Czy dobrze sie stymulujesz, no i czym? ... jesli to nie tajemnica (a nie pamietam tego z wczesniejszych postow).... jak mozesz.... )
czesc cross-mind, oczywiscie nie jest tajemnica czym mnie stymulowali, to bylo we wrzesniu wiec juz zapomnialam ale dla ciebie wygrzebalam papiery-wiec od 2giego do 10tego dnia cyklu zastrzyki Puregon dawka 200, ale nie wiem czy ml czy jednostek, potem od 7 dnia dodatkowo vegalutran 1 ampulka ale tez nie pamietam co to bylo, chyba zastrzyk-sorry za amnezje, no i 11 dnia po usg ovitrell, przed punkcja byl jeszcze jeden zastrzyk ale nie moge odszyfrowac co to bylo,
u mnie wszystko zawsze bylo ok na laparo nie znalezli nic poza jakas mala torbiela w malo istotnym miejscu, moj stary mial na poczatku fatalne plemniki ale go podrasowalam-sport, zrzucil 15 kg, odpowiednia dieta, witaminy, psychoterapia -w domowym wydaniu on jest introwertykiem wiec zadbalam zeby sie wreszcie chlopak otworzyl-talerze fruwaly, walizki pakowalam ale w koncu zaskoczyl ;P, to tez bylo wazne dla sprawy bo jego rodzina jest konserwatywna i szowinistyczna-efekt-najpierw ja zrobilam wszystkie badania, lacznie ze zosia samosia pojechala sama na laparo do polski-idiotka ze mnie, no ale potem zrozumialam ze sama przez to przechodzic nie zamierzam no i stary powoli zaskoczyl-zrobil badania i wyszlo fatalnie-prawie nie ruchawe, malo i dno, i z duma stwierdzam ze jezeli to nie ma jakiegos powaznego podloza to mozna wszystko podrasowac, no wiec w koncu bylo tak ze wyniki byly ok u mnie i u niego i nic, potem mialam bezsensowne inseminacje w dennej klinice w niemczech, po drodze paru innych durnych lekarzy ale ja widze od razu ze ktos nie ma talentu, w kazdej dziedzinie jest tak samo-te same geby tych co beztalencie, tych co sie staraja ale talentu bozia nie dala i wreszcie ci nieliczni z powolaniem, glowa, pasja i pieknymi ginekologicznymi dlonmi
, w mojej pracy tez zatrudniam ludzi i mam doswiadczenie w dziedzinie selekcji i jakos sie nie myle, wtopy zaliczam jak pomimo instynktowi slucham innych-np starego, ktory pojecia nie ma,
tak jak ty jestem zagranica, nie mam tu rodziny i jedna za to rewelacyjna kumpele-starczy a reszte ekipy mam w polsce-na szczescie sa czasy netu i tanich telefonow wiec jest ok ale pare lat temu bylo fatalnie tym bardziej ze ja na poczatku nie znalam niemieckiego a ze starym gadamy po angielsku wiec bylo mi tym bardziej ciezko u lekarzy-stres zeby wszystko zrozumiec, plus jest taki ze stary musial sie zabrac za zalatwianie wszystkiego i tak sie wdrozyl teraz jest nieoceniony i od kolesia ktory wstydzil sie kupic dla mnie podpaski teraz robi zastrzyki jak trzeba, zalatwia, wszedzie dzwoni-jest cool! moze tego potrzebowalismy, uff rozpisalam sie
jak masz pytania to wal rowiesnico!, aha i juz babkom pisalam ze naturalnie poprawilam swoje endo przez wiesiolek-oeparol-mama mi z polski przysyla no i siemie lniane, moze to pierdy ale po tym za trzecim razem zaskoczylo wiec why not?
no to tyle na razie, musi ci sie udac na bank sie tu zarazisz, srac na Celine z tym jej starym prykiem to nie chcialabym zajsc w ciaze nawet wiatropylnie i jako stary punk rockowiec rowniez takiej muzy serdecznie nie trawie, jedyny plus jest taki ze gwiazdy powinny mowic o invitro bo w zabobonnej europie to nadal diabelstwo i raczej sie o tym oficjalnie nie mowi-a szkoda moze z podarowaniem sobie szczegolow, ale po to zeby przelamac durne opinie rodem ze sredniowiecza
dobra trzymaj sie i fajnie ze przylaczylas sie do KSI