reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

czarnykot tylko spokojnie!!! wszystko będzie dobrze, przecież wiesz ze pozytywne nastawienie to połowa sukcesu !!!! jestem z tobą myślami - i troszkę ci zazdroszczę tego czekania ja dopiero w czerwcu jak dobrze pójdzie ... myśl pozytywnie ,odpręż się i czekaj -co ma być to będzie ale nie denerwuj się bo to nie pomaga !!!zabraniam się stresować -dbaj o siebie i relaks... ja zaraz ruszam na spacer i idę odwiedzić moją babcię..... buziaczki :) głowa do góry :-)
 
reklama
czarnykot plissssss nie stresuj się, staraj się nie myśleć o tym plamieniu, przecież wiemy wszystkie że często plamienie to bardzo dobry znak. plosię wyluzuj troszeczkę:yes: będzie dobrze

mgoga każda inaczej przechodzi, inne objawy mamy ale podobne, ja jestem dopiero na wyciszaniu i generalnie nic mi nie dolega, czuję się jak przed @ która musi przyjść jutro!! zastrzyki nie bolą, igiełka jak mgiełka, przydaje się troszeczkę tłuszczyku na brzuszku:) dla mnie najgorsze jest uczucie samej decyzji o wbiciu sobie igiełki w skórę, chodzi mi nie o bół bo naprawdę nie boli, trzeba zrobić sobie fałdkę i już, chodzi mi o psychiczne podejście że coś obcego mam sama sobie wbić w moje ciało, ale tak to luzik. narazie robie jeden zastrzyk ale bedzie napewnop drugi, nic się nie martw, jesteśmy tu wszystkie żeby sobie pomagać i wspierać nawzajem,jesli chodzi o punkcje to u nas w znieczuleniu robią także nie boli. ja trochę po narkozie kiepsko się czuję ale poza tym ok, po punkcji już w domku może pobolewać troszkę brzunio ale to tez luzik. generalnie jak to Bzzz napisała wszystkie to przechodzimy, i ponownie przechoddzimy i jest oki, nie ma strachu a już sam transfer to wogóle nic nie boli, podobny zabiego do cytologi, sekunda i już, potem tzreba poleżeć, nie podnosić się ani głowy i rąk do góry z 15-20 minut i do domu. wskazane 3 dni po punkcj odpoczywać, nie brać ciepłych kąpieli, pić dużo wody (2 litry dziennie) zajadać orzechy brazylijskie (mają selen czy cuś) ale to też podczas stymulacji trzeba. podczas stymulacji dobrza jest lampka czerwonego winka wieczorkiem, dużo tłustych ryb i czerwone mięso (gdzieś wczesniej dużo wcześniej jest cała lista jak poszperasz to znajdziesz). potem tylko za 14 dni teścik POZYTYWNY i wsio:):):)
 
Ostatnia edycja:
Hejka:-)

Jestem juz po punkcji.....pobrano mi 16 jajeczek....wiec mysle ze nie jest zle....oby teraz jak najwiecej sie zaplodnilo i ladnie podzielilo....;-)
Czuje sie super, ale ide jednak sie na chwile polozyc i za 2 godzinki jedziemy do brata na urodzinki;-)
Jak bede cos wiedziec wiecej to sie odezwie:) Pozdrawiam!!!!
 
hej dziewczyny
dzięki za wiadomości i wsparcie ja jestem po pierwszej nieudanej inseminacji ,a jutro mam pierwsze pobranie jajeczka dlatego troszkę się stresuje wiem że mi to nie pomaga ale jest to silniejsze ode mnie .Odnoście zastrzyków to sama nie byłam wstanie sobie ich dawać gdyż boję się igły wolałam zlecić to mężowi był dzielny i mnie kłuł jutro na 10 rano mam stawić się w klinice jak wrócę to podzielę się swoim przeżyciem .
CZARNYKOCIE trzymam kciuki i dziękuję
Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
Hejka:-)

Jestem juz po punkcji.....pobrano mi 16 jajeczek....wiec mysle ze nie jest zle....oby teraz jak najwiecej sie zaplodnilo i ladnie podzielilo....;-)
Czuje sie super, ale ide jednak sie na chwile polozyc i za 2 godzinki jedziemy do brata na urodzinki;-)
Jak bede cos wiedziec wiecej to sie odezwie:) Pozdrawiam!!!!

myszka to super!!! bardzo duzo jajeczek!! no to teraz zaciskam kciuki za zapłodnienie!!!
 
Witam serdecznie , pozwólcie że przyłącze się do Waszego grona , licząc na wsparcie .
Moja historia w skrócie :
Ja 34 lata , mąż 41 lat
starania od 10 lat
Leki : bromergon , folik , mąż Salfazin
lekko podwyższona prolaktyna , kariotypy ok , pozostałe badania w normie
ureaplasma - wyleczona mąż oligoteratozoospermia , chromatyna w normie
przygotowania do ICSI w Krakowie Parens dr JJ
od 14 marca wyciszanie gonapeptylem - zastrzyki w brzuch . Cały czas biorę zastrzyki i czekam na miesiączkę żeby zrobić badanie LH i estradiolu i rozpocząć stymulację . Pozdrawiam Was ciepło , gratulując wszystkim , którym się udało i trzymając kciuki za pozostałe . Monika
 
myszka28 waw jaki wynik piękny, teraz tylko niech sie pieknie dzielą iiiiii zapładniają, mocno trzymam kciuki

monawmona witam na forum:-) widzę że jesteśmy na tym samym etapie z tym samym zastzrykiem. ja biorę od 12ego, teraz czekamna @ a ty bierzesz raz dziennie?? wiesz już czym będziesz stymulowana?? ja mam 36 a mój emek 43

mgoga trzymam kciuki za pobranie jutrzejszych jajeczek
 
monawmona witam na forum:biggrin2: widzę że jesteśmy na tym samym etapie z tym samym zastzrykiem. ja biorę od 12ego, teraz czekamna @ a ty bierzesz raz dziennie?? wiesz już czym będziesz stymulowana?? ja mam 36 a mój emek 43


Tak , gonapeptyl raz dziennie a stymulacja merionalem 3 ampułki jednorazowo domięsniowo.
Pobolewa mnie brzuch i piersi a u Ciebie jakieś dodatkowe objawy przed @ też są?
 
Ostatnia edycja:
hejka!
monawmona witam na wąteczku...
hmmm czyzbym tylko ja miała tu 27 lat?
czarnykot jak tam samopoczucie?
Meg a Ty co sie nie odzywasz? co tam u Ciebie?
Pencer jak sie czujecie??
 
reklama
hejka!
monawmona witam na wąteczku...
hmmm czyzbym tylko ja miała tu 27 lat?
czarnykot jak tam samopoczucie?
Meg a Ty co sie nie odzywasz? co tam u Ciebie?
Pencer jak sie czujecie??


Hej Asiiek
jestem jestem - u mnie bez zmian wyczekuję piątku z niecierpliwością. Okropnie mi się dłuży, ale to narmalne chyba:)
monawmona - witam gorąco wśród nas, też brałam gonapeptyl po 1/2 amp.
mgoga - witaj, niestresuj się kobieto, wszystko będzie okej.
 
Do góry