla Was lepsze. Widzę że mieszkasz w Warszawie, słyszałam że Novum u Was w mieście ma dobre opinie, nawet mi kiedyś polecano tą klinike mimo że jestem spod Wrocławia. Udajcie sie tam jak najszybciej, bo szkoda czasu. Życzę Wam abyscie trafili na dobrego lekarza i zebyscie szybciutko doczekali się dzidziusia. Głowa do góry będzie dobrze:-)

 

[kati0031]

Dziękuje Ci Roxii za odpowiedz, oczywiście masz racje że lekarz po obejrzeniu wyników badań powie nam co robić. Do kliniki mam zamiar zadzwonić najpózniej w środę. Będzie dobrze:-) , pozdrawiam