reklama
lilonka - teoretycznie szanse na pozytywna bete ma sie po podaniu 5dniowych zarodkow. to wynika z 2 glownych faktow:
- teoretycznie, do 5 doby powinny przetrwac tylko najsilniejsze zarodki (te slabe albo sie przestaly rozwijac po drodze, albo sa slabszej jakosci). teoretycznie bo jak masz szczescie to i w 2-3 dobie moga byc wybrane te zarodki i bez czekania takie same bylyby szanse. po prostu embriolog ma latwiejsze zadanie jesli jest wiecej zarodkow bo wtedy mozna czekac i wybierac i z wiekszym prawdopodobienstwem wybrac najlepsze (bo to tylko o to chodzi - zeby moc wybrac najlepsze). czekanie do 5 doby ma minusy w postaci mniejszej ilosci zarodkow ktore dotrwaja, czesto nie ma mrozakow....
- stadium blastocysty ktore sie podaje do macicy w 5 dobie jest bardziej naturalnym stanem organizmu, niz podanie zarodka w 2 dobie. przy ciazy naturalnej 4 komorkowy zarodek dopiero bylby w drodze do macicy - a nie juz tam. wiec czekanie do 5 doby troche bardziej przypomina nature.
with that being said, jest mnostwo ciaz i z 2 dniowych, i 3 i 4 dniowych zarodkow. tyle ze statystyki pokazuja ogolnie nieco wyzszy wskaznik ciaz
lolitko - ja mam pytanie do Ciebie odnośnie tego co napisałaś. Może bedziesz bardziej zorientowana - co lekarz mogł mieć na myśli mówiąc o "podhodowaniu" zarodków. Mam 2 blastusie zamrożone i chce mi podać tylko jedną i podhodować ją troszkę" - jak się wyraził. O podaniu jednej myśli z tego względu, że pierwsze IVF zakończyło sie poronieniem, II brakiem ciąży - a też podano 2 blastki. Cały czas myśli czy nie mam jakiś ukrytych przeciwciał odrzucających zarodek. Jestem rozbita i już sama nie mam konkretnego zadania na ten temat. Sama próbuję się czegoś doszukać
Meg trzymaj się będzie dobrze, trzymam kciuki za Ciebie &&&&&&
Własnie miałam telefon ze szpitala transfer jutro o 11", mam nadzieję ze do niego w ogóle dojdzie... Z tego wszystkiego zapomniałam się zapytac ile zarodków przetrwało do dzisiaj, a babka nic nie mówiła
Własnie miałam telefon ze szpitala transfer jutro o 11", mam nadzieję ze do niego w ogóle dojdzie... Z tego wszystkiego zapomniałam się zapytac ile zarodków przetrwało do dzisiaj, a babka nic nie mówiła
dwie_poziomki
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2012
- Postów
- 72
Witajcie
Co do małej Madzi mi od początku ta mama coś ściemniała i się nie ździwię jak odnajdą ciało i się okaże,że ona córeczkę zabiła.
Kłamała z porwaniem, może i kłamać z wypadkiem.
Palu dawaj wynik betki
Roxii to jutro ten szczęśliwy dzień, oby zapodali ci maluszki...
Jestem nieprzytomna jakas i nie wiem co komu jeszcze miałam napisać za co przepraszam...
Co do małej Madzi mi od początku ta mama coś ściemniała i się nie ździwię jak odnajdą ciało i się okaże,że ona córeczkę zabiła.
Kłamała z porwaniem, może i kłamać z wypadkiem.
Palu dawaj wynik betki
Roxii to jutro ten szczęśliwy dzień, oby zapodali ci maluszki...
Jestem nieprzytomna jakas i nie wiem co komu jeszcze miałam napisać za co przepraszam...
reklama
Podziel się: