reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Labo bardzo mi przykro,
Bombel trzymam kciuki za transfer,
Nimfuś z tego co się orientuję AMH można też zrobić w Provicie cena 180zł, a mogłabyś napisać jak wysoki masz hormon FSH, wiesz już kiedy zaczynasz stymulacje powodzenia.
 
reklama
Labo, dzięki za opinię o klinice.Masz rację, to bardzo ważne takie indywidualne podejście.A co masz na myśli pisząc o jakości transferu, że od tego dużo zależy?Masz na myśli sam zabieg gdy już jesteś na fotelu czy ogólnie, w której dobie itp?

Kwiat lotosu
- czy Ty miałaś np możliwość zadecydowania czy chcesz czekać z zarodkami do etapu blastocysty czy o tym odgórnie zadecydował lekarz?To samo pytanie kieruję też do labo.U mnie zdecydował o tym lekarz
 
Kwiat lotosu
Przepraszam, że się wtrącam ale pozwolę sobie napisać do Ciebie, że u mnie też lekarz zdecydował o tym, w sumie to dziwne troszkę, że nie informują nas o tym, u mnie pobrali 18 komórek, z czego 15 się zapłodniło i już w trzeciej dobie miałam wstrzyknięte dwa zarodki sześciokom. klasy A a resztę zamrozili. Teraz też się zastanawiam nad tym czy jeśli tak szybko zostały zamrożone to mogą nie przetrwać po rozmrożeniu? szykuję się nie długo do crio więc będę wiedziała co z moimi zimusiami? Jeśli etap blastocysty daje naprawdę większe szanse na zagnieżdżenie to czemu u niektórych czekają a u niektórych nie???pozdrawiam serdecznie

tą odpowiedź kieruę do Anji :):) przepraszam ale jestem zakręcona:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mirela poziom FSH przy pierwszym badaniu miałam 11,1 teraz 10,26 - mieszcze się w normie, ale niby za wysoko. Nie wiem już czy się tym martwić czy to olać. Jestem z tego coraz głupsza... :wściekła/y: Biorę w tej chwili antykoncepcję, a 17.11 tj 21dc mam się stawić w klinice i się dowiem czy zaczynam długi protokół czy jeszcze czekamy i krótki z antagonistą to będzie zależało od wyników AMH. A w Provicie można zrobić badania tu się z tobą zgodzę, ale do provity mam kawałek drogi a lab mam pod nosem. Przy tych wszystkich wydatkach to nawet litr benzyny to już oszczędność. Kurna nie dość, że człowiek przez to wszystko jest strzępkiem nerwów to jeszcze to oszczędzanie na wszystkim.

Powiedzcie mi dziewczyny czy jak pojadę 21dc do kliniki i zadecydują że długi to od razu tego samego dnia dostanę jakieś leki, jak to potem wygląda z tymi lekami co od kiedy się bierze i wogóle? I jeszcze jedno Wera pisała, że bierze teraz antykoncepcję i 17dc będzie miała zastrzyk z diphereliny, skoro ja biorę teraz anty to też powinnam coś dostać przed 21dc?. Ja już głupieje z tego wszystkiego. Niech no która wytłumaczy mi to jak głupiemu bo ja już nie łapię.:eek:
 
Ostatnia edycja:
nimfuś
ja idę długim protokołem i miałaś mieć 1 wizytę 16 dnia przyjmowania tabletek anty, ale że dzisiaj święto to jutro mam dostać zastrzyk z diphereliny, na moim planie przy długim protokole tego dnia właśnie bierze się zastrzyk, no ale nie wiem jak w twojej klinice praktykują.......
 
nimfuś ja mam prawie tak samo wysokie FSH za pierwszym razem miałam krótki protokół z antagonistą teraz mam do wykonania właśnie AMH i od tego wyniku bedzię zależało jaki będę miała następny protokół wszystko to takie niesprawiedliwe tak jak napisałaś nie dość że tyle nerwów nas to kosztuje to jeszcze musimy oszczędzać na wszystkim, jak nie jesteś pewna to skontaktuj się z twoim lekarzem, powodzenia.
 
anja ja się z lekarzem umawiałam w ten sposób, że zadzwoni do mnie 2 doby po punkcji i mi powie jak stoją sprawy. Zadzwonił i powiedział, że zapłodniło się 10 komórek i embriolog chciałby je jeszcze podhodować do 5 doby. I ja na to przystałam, chciałam mieć blastusie więc takie rozwiązanie mnie ucieszyło. Ale się zastanawiam co by powiedział na to gdybym się uparła żeby dali 3 dniowe :)
Aha, u nas zrobiono IMSI, bo niestety kiepsko z nasionkami :( W dniu punkcji było ich tylko 100 tys, a jeszcze 3 m-ce temu 8mln. Szok..Mam nadzieję, że coś tam jeszcze się znajdzie na wypadek gdyby trzeba było znowu próbować...
 
Nimfuś...byłam w sobotę w Białymstoku u dr Pietrzyckiego w Bocianie. Jestem zachwycona. Dr. wybrał dla nas protokół długi, przepisał mi Cilest i zastrzyk Diphereline. Moje hormony wyszły genialnie, wszystko w normie. Następna wizyta 6 grudnia ...w mikołajki, a następna już kilkudniowa na transfer. Może nawet w moje 30 urodziny...byłby to najpiękniejszy prezent jaki mogłabym sobie wymarzyć. Dziewczyny czuje sie fantastycznie....jestem głębokiej wiary,że wszystko w końcu wszystko sie ułoży.
Nimfuś , u nas problem dotyczy lenistwa plemników mojego Męża.
Dziewczyny trzymam za Was i za siebie kciuki....wierzę,że i nam sie uda:)
 
reklama
ewa - to że u niektórych dziewczyn czekają do etapu blastocysty a u niektórych transferują szybciej na pewno zależy od zarodków,ich jakości i jak się rozwijają i embriolog na podstawie tego podejmuje decyzję.A kiedy miałaś pierwsze podejście bo nie pisałaś albo mi umknęło gdzieś?Proponuję abyś wstawiła sobie sygnaturkę, to ułatwia sprawę w orientacji :tak:

kwiat lotosu
- to było moje pierwsze ivf i też nie wiedziałam w sumie czy mogłabym powiedzieć embriologowi, który dzwonił do mnie codziennie informując że zarodki ładnie się rozwijają że chcę mieć transfer szybciej np. po 3 dniach.Po prostu zdałam się na ich doświadczenie i wiedzę.Teraz gdybym przy kolejnym podejściu mogła zadecydować to nadal nie wiem co bym wybrała..Jedynie myślę sobie teraz że gdyby tak długo nie hodowali to może miałabym jakieś mrozaczki i nie musiałabym zaczynać od nowa ale to takie gdybanie, wiadomo...A Ty bądź dobrej myśli i nie martw się na zapas! :tak:
 
Do góry