reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

oj dziewczyny wiem co robię .8 dpt to beta już musi byc dodatnia .Za pierwszym razem w 6 dpt miałam betę 12. co do testu to możecie miec rację chociaż wzięłam test laboratoryjny ale nie pamiętam jaką czułośc ma no i 3 w nocy to mocz też mógł nie byc zagęszczony na tyle ,ze wynik był ujemny. Nadzieję jednak mam nikłą
 
reklama
Jo.M - ja już po histeroskopi:) Wszystko dobrze, oczywiście jajowody niedrożne ale to było wiadome.....rzadnych polipów ani zrostów, macica prawidłowa. Także 3.11 mam zadzwonić do kliniki i umówić się na termin kolejnej wizyty. Wszystko wskazuje na to , że moje poronienie było przypadkowe bo badania przeze mnie zrobione są ujemne ( wszystkie zlecone po poronieniu łącznie z badaniami genetycznymi ).

Labo 75 - poczekaj jeszcze, mi beta wyszła w 10dpt i wynosiła jedynie 38.
 
joweg, anna_ - dziewczynki ja miałam długi protokół: 1-20 dc antyki, od 21 dc przez 16 dni na wyciszenie diphereline (codziennie po 1 zastrzyku w brzuszek), od 17 dc kontynuacja diphereline przez 10 dni i dołączenie (też od 17 dc): puregon do wstrzykiwania (w penie) 150j. - przez 7 dni, a potem jeszcze przez 3 dni: ten sam puregon w mniejszej dawce, tj. 75 j. i dodatkowo menopur 75j. (w sumie właściwa stymulacja trwała 10 dni tylko z różnymi lekami - od 17 do 26 dc). Czyli potem były dwa zastrzyki dziennie, a czasami nawet 3 bo dostrzykiwałam brakujące jednostki purogenu z pena (zawsze coś zostaje w ampułce). Joweg nic się nie bój, jak nie dostaniesz w zestawie, to kup igły takie cieniutkie i krótkie i nic wtedy nie boli. A te które są w komplecie do puregonu w penie to nawet mini ukłucia się nie czuje. Tylko się siniaczki czasem robią :-) Po ostatnim zastrzyku stymulacyjnym był jeden dzień bez zastrzyku, potem ovitrelle na uwolnienie jajeczek, punkcja, transfer i tyle. W sumie to zleciało szybciutko. Ja po każdym etapie wiedziałam, jaki będzie następny krok. W klinice dawali dokładną rozpiskę, kiedy jaki zastrzyk, wizyta, co należy przynieść, sposoby płatności.
labo75 - uszy do góry Kochana bardzo niecierpliwa kobitko :-) Ja na sikańca odważyłam się dopiero 14 dpt. Także trzymam kciuki za Twoją jutrzejszą betkę. Polecam meliskę, najlepiej dwie dziennie, troszkę zmniejszy napięcie (mi bynajmniej pomagała)

sham - bardzo Ci dziękuję, chętnie skorzystam ;-) Napisz mi, proszę, jakie leki brałaś przy crio. Czytałam, że często troszkę stymulują owulację. Ja z naturalnym "chowem" jajeczek nie miałam problemu, ale wołałabym teraz jak najmniej faszerować się hormonami, po stymulacji miałam powiększony jajnik do 7 cm szerokości no i oczywiście torbiele. I ile Kruszynek rozmrażają, żeby podać dwie. Mam nadzieję, że nie jest tak, że jak za mało, i jakaś będzie zbyt słaba, to nie podadzą tylko jednej. Jedną miałam zresztą przy pierwszym transferze z uwagi na ryzyko hiperstymulacji.


Buziaczyska :-)
 
sham Ja też chętnie poczytam o przygotowaniu do crio. Ja podchodzę na początku grudnia jeżeli wszystko będzie ok.

*Meg* Cieszę się ,że jest wszystko dobrze. Daj znać jak będzie coś nowego po wizycie.
Ja mam dzisiaj wizytę i będę wiedzieć dokładniej kiedy będę mogła po moje śnieżynki przyjechać.

labo75 Ja też uważam ,że test za wcześnie zrobiłaś. Trzymam kciuki:-)

joweg mój okres też trwał niecałe 3 dni po antykach. Dziś mam wizytę to się dowiem dokładniej co i jak.
Z tymi zastrzykami nie jest tak najgorzej , chociaż jest to trochę uciążliwe bo małe siniaki się czasem robią i automatycznie brzuch pęcznieje.Ja poprzednio miałam 3 różne zastrzyki dziennie i da się to przejść.
Jedynie za 1 razem jest ciężko wbić tą igłę , mnie się nawet słabo zrobiło bo mam uraz z dzieciństwa do zastrzyków. Ale potem to już idzie maszynowo i nawet komuś mogłabym robić te zastrzyki.
Poproś jedynie żeby Ci pokazali jak zrobić 1 zastrzyk i tyle.

Magdalena Markiewicz Kciuki wciąż zaciśnięte:tak:
 
Witam wszystkiech. Jakis czas tu nie zagladalam. Mocno trzymam kciuki za wszystkie przed transferem jak i za te po.

Ja mialam CRIO i to udane. Bylo to na cyklu zupelnie naturalnym, zadnych lekow, zadnych zastrzykow przed transferem jak i po transferze. Rozmrozono 3 zarodki 3dniowe i hodowano je do 5tej doby. Wszystkie 3 pieknie sie rozwinely, 2 trafily do mnie a 1 do ponownego zamrozenia. Przed transferem pytano sie mnie ile zadodkow rozmrozic i co gdy ewentualnie zaden z tych 3 nie przezyje to co dalej. Decyzja calkowicie nalezala do mnie. Gdyby cos poszlo nie tak i 2 lub wszystkie 3 by obumarly klinika miala pozwolenie na rozmrozenie kolejnych zarodkow 2 lub 3 w zaleznosci od sytuacji. Po transferze na wlasna reke bralam 3x1tab NO-SPY i 3x1tab DUPHASTON i biore do dzis.
Na szczescie wszystko poszlo super i teraz jestem w ciazy. Jeszcze nie wiem ile skarbow mam pod sercem ale juz za 2tygodnie mamy pierwsze USG i wtedy zobaczymy.
Pierwszego sikanca zrobilam 8dpt i druga kreska byla bardzo bladziutka, kolejny test sikany 9dpt i juz kreseczka troszke mocniejsza i tego samego dni bylo badanie krwi i potwierdzenie ciazy:-)

Trzymam za was kciuki dziewczyny.
 
Jeśli chodzi o rozmrażanie zarodkow to wszystko powinno być uzależnione po pierwsze od was, a po drugie wzgledy praktyczne ( w zależności od tego jak są zamrożone) ja mam dwie próbki po 4 i po 5 zarodków. Tak więc muszą rozróżnić całą próbkę a niewykorzystanie ponownie zamroza.
 
Dziewczyny a czy przy antykach można brać coś osłonowo czy lepiej nie....np Asekurela czy coś podobnego. Ja po nich czuję się strasznie ociezała:(
 
Witam niedzielnie;-)
Trzymam kciuki, za wszystkie,które będą niedługo testować,aby były same pozytywy:tak::tak::tak:

Ja niestety dostałam telefon od mojej gin,że muszę zrobić jeszcze kilka badań i co za tym idzie,w tym cyklu nie podchodzimy do ivf....
W następnym też nie,bo okres świąteczny i dopiero po świętach.
Z jednej strony żałuję,a z drugiej może się powtórzy sytuacja jak z Oliwką:confused: i wyjdzie mały naturalny cudaczek:-D Tak nbardzo bym chciała
 
czesc dziewczyny jak dobrze ze mam Was jakos tak pewniej sie juz czuje :) no i niemoge sie juz doczekac jutrzejszej wizyty :) jak tam mija niedzilne polopludnie ?:)
 
reklama
*Meg*- ja tez strazsnie sie czulam po antykach , masakra ciagle glodna i wogole teraz widze roznice :) moge wytrzymac juz ze 4 godziny bez jedzienia hehe wczesniej nawet w nocy wstawalam taka glodna bylam..... bbylo mi nie dobrze i caly czas zmeczona bylam :( ale juz koniec :) ile masz dni brac te anty ?
 
Do góry